U naszego zachodniego sąsiada przed nadejściem orkanu zdecydowano się zamknąć popularne parki i ścieżki biegnące przez obszary zadrzewione, gdzie podczas wichury może dojść do tragedii. Szkoda, że u nas nie dmucha się na zimne zawczasu, tylko dopiero po wszystkim. Wszelkie kroki ostrożności są istotne.
Pierwsze skutki Ksawerego
W Holandii porywy wiatru dochodziły w ostatnim czasie do 115 km/h. W wielu miejscach wichura powaliła drzewa, co możecie zobaczyć na poniższym obrazku. Obecnie najmocniej wieje w północnych i środkowych Niemczech, na nizinach do 120 km/h, a na szczycie Brocken do 176 km/h. Wśród najbardziej wietrznych miast znajduje się Hanower, gdzie podmuchy osiągają 110 km/h. Tam również są powalone drzewa, uszkodzone dachy, nieprzejezdne drogi i szlaki kolejowe.