Pocisk wystrzelony został z poligonu wojskowego Kapustin Jar w obwodzie astrachańskim, przeszło 1,5 tysiąca kilometrów od Polski. Zjawisko było równie piękne, co przerażające, bo w sieci dosłownie zawrzało. Pojawiły się opinie, że to manifestacja kosmitów lub atak rakietowy. Dodajmy, że podobnych testów pocisków balistycznych w ostatnich miesiącach Rosjanie przeprowadzili już kilka. Wtedy smugi obserwowali głównie mieszkańcy Skandynawii. Dobę wcześniej podobny spektakl na niebie zobaczyli Kalifornijczycy, co było związane z wystrzeleniem rakiety Falcon 9 z satelitami komunikacyjnymi na pokładzie. I kolejny filmik, tym razem z Czech:
Widowiskowy test rosyjskiego pocisku
Kolejny filmik z testu rosyjskiego międzykontynentalnego pocisku balistycznego RS-12M Topol, który można było obserwować we wtorek nad ranem nie tylko na polskim niebie, ale też nad znaczną częścią Europy, Azji, a nawet Australii. Było to możliwe, bo rakieta uniosła się na wysokość kilku tysięcy kilometrów, czyli wielokrotnie wyżej niż Międzynarodowa Stacja Kosmiczna. Gazy pozostawiane przez rakietę podświetlone zostały przez wschodzące Słońce. Tak to wyglądało w Bielsku-Białej: