FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Na bałtyckich plażach pogoda szaleje. W jednej części wybrzeża chłodno, a w drugiej upalnie

Pogoda na plaży potrafi zmienić się równie szybko, co w górach. Świetny tego przykład mieliśmy wczoraj, gdy w jednej części wybrzeża było chłodno, a w innej upalnie. W dodatku najcieplejszym momentem dnia był wieczór, a nie popołudnie. Dlaczego?

Fot. TwojaPogoda.pl
Fot. TwojaPogoda.pl

Wybierając się na plaże rzadko kiedy wiadomo, jakiej pogody się spodziewać. Prognozy pogody równie słabo się sprawdzają, jak w górach. Dzieje się tak dlatego, że na aurę olbrzymi wpływ na morze, które może generować przeszywająco chłodne wiatry, ale także sztorm i gęste mgły.

O tym jak kapryśna potrafi być aura na plaży można się było przekonać wczoraj (12.06) na własnej skórze. W tym samym czasie, gdy w zachodniej części wybrzeża było zaledwie 20 stopni, to we wschodniej termometry w cieniu wskazywały powyżej 30 stopni.

Zdecydowanie najzimniej było w pasie od Świnoujścia po Kołobrzeg. Temperatura przez większą część dnia, nawet w zwykle najcieplejszym popołudniu, sięgała zaledwie od 17 do 19 stopni. To zasługa morskiej bryzy, czyli silnego wiatru wiejącego znad Bałtyku w kierunku plaż.

Bryza nie tylko skutecznie obniżała temperaturę, lecz również podwyższała wilgotność powietrza. To nie były przyjemne warunki do plażowania. Dopiero wieczorem, gdy wiatr dosłownie na chwilę zmienił kierunek ociepliło się do nawet 25 stopni. Jednak między godziną 21:00 a 22:00 ochłodziło się ponownie o 7 stopni. Wieczór okazał się nawet o 5 stopni cieplejszy od popołudnia. Nietypowa sytuacja.

Zupełnie inaczej ten dzień zapamiętali plażowicze ze wschodniej części wybrzeża, gdzie panowały iście tropikalne warunki, ale nie przez cały czas. W Ustce o godzinie 14:00 było jeszcze chłodno, zaledwie 22 stopnie. Jednak w ciągu godziny temperatura skoczyła o całe 10 stopni i dalej rosła, by późnym popołudniem wynieść aż 34 stopnie.

Dlaczego we wschodniej części wybrzeża było o 15 stopni cieplej niż w zachodnich jego regionach? Wszystkiemu winny był wiatr, a dokładniej jego kierunek. Chłód przyniosła bryza znad Bałtyku, a upał silny południowy wiatr wiejący znad lądu ku morzu.

Kierunek wiatru może się zmieniać w ciągu dnia wielokrotnie, przez to wahania temperatury dosłownie w ciągu godziny mogą być bardzo duże, nawet o kilkanaście stopni. Dzisiaj (13.06) po burzach chłodno jest już na całym wybrzeżu. Temperatura sięga tylko 17-18 stopni, a o upale można zapomnieć.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news