FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Czarna chmura nad Syberią. Pożary lasów objęły obszar 60-krotnie większy od Warszawy

Każdego lata pożary trawią syberyjską tajgę, jednak w tym roku mają one rekordowe rozmiary. Płonie obszar 60-krotnie większy od Warszawy, wielkości województwa mazowieckiego. Mieszkańcy mówią o „czarnych dniach” i duszą się trującym dymem.

Pożary lasów na Syberii z lotu ptaka. Fot. EPA / NASA.
Pożary lasów na Syberii z lotu ptaka. Fot. EPA / NASA.

Z powodu posuchy i wyjątkowo wysokich temperatur tegoroczny sezon pożarów tajgi na Syberii jest dużo aktywniejszy niż w poprzednich latach. Według rosyjskiego ministra ds. zasobów naturalnych i ekologii, płonie obszar o powierzchni aż 3 milionów hektarów.

Żeby wyobrazić sobie skalę tego żywiołu wystarczy porównać, że to obszar 60-krotnie większy od Warszawy i jednocześnie tak duży, jak powierzchnia województwa mazowieckiego. To tak, jakby płonęła 1/3 powierzchni polskich lasów lub 10 obszarów wielkości Puszczy Białowieskiej.

Jeśli strażakom nie uda się opanować ognia, to pożary rozprzestrzenią się jeszcze bardziej, a to bardzo prawdopodobne, ponieważ płoną trudno dostępne lub w ogóle niedostępne tereny. Do akcji gaszenia oprócz strażaków wysłani zostali żołnierze. Wykorzystują oni specjalne samoloty gaśnicze.

W wielu regionach ogłoszono stan nadzwyczajny. Ogień zbliża się do obszarów zabudowanych. Konieczna będzie ich ewakuacja. W przeciwnym razie poza dobytkiem ludzie mogą stracić także życie. Pół miliona mieszkańców regionu wnioskuje o ogłoszenie stanu nadzwyczajnego na całej Syberii.

Ciemne chmury pyłu suną nisko nad ziemią wywołując o ludności napady duszności. Dzień zmienił się w noc, ponieważ promienie słoneczne nie są w stanie przebić się przez grubą warstwę dymu. Krajobrazy wyglądają jak żywcem wyjęte z katastroficznego filmu.

Mapa stężenia aerozoli w powietrzu nad półkulą północną. Fot. ESA.

Wraz ze spalaniem biomasy do atmosfery trafiają olbrzymie ilości dwutlenku węgla, gazu cieplarnianego, który powoduje podnoszenie się średniej temperatury na naszej planecie. Pożary lasów są jednym z największych emitentów tego gazu. Satelity wskazują, że aerozole unoszą się na dystansie 5 tysięcy kilometrów, od jeziora Bajkał na zachodzie po wybrzeża Morza Beringa na wschodzie.

Sytuacja jest skrajnie trudna, ponieważ lasy płoną w Jakucji i Buriacji, krajach: Krasnodarskim, Chabarowskim, Permskim i Zabajkalskim oraz obwodach: irkuckim, tiumeńskim i Jamalsko-Nienieckim Okręgu Autonomicznym. Płonący obszar jest o 12 proc. większy niż przed rokiem.

Pożary lasów na Syberii z lotu ptaka. Fot. EPA / NASA.

Pożary są gaszone jedynie, jeśli zagrażają ludności. Zgodnie z rozporządzeniem z 2015 roku walka z żywiołem nie musi być prowadzona, jeśli jej koszty przewyższają prognozowane straty. Żaden kraj nie dysponuje możliwością ugaszenia ognia szalejącego na tak dużą skalę.

Nie ma też potrzeby, aby walczyć ze zjawiskiem, które jest w tej części świata naturalnym. Pożary wybuchają co roku, zarówno z powodu umyślnych i nieumyślnych podpaleń, jak i uderzeń piorunów. W wielu przypadkach gaszenie ognia może się okazać niszczące dla środowiska.

Zdjęcie satelitarne pożarów lasów na Syberii. Fot. NASA.

Pożary stanowią naturalne oczyszczenie. Dowiedziono tego po gigantycznym pożarze Yellowstone w USA, najstarszego parku narodowego na świecie. W 1988 roku spłonęło 36 procent powierzchni parku. Wtedy myślano, że to katastrofa, jednak szybko zmieniono zadanie.

Okazało się, że przyroda bardzo dobrze znosi pożary, czego dowodem jest wiele badań naukowych przeprowadzonych na terenie Yellowstone. Pożary wędrowały szybko, dlatego ucierpiały jedynie wierzchnie warstwy gleby. Dzięki temu rośliny zaczęły odrastać bardzo szybko, nawet już po kilku dniach po pożarze.

Odsłonięte obszary zostały skolonizowane przez siewki, a miejsca, gdzie wcześniej rosły dojrzałe sosny wydmowe, ponownie zostały zasiedlone przez ten gatunek. Nie ucierpiały też większe zwierzęta, które przed ogniem przeniosły się na inne obszary parku i poza jego granice.

Jedne gatunki fauny i flory zmniejszyły swój zasięg i populację na rzecz innych, które się rozprzestrzeniły w ich miejsce. Park po pożarze uległ transformacji, która zwiększyła jego bioróżnorodność. To, co miało być końcem, okazało się nowym początkiem.

Źródło: TwojaPogoda.pl / RT.

prognoza polsat news