Narciarz spadł w 45-metrową przepaść

Z roku na rok po karpackich i sudeckich stokach szusuje coraz większa rzesza narciarzy. Sporty zimowe zyskują na popularności, a wraz z nią rośnie liczba wypadków, ze skutkami których mierzą się ratownicy GOPR-u i TOPR-u. Niestety, amatorzy białego szaleństwa często sami narażają się na niebezpieczeństwo, chociażby jak ten z poniższego nagrania, który pędził na oślep i spadł w 45-metrową przepaść. Przeżył upadek tylko dlatego, że zamortyzował go śnieg.