We wtorek (16.07) czeka nas wyjątkowe zaćmienie Księżyca, ponieważ przypadnie ono w 50. rocznicę pierwszego lądowania człowieka na Srebrnym Globie. Gdy oczy mieszkańców połowy globu będą zwrócone na naszego naturalnego satelitę, on pociemnieje i okryje się głęboką czerwienią.
Zaćmienia Księżyca trwają zazwyczaj kilka godzin. Jeśli nie macie czasu śledzić całego spektaklu, to koniecznie spójrzcie średnio wysoko nad południowy horyzont o godzinie 23:30. To właśnie wtedy nastąpi apogeum zaćmienia.
W cieniu Ziemi zanurzy się aż 65 procent powierzchni księżycowej tarczy. W tym czasie cała północna połowa tarczy będzie wyraźnie ciemniejsza od południowej, w dodatku przybierze barwę głębokiej czerwieni. Jeśli macie aparat fotograficzny, to koniecznie zróbcie zdjęcie. Czekamy na nie pod mailem: redakcja@twojapogoda.pl
Zaćmienie uświetni planeta z pierścieniami. Nieco na prawo od Księżyca znajdzie się bowiem Saturn. Oba ciała niebieskie gościć będą na tle gwiazdozbioru Strzelca. Jeszcze dalej w kierunku południowo-zachodniego nieba dostrzeżecie Jowisza, największą planetę w naszym Układzie Słonecznym. Planety odróżniają się od gwiazd tym, że nie migocą.
Jak, gdzie i kiedy obserwować?
Ziemia cały czas rzuca cień, jednak Księżyc podczas swej pełni najczęściej mija go powyżej lub poniżej. Jednak, gdy zaczyna w niego wchodzić, zaczyna się zaćmienie. Środkowa, najciemniejsza część, cienia nazywana jest cieniem głównym, zaś zewnętrzna, jaśniejsza, półcieniem. W zależności od tego przez którą część cienia przechodzi Księżyc, zaćmienie nazywane jest więc półcieniowym, częściowym lub całkowitym.
Tym razem w głównym cieniu Ziemi znajdzie się część księżycowej tarczy, więc będziemy mieć do czynienia z zaćmieniem częściowym. Potrwa ono w sumie 2 godziny 58 minut. Jeśli chcecie zobaczyć ten fenomen astronomiczny od deski do deski, to powinniście rozpocząć obserwacje o godzinie 20:43 lub nieco później, gdy Księżyc wyłoni się zza wschodniego horyzontu.
Z każdą minutą od lewej po prawą część tarcza będzie się zanurzać w półcieniu Ziemi. Cały Księżyc znajdzie się w nim punktualnie o 22:01. Właśnie wtedy rozpocznie się główna faza zaćmienia. Aż do godziny 23:30 coraz większa część górnej części tarczy będzie ciemnieć aż trudno ją będzie rozpoznać na tle nocnego nieba.
Główna faza zaćmienia zakończy się o godzinie 0:59, a całość zjawiska o godzinie 2:17. Zaćmienie będzie widoczne w większości regionów świata, ale tylko w części Europy, Afryki i Azji w pełnej okazałości. Nie zobaczą go zaś mieszkańcy Ameryki Północnej oraz północnej i wschodniej Rosji.
50. rocznica lądowania
Podczas obserwacji zaćmienia warto przyjrzeć się, chociażby za pomocą lornetki, Morzu Spokoju (Mare Tranquillitatis), czyli ciemnemu obszarowi znajdującemu się na prawo od środkowej części księżycowej tarczy. To właśnie tam 21 lipca 1969 roku, a więc równo 50 lat temu, człowiek po raz pierwszy dotknął stopą Srebrnego Globu.
Morza nie mają nic wspólnego z wodą, to nic innego jak tereny występowania bazaltu, a więc ciemnej skały wulkanicznej. Bazalt na Księżycu to efekt uderzeń olbrzymich meteorytów, które wywołały wgłębienia w księżycowej glebie. Trzy niewielkie kratery położone w pobliżu miejsca lądowania Armstronga, Aldrina i Collinsa nazwano ich nazwiskami.
Zagadka krwistego Księżyca
Skąd bierze się charakterystyczna krwista barwa naszego naturalnego satelity? Otóż wszystkiemu winna jest ziemska atmosfera. Promienie słoneczne w rzeczywistości są połączeniem wielu fal elektromagnetycznych o różnych długościach. To od ich długości zależy jaki kolor widzimy.
Najkrótsza jest fala światła niebieskiego, a najdłuższa czerwonego. Ta druga nie rozszczepia się w atmosferze, ponieważ cząstki powietrza są dla niej na tyle małe, że je omija. Dociera do powierzchni ziemi niemal w linii prostej, następnie się od niej odbija i opuszcza ziemską atmosferę. To co ma miejsce w atmosferze przypomina wówczas niezwykle intensywną barwę podczas zachodu Słońca.
Skoro w każdej sekundzie gdzieś Słońce zachodzi, to sumując liczbę takich zachodów, mamy efekt w postaci czerwonej aureoli wokół Ziemi. Świetnie to zjawisko jest widoczne podczas zaćmienia Księżyca z perspektywy powierzchni Księżyca. Wokół Ziemi, oświetlanej przez Słońce od tyłu, a więc od strony obserwatora pogrążonej w ciemności, roztacza się czerwona poświata. To właśnie ona podświetla ciemną tarczę Księżyca podczas zaćmienia.
Czerwień jest widoczna przez całą główną fazę zaćmienia Księżyca, ale ludzkie oko dostrzega ją dopiero w fazie maksymalnej i to przez krótki czas. Dzieje się tak dlatego, że nasze oczy nie widzą jednocześnie barw bardzo jasnych i ciemnych. Widzimy tylko jedną z nich, w zależności od tego, która ma większą powierzchnię.
Do momentu całkowitego zanurzenia się księżycowej tarczy w głównym cieniu Ziemi, barwa jasna przeważa nad ciemną, stąd widzimy tylko pobladnięcie Księżyca, ale czerwieni już nie widzimy. Zmienia się to podczas fazy maksymalnej, gdy ciemna barwa przeważa, wówczas zaczynamy dostrzegać czerwień, która osiąga maksimum nasycenia podczas apogeum zaćmienia.
Efekt ten zostanie spotęgowany tam, gdzie nasz naturalny satelita będzie podczas maksymalnej fazy zaćmienia znajdować się dość nisko nad horyzontem, gdzie dodatkowo na skutek złudzenia optycznego i gęstości atmosfery Księżyc będzie się wydawać większy niż zwykle jest wysoko na niebie.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NASA.