FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Burze nie odpuszczają. Spada nawet 100 mm deszczu. Zalane drogi, domy i pola. Straty są olbrzymie

Od kilku dni burze nie odpuszczają. Codziennie w różnych regionach kraju przynoszą ulewne deszcze, które powodują duże szkody materialne. Wystarczy godzina, aby pod wodą znalazły się ulice, domy i pola uprawne. Niestety, taka pogoda jeszcze trochę z nami zostanie.

Podtopienia po ulewie w Skarżysku-Kamiennej w woj. świętokrzyskim. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl
Podtopienia po ulewie w Skarżysku-Kamiennej w woj. świętokrzyskim. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl

W piątek (21.06) strażacy interweniowali ponad pół tysiąca razy, najczęściej na Śląsku i Lubelszczyźnie. Największa ulewa przeszła, według danych IMGW, nad wschodnim krańcem Warszawy i przyległym przedmieściem. Późnym popołudniem w krótkim czasie na Starą Miłosną i Wesołą, a także Sulejówek i Halinów, spadło nawet około 100 mm deszczu. To więcej niż powinno przez cały miesiąc.

Podtopienia po ulewie w Skarżysku-Kamiennej w woj. świętokrzyskim. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl

Bardzo podobnie było również m.in. w Skarżysku-Kamiennej i Lublinie. Skutek to oczywiście podtopienia dróg, posesji, zabudowań i pól uprawnych. Przyczyną są niemal stacjonarne komórki burzowe, które zatrzymują się nad danym terenem przez przeszło godzinę. Dalej swoje robi ściana deszczu. Zjawisko to potocznie nazywamy „oberwaniem chmury”.

Podtopienia po ulewie w Skarżysku-Kamiennej w woj. świętokrzyskim. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl

Jak bardzo jest niebezpieczne przekonali się w środę (19.06) mieszkańcy kilku lubelskich miejscowości. W Pasiece i Wierzchowiskach w gminie Modliborzyce w zaledwie 3 godziny spadło ponad 70 mm deszczu. Na obszarze położonym w dolince, deszczówka natychmiast spłynęła z pól do rzeki Sanna, która gwałtownie wezbrała i wylała powodując tzw. powódź błyskawiczną.

Podtopienia po ulewie w Skarżysku-Kamiennej w woj. świętokrzyskim. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl

Straż Pożarna i Wojska Obrony Terytorialnej skończyli akcję. Jej bilans jest opłakany. Podtopionych zostało 113 gospodarstw, w tym 80 domów. 13 nie nadaje się już do zamieszkania. Straty są szacowane na około 5 milionów złotych.

Burza w rejonie Warszawy. Fot. Kamil / TwojaPogoda.pl

Po opadnięciu wód powodziowych ujawniło się wszechobecne błoto naniesione przez rwącą rzekę, które pokrywa grubą warstwą dosłownie wszystko. Jego usuwanie potrwa długo, a trzeba się spieszyć, ponieważ gdy zaschnie, stanie się twarde jak skała.

Gmina Modliborzyce pod wodą. Fot. Hubert Ryfiński.

Mieszkańcy proszą o każdą parę dłoni do pomocy. Trzeba usuwać zniszczone wyposażenie domów, suszyć, zbierać błoto. Potrzebna jest też pomoc materialna, ponieważ zapomoga w wysokości 6 tysięcy złotych, to za mało, aby poradzić sobie ze skutkami żywiołu, nie wszyscy mieszkańcy byli ubezpieczeni, nie wszyscy mogą też liczyć na pomoc rodzin.

Gmina Modliborzyce pod wodą. Fot. Hubert Ryfiński.

Jeśli nie wiecie, co robić podczas weekendu, to dobrym pomysłem będzie przyjazd do Pasieki, Wierzchowisk Pierwszych lub Wierzchowisk Drugich i pomoc mieszkańcom na miejscu.

To nie koniec gwałtownej aury

Burze, ulewne deszcze, gradobicia i wichury pozostaną z nami jeszcze przez kilka dni. W piątek (21.06) nadal spodziewane są w różnych miejscach Polski, jednak najbardziej we wschodniej połowie kraju. Niebezpiecznie zapowiada się tam również noc.

W sobotę (22.06) podtopienia mogą występować lokalnie na Śląsku, w Małopolsce, na Podkarpaciu, Lubelszczyźnie, Kielecczyźnie, Mazowszu i Ziemi Łódzkiej. Największego natężenia zjawisk spodziewamy się na południu i południowym wschodzie.

W niedzielę (23.06) niespokojnie wciąż będzie na południowym wschodzie, a więc w Małopolsce, na Podkarpaciu i Lubelszczyźnie. Mogą tam przejść gwałtowne burze, miejscami połączone z intensywnym deszczem, gradem i porywistym wiatrem.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news