Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Tak wyglądałaby planeta złożona z wszystkich planet i planet karłowatych z naszego Układu Słonecznego. To mozaika różnorodnych światów, wielu kolorów i niezwykłych środowisk. Póki co jednak wiemy o życiu tylko na jednej z nich... Ziemi :)
Rekordowa, jak na przełom drugiej i trzeciej dekady czerwca, fala upałów nawiedziła w miniony weekend rejon San Francisco w Kalifornii. Najwyższą temperaturę odnotowano w miejscowości Livermore, gdzie było 41,1 stopnia. Tym samym pobity został dotychczasowy rekord z 1918 roku, który wynosił 40,5 stopnia. Rekordowy żar zapanował również w San Francisco. Na międzynarodowym lotnisku było 36,1 stopnia. Pobity został rekord z 1981 roku, który sięgał 31,1 stopnia. Mieszkańcy, którzy włączyli wentylatory i klimatyzację, spowodowali przeciążenie sieci energetycznej, na skutek czego prąd w godzinach największego żaru przestał płynąć do 43 tysięcy domostw. Dodajmy jeszcze, że na słynnej Pustyni Śmierci po raz pierwszy w tym roku temperatura przekroczyła w cieniu 50 stopni.
Dzięki sondzie Lunar Prospector NASA dowiedzieliśmy się, że naturalny satelita naszej planety skrywał przed nami mroczną tajemnicę niezwykłego wydarzenia, które miało miejsce 3 miliardy lat temu. Wówczas Srebrny Glob był jeszcze aktywny wulkanicznie, co miało niebagatelny wpływ na jego stabilność. Co się wówczas zdarzyło?... Zobacz cały artykuł
Może warto się wybrać do Kotliny Kłodzkiej? Choćby dla takich widoków.
Na takie okazy prawdziwków (borowików szlachetnych) możecie się natknąć w Bieszczadach. Gdzie ich szukać? Leśnik Roman Pasionek zebrał je w leśnictwie Bukowiec.
Fot. Roman Pasionek / Nadleśnictwo Baligród / Facebook.
Sensacja we wrocławskim zoo, gdzie wykluł się dzioborożec palawański, jeden z najrzadszych gatunków na świecie, który na co dzień zamieszkuje wąską wyspę Palawan na Filipinach. To pierwsze takie udokumentowane wydarzenie. Teraz szanse na uratowanie tego gatunku wzrosły. Opiekunowie niezwykłego ptaka skaczą z radości i nie ma się im co dziwić, bo jest fantastyczny.
Piękny był dziś wschód słońca w Bieszczadach. Doliny wyłaniały się spośród misternej mgły.
Wysoko nad naszymi głowami powietrze jest na tyle suche i ciepłe, że chmury kłębiaste nie chcą się zbytnio piętrzyć. Stąd też nie ma burz. Są jednak opady, ale jedynie punktowe. Krótka ulewa właśnie przeszła nad pograniczem trzech województw: kujawsko-pomorskiego, mazowieckiego i warmińsko-mazurskiego, w tym nad miejscowościami: Bryńsk i Górzno. Zdecydowanie więcej burz i opadów spodziewamy się jutro, zwłaszcza na północnym wschodzie.
Chmury burzowe potrafią być przerażające. Taka oto zawisła nad stanem Minnesota w USA:
Najwięcej uchodźców do Europy przybywa z krajów, gdzie nie ma wojny, ale żniwo zbierają przeludnienie, przełowienie ryb, a głównie zmiany klimatyczne. Pojawiają się opinie, że z powodu ocieplenia klimatu do Europy przybędzie nawet 100 milionów imigrantów... Zobacz cały artykuł
Fot. Pixabay.com
Późne popołudnie przynosi nam słoneczną i bardzo ciepłą pogodę. Nigdzie nie pada. Termometry pokazują od 20 stopni nad morzem do 28 stopni na Dolnym Śląsku i Ziemi Lubuskiej. Wiatr wieje na ogół słabo i umiarkowanie z zachodu, w regionach wschodnich w porywach do 30-40 km/h.
U wybrzeży czarnomorskiego kurortu Dżugba k. Soczi w Rosji pojawiła się spektakularna trąba wodna, która w momencie zbliżenia się do lądu, zanikła zmieniając się w malowniczą tęczę.
Przedwczoraj nad Grecją przeszły potężne burze. Podczas jednej z nich w miejscowości Triana dosłownie otwarły się niebiosa. Podczas zjawiska nazywanego potocznie "oberwaniem chmury", a fachowo "mokrym prądem zstępującym", w ciągu godziny potrafi spaść tyle deszczu, ile normalnie powinno spaść przez cały miesiąc. Zdarzają się jeszcze bardziej ekstremalne przypadki, gdy takie ilości deszczu spadają w ciągu kilkunastu minut. To musi się skończyć podtopieniami. Co gorsza, prąd zstępujący potrafi opadać z chmury na ziemię z prędkością nawet ponad 150 km/h, a przy tym powodować szkody zbliżone do tornada.
Spoglądamy na mapy pogodowe. Wiatr wieje dzisiaj z północnego zachodu, na ogół słabo i umiarkowanie. W regionach wschodnich porywy osiągają 30-40 km/h. Po południu podczas lokalnych burz może wiać do 70 km/h.
Wilgotność powietrza jest podwyższona, dlatego wysoka temperatura nie jest dla nas tak przyjemna, jak przy suchym powietrzu. Wilgotność waha się od 40 procent na środkowym zachodzie do 60 procent nad morzem.
