FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Drapak, a nie choinka

Władze Rzymu wydały na tegoroczną choinkę aż 50 tysięcy euro. Drzewko stojące na Placu Weneckim wcale nie zachwycało oka, bo uschło jeszcze przed Bożym Narodzeniem. Turyści i mieszkańcy Wiecznego Miasta byli zasmuceni. Nazywali choinkę drapakiem lub szczotką do toalety. Zazdrościli przepięknej, niezwykle dorodnej choinki, która gościła na Placu Św. Piotra w Watykanie, a pochodziła z Mazur.

Włoscy leśnicy powinni się uczyć od naszych, jak należy dbać o drzewko, które wystawione jest na widok milionów ludzi. Po Święcie Trzech Króli choinkę postanowiono rozebrać. Dzisiaj rada miasta zdecyduje, co dalej z nią począć. Może zostać przerobiona na ołówki dla rzymskich uczniów, albo trafić do muzeum jako wyjątkowo paskudny eksponat, który, według mieszkańców, idealnie obrazuje stan dewastacji Rzymu przez obecnych włodarzy.

prognoza polsat news