W Kalifornii, jak w środku zimy
Na kalifornijskie Sacramento spadło tak dużo drobnego gradu, że przypominał on śnieg, który przecież w tym mieście w ogóle nie pada. Gradziny pokryły ulice i chodniki grubą warstwą, w której grzęzły samochody. Strażacy musieli pomagać kierowcom, m.in. pchając auta. Kalifornię nawiedza obecnie największa niepogoda w tym sezonie. Na nizinach szaleją burze z ulewami i gradobiciami, a wysoko w górach Sierra spadły aż 2 metry świeżego śniegu.