Ponad 60 osób zginęło, a drugie tyle zostało rannych w wyniku gigantycznego pożaru, który wybuchł w środkowej Portugalii. Źródłem ognia było drzewo, które uderzone zostało piorunem i zaczęło płonąć. Porywisty wiatr przenosił ogień w tempie kilkudziesięciu metrów na sekundę. W powietrze wzbiły się kłęby dymu, które widoczne są na wczorajszym zdjęciu satelitarnym Półwyspu Iberyjskiego. Wiatr gnał je na zachód, nad wody Atlantyku.
Według władz Portugalii tak śmiercionośnych pożarów nie było od lat. Ludzie uciekali przed ogniem samochodami, ale żywioł dosięgnął ich na leśnych drogach. Mieszkańcy regionu płonęli żywcem we własnych domach i na kempingach. Temperatura powietrza sięgała tysięcy stopni.
Fot. NASA.
Na animacji zdjęć satelitarnych z ostatnich godzin możecie zobaczyć, jak bezchmurne dotąd niebo nad Polską zaczyna się pokrywać chmurami kłębiastymi Cumulus, które są skutkiem parowania przy intensywnym ogrzewaniu powierzchni ziemi, wód i lasów przez promienie słoneczne. Para wodna unosząc się na wysokości kilku kilometrów na ziemią trafia na chłodniejsze powietrze i zaczyna ulegać skropleniu, tworząc obłoki. Kolejne dostawy pary wodnej i jej kondensacji będą zwiększać rozmiary tych obłoków, a miejscami w północnej połowie kraju po południu na tyle się te obłoki wypiętrzą, że mogą przynieść deszcze i błyskawice.
Sondaże mówią same za siebie, Polacy w tym roku tłumnie wyruszą na wakacje. Urlop planuje 43 procent z nas, a to o całe 7 procent więcej niż przed rokiem. Gdzie będziemy spędzać lipiec i sierpień? Tradycyjnie największą popularnością cieszą się bałtyckie plaże, gdzie wewnętrzne baterie na cały kolejny pracowity rok będzie ładować 37 procent Polaków. Na drugim miejscu znalazły się kurorty zagraniczne, gdzie zamierza się udać 31 procent z nas. Na trzeciej pozycji uplasowały się góry, gdzie wolny czas spędzi 16 procent Polaków. O 2 procent mniej z nas będzie odpoczywać na wsi, wśród lasów, pól, łąk i jezior. Zdecydowanie najmniej urlopowiczów wybiera się na Mazury, 7 procent. A Wy gdzie spędzicie wakacje?... Pobierz tapetę
Badanie zostało przeprowadzone przez PBS na zlecenie firmy Provident Polska.
Reed Timmer, znany amerykański łowca burz, wrzucił do sieci filmik ze swoich ostatnich łowów w stanie Nebraska. Było chwilami bardzo niebezpiecznie, ale widoki zapierały dech. Zobaczcie sami.
Ostatnio głośno jest o superwulkanie drzemiącym pod parkiem Yellowstone w USA. Tymczasem podobny potwór zagraża Europejczykom, a znajduje się tuż za miedzą, w zachodniej części Niemiec. Naukowcy uważają, że wulkan może wybuchnąć w każdej chwili... Zobacz cały artykuł
Fot. auweilerhans.de
Po decyzji Donalda Trumpa w sprawie wycofania się globalnego porozumienia klimatycznego, w mediach nie ustaje dyskusja o przyszłości zmian klimatu. Włączył się do niej Brad Pitt, który w jednym z amerykańskich programów rozrywkowych wcielił się w rolę pogodynka i zapowiedział apokaliptyczną prognozę na przyszłość. Miało być śmieszenie, ale nieoczekiwanie zrobiło się bardzo poważnie. Prowadzący zapytał go, co nas może czekać. Pitt odpowiedział, że niestety, nie ma przyszłości, bo wszędzie będzie dużo cieplej niż obecnie, wskazując na mapę świata pokrytą w całości pomarańczowymi i czerwonymi kolorami.
Poranek niemal w całym kraju jest słoneczny, przeważnie bezchmurny. Nieco więcej obłoków gromadzi się tylko nad regionami północno-wschodnimi, gdzie w kolejnych godzinach zaczną się pojawiać pierwsze opady deszczu i burze. Wiatr wieje słabo z zachodu i północnego zachodu. Termometry pokazują na ogół od 17 do 19 stopni.
Miniony weekend na Kasprowym Wierchu w Tatrach minął pod znakiem gęstej mgły, z powodu której nie widać było niczego dalej niż na kilkadziesiąt metrów. Turyści nie byli zadowoleni, bo chcieli uwiecznić piękną panoramę Tatr, a tu nici. Jednak mgła na Kasprowym to nic nowego, bo pojawia się ona średnio przez 289 dni w roku. To oznacza, że nie ma jej w sumie tylko przez nieco ponad 2 miesiące. Jeszcze bardziej mglista jest Śnieżka w Karkonoszach, gdzie białą zasłonę notuje się średnio przez 310 dni w roku. W 1974 roku mgła potrafiła się tam utrzymywać nieprzerwanie przez 144 godziny, czyli 6 dni.
Ciśnienie pozostaje wysokie, ale z biegiem godzin będzie powoli spadać. Teraz na barometrach możemy zobaczyć od 1019 hPa na Suwalszczyźnie do 1024 hPa na Śląsku.