FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W Tatrach w tym sezonie tyle śniegu jeszcze nie było. Zdjęcia robią wrażenie. Zima zawitała też na niziny

W górach zima rozkręca się na dobre. Na tatrzańskich szczytach mamy największe ilości śniegu w tym sezonie, których wciąż przybywa. Białe krajobrazy pojawiają się też na coraz większym obszarze nizin.

Zima na Polanie Głodówka pod Tatrami. Fot. Rafał Raczyński / rafalraczynski.com.pl
Zima na Polanie Głodówka pod Tatrami. Fot. Rafał Raczyński / rafalraczynski.com.pl

Od kilkudziesięciu godzin nad południowymi województwami przechodzą opady śniegu, które chwilami są dość obfite. Szczególnie mocno sypie w górach. W Tatrach pierwszy raz w tym sezonie grubość pokrywy śnieżnej przekracza pół metra, jednak zaspy usypane przez porywisty wiatr mają ponad metr wysokości.

Dlatego też ratownicy górscy ogłosili najniższy, pierwszy stopień zagrożenia lawinowego. To oznacza, że wyzwolenie lawiny na ogół jest możliwe tylko przy dużym obciążeniu dodatkowym, w nielicznych miejscach w bardzo stromym, lub ekstremalnym terenie. Możliwe jest samorzutne schodzenie lawin głównie w postaci zsuwów i małych lawin.

Zima nad Morskim Okiem. Fot. TOPR.

Warunki turystyczne w najwyższych polskich górach są trudne. Widoczność znaczącym stopniu ograniczają opady śniegu, a w wyższych partiach gór także niski pułap chmur. Szlaki są śliskie i zaśnieżone. Nie trudno więc stracić orientację w terenie.

Sceneria jest prawdziwie bajkowa. Jak możecie się przekonać oglądając zdjęcia z kamer internetowych, a także od naszych czytelników, sosny i świerki są uroczo otulone białym puchem. Temperatura oscylująca w niższych partiach gór w okolicach zera sprawia, że śnieg jest bogaty w wodę i puszysty. W Zakopanem leży go już 15 cm.

Zima w Limanowej w woj. małopolskim. Fot. Aneta Paruch / TwojaPogoda.pl

Jeszcze więcej śniegu spadło w ostatnim czasie u stóp Karkonoszy i Gór Izerskich. Na Polanie Jakuszyckiej w granicach Szklarskiej Poręby, pokrywa śnieżna ma już 20 cm grubości. Ruch na okolicznych drogach jest utrudniony.

Sypie jednak nie tylko w Karpatach i Sudetach, lecz także na obszarach nizinnych, głównie południowej, wschodniej i centralnej Polski. Śnieżnie jest też nad Bałtykiem, gdzie z kolei uaktywnił się tzw. efekt morza, przynosząc przelotne, ale chwilami intensywne opady.

Zima w Bolechowicach k. Krakowa w woj. małopolskim. Fot. Michał / TwojaPogoda.pl

To skutek zmiany kierunku wiatru na północny, a więc napływu chłodniejszej masy powietrza. Ta docierając nad cieplejszą od niej powierzchnię morza, uwalnia parę wodną, która ulega resublimacji w płatki śniegu, gęsto opadające na bałtyckie plaże.

W środę (12.12) w ciągu dnia na południu spodziewamy się wyłącznie opadów śniegu, z kolei na wschodzie i w centrum dominować będą opady śniegu i deszczu ze śniegiem, a na zachodzie i północy głównie deszczu, choć miejscami spadnie też śnieg, zwłaszcza na Pomorzu.

Zima w Limanowej w woj. małopolskim. Fot. Aneta Paruch / TwojaPogoda.pl

W czwartek (13.12) wraz ze spadkiem temperatury opady śniegu będą coraz bardziej dominować nad opadami deszczu. Sypać będzie przede wszystkim w województwach wschodnich, południowych i centralnych, z kolei na zachodzie i północy jeszcze może się pojawiać deszcz ze śniegiem, przechodzący w śnieg.

W dalszych dniach w wielu regionach kraju będzie się utrzymywać całodobowy mróz, choć niewielki, a dzięki temu słabo prószyć będzie już wszędzie, przy tym systematycznie zabielając nam krajobrazy na weekend. Od początku przyszłego tygodnia pogoda zacznie się zmieniać, nadejdzie odwilż, a śnieg zacznie się roztapiać.

Zima w Limanowej w woj. małopolskim. Fot. Aneta Paruch / TwojaPogoda.pl

Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW-PIB.

prognoza polsat news