FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

To jeszcze nie koniec groźnej pogody. W dobę może spaść miesięczna norma deszczu. Będą podtopienia

Pogoda poprawi się, ale tylko na chwilę. Nadciągają kolejne deszczowe chmury, które przyniosą w dobę tyle wody, ile zwykle spada przez cały miesiąc. Skutkiem mogą być podtopienia dróg, posesji i budynków. W których regionach kraju padać będzie najmocniej?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Te najbardziej gwałtowne burze mamy już na szczęście za sobą. Jednak nie tylko burze mogą czynić szkody. Niebawem rozpoczną się ulewy, które również mogą okazać się kosztowne. Mimo, że rolnicy czekają na wodę z nieba, to jednak miejscami spadnie ona w takich ilościach, że nie pomoże, lecz zaszkodzi.

We wtorek (13.08) grzmieć może jeszcze na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie z odsuwającego się frontu. Nie będą to jednak burze intensywne. Nie powinny też powodować poważnych szkód. W ich trakcie może mocno padać i silniej wiać.

Nowe burze dotrą w tym czasie nad Pomorze i Warmię. Spodziewamy się tam głównie obfitego deszczu, najwyżej z niewielkim gradem. Zagrożenie może stanowić też wiatr w porywach do 80 km/h. Intensywność zjawisk będzie mała, najwyżej umiarkowana.

Dobę temu termometry pokazywały w Małopolsce nawet 33 stopnie w cieniu. Jednak nadeszło spore ochłodzenie, miejscami z dnia na dzień nawet o 10 stopni. Po południu odnotujemy od 20 stopni na południowym wschodzie do 25 stopni na południowym zachodzie kraju. Będzie wilgotno, ponieważ w wielu miejscach popada, a także dość wietrznie.

Najbardziej niespokojnie będzie od wieczora aż do środowego (14.08) przedpołudnia na południowym wschodzie kraju. W województwie podkarpackim, lubelskim i częściowo w małopolskim spodziewamy się ciągłych opadów deszczu o natężeniu umiarkowanym, miejscami dużym.

W ciągu kilkunastu godzin spadnie przeważnie od 30 do 50 mm deszczu, jednak miejscami, zwłaszcza na wyżej położonych obszarach, nawet 70-80 mm, czyli tyle, ile normalnie w sierpniu powinno spaść przez cały miesiąc. To oznacza nie tylko wezbrania rzek, miejscami gwałtowne, ale także podtopienia dróg, zabudowań i posesji.

Sumy opadów (w mm) prognozowane do końca środy. Fot. wxcharts.com

Jak jest to widoczne na powyższej mapie prognozowanej sumy opadów, kontrast między wyjątkowo deszczowym południowym wschodem a pozostałymi regionami kraju, będzie kolosalny. Przeważnie spadnie mniej niż 5 mm deszczu, a na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie przeszło 10-krotnie więcej.

Te deszcze w żadnym razie nie pomogą rolnikom i ogrodnikom podczas trwającej suszy, a wręcz zaszkodzą. Potrzebne są długotrwałe opady o niedużym natężeniu, aby wyschnięta i spękana gleba mogła je w znacznej mierze pochłonąć. Tak duża porcja deszczówki w krótkim czasie szybko spłynie z pól do rzek i doprowadzi do podtopień.

Mieszkańcom zagrożonego ulewami obszaru zalecamy nie parkowanie samochodów w obniżeniach terenu, zwłaszcza w pobliżu studzienek kanalizacyjnych, gdzie często po dużych opadach spływa i gromadzi się woda, a także w garażach podziemnych z niedrożnym systemem odprowadzania wody.

Zrobi się naprawdę chłodno, wręcz jesiennie. We wschodnich i południowo-wschodnich regionach kraju w strugach deszczu termometry w najcieplejszym momencie dnia pokażą zaledwie od 16 do 19 stopni. Przy silniejszym wietrze odczuwalnie może być jeszcze o 2-3 stopnie mniej.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news