Jak informują Lasy Państwowe, dąb Jan został powołany jako pomnik przyrody w 1956 roku. Mierzył 525 centymetrów obwodu i 28 metrów wysokości. Coroczna lustracja pomnika mimo widocznych ubytków wskazywała, że dąb będzie żył. Niestety okazało się inaczej.
Wiatr powalił 500-letni dąb
Smutne wieści dochodzą do nas z Nadleśnictwa Złotów w północnej Wielkopolsce, gdzie podczas porywistego wiatru, runął dąb Jan liczący sobie pół tysiąca lat. Drzewo, które pamiętało czasy panowania Zygmunta Starego, umierało stopniowo. W sierpniu ułamał się jeden z konarów, później leśnicy zaobserwowali powiększające pęknięcie wzdłuż pnia. Ostatecznie 7 września o poranku z wielkim hukiem dąb złamał się, pozostawiając po sobie jedynie kikut.