Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Nieprzespana noc dla mieszkańców środkowych Włoch. Seria wstrząsów dochodzących do M4.3 nawiedza obszar położony 135 kilometrów na północny wschód od Rzymu. Wstrząsy koncentrują się w rejonie Parku Narodowego Góry Sybilli w Apeninach. To ten sam obszar, gdzie potężne trzęsienie ziemi w sierpniu ubiegłego roku spowodowało śmierć prawie 300 osób. Od tamtego czasu pojawiają się wstrząsy wtórne, których intensywność od kilku dni zwiększa się, co może świadczyć o zbliżającym się kolejnym potężnym trzęsieniu. Nie sposób przewidzieć kiedy ono nastąpi, ale jest to tylko kwestia czasu. Przyczyną wstrząsów we Włoszech, podobnie jak np. w Grecji, jest nacieranie Płyty Afrykańskiej na Płytę Europejską, w średnim tempie około 5-10 milimetrów rocznie. W kierunku Włoch przebiega klin, który ciągnie się wzdłuż pasma Apeninów. Dochodzi tam do silnych naprężeń w skałach, które uwalniane są właśnie w postaci trzęsień.
Fot. Pixabay.com
Niebieski i czerwony jednocześnie. Taki był dzisiejszy zachód Słońca.
Fot. TwojaPogoda.pl
Starosta częstochowski ogłosił wieczorem pogotowie przeciwpowodziowe na terenie 5 gmin: Kamienica Polska, Poczesna, Mstów, Kłomnice i Kruszyna, ponieważ poziom wody w Warcie wciąż rośnie. Pogotowie ogłosił też prezydent Oświęcimia, gdzie wzbiera Soła. Nie ma póki co zagrożenia podtopieniami. Pogotowie przeciwpowodziowe ogłasza się po przekroczeniu na rzekach stanu ostrzegawczego i ma na celu ze sprawdzeniem gotowości działania służb i instytucji odpowiedzialnych za ochronę ludzi i przeciwdziałanie skutkom powodzi. Rozpoczęła się wzmożona obserwacja stanów wód i infrastruktury przeciwpowodziowej. Ulewy w nocy i jutro przez większą część dnia spodziewane są w południowej, wschodniej i centralnej Polsce... Dowiedz się więcej
Mija 2. rocznica serii potężnych trzęsień ziemi, które nawiedziły Nepal. Poniżej możecie zobaczyć kompilację nagrań z kamer przemysłowych, które pokazują moment głównego wstrząsu:
Wstrząsy okazały się katastrofalne w skutkach. Zginęło blisko 9 tysięcy osób, a ponad 20 tysięcy zostało rannych. 8 milionów osób zostało pozbawionych dachu nad głową lub odciętych zostało od prądu, wody pitnej i środków pierwszej potrzeby. W gruzach znalazło się ponad pół miliona zabudowań. Szkody sięgnęły 10 miliardów dolarów.
NASA opublikowała niesamowity materiał filmowy z momentu cumowania statku Sojuz MS-04 do Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, zwieńczony pełnym dramatyzmu podkładem muzycznym pochodzącym ze świetnego filmu Interstellar. Moment wykonywania tego trudnego manewru został uwieczniony z kilku kamer, dzięki czemu efekt jest piorunujący... Zobacz nagranie
Noc na przeważającym obszarze kraju będzie pochmurna i deszczowa, podobnie jak dzień. jedynie w dzielnicach północnych padać nie powinno, a na Pomorzu przejaśni się. Termometry pokażą od 3 stopni na północy i w centrum do 6 stopni na południowym wschodzie.
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło rejon miasta Valparaiso w Chile w Ameryce Południowej. Ognisko trzęsienia M6.9 znajdowało się pod dnem Pacyfiku, a epicentrum zaledwie kilka kilometrów od Valparaiso, a także około 100 kilometrów od Santiago, stolicy Chile. Mimo iż system komputerowy nie wskazywał na możliwość powstania tsunami, to jednak dla zachowania bezpieczeństwa ogłoszono alarm i ewakuowano mieszkańców z najbardziej zagrożonych dzielnic. Szkody poczynione przez wstrząs są niewielkie. To właśnie w Chile doszło do najpotężniejszego trzęsienia ziemi w historii sejsmologii. Wstrząs M9.5 miał miejsce w maju 1960 roku. Wytworzył 25-metrowe tsunami i pozbawił życia 7 tysięcy osób. Tak wyglądało ostatnie trzęsienie w Valparaiso:
Stożek jednego z kamczackich wulkanów został owinięty przez malowniczą chmurę soczewkowatą, nazywaną też obłokiem lentikularnym. Chmura Altocumulus lenticularis powstaje ona nad wzniesieniami i górami na skutek silnych pionowych prądów powietrznych. Obłok za sprawą swojego kształtu bardzo często mylony jest z "latającymi spodkami".
Zima coraz śmielej daje się we znaki polarnikom z Polskiej Stacji Polarnej im. Arctowskiego w Antarktyce. Polscy naukowcy mieszkają i prowadzą swoje badania na Wyspie Króla Jerzego w pobliżu wybrzeży Półwyspu Antarktycznego, należącego do Antarktydy, gdzie z każdym dniem dzień jest coraz krótszy, a temperatury coraz niższe. Jednym z pocieszających widoków są oczywiście pingwiny, które chętnie odwiedzają okolice bazy i pozwalają się fotografować.
Termometry pokazały w najcieplejszym momencie dnia od 4 stopni w Katowicach i Kielcach do 12 stopni w Szczecinie, Gorzowie i Toruniu. Na Wyżynie Śląskiej i Krakowsko-Częstochowskiej o poranku i przed południem było około zera stopni i obficie prószył śnieg o dużych płatkach.
Dotychczas nierozwiązana tajemnica krwistego nieba ze słynnego obrazu "Krzyk" pędzla norweskiego malarza Edwarda Muncha, który swoje dzieło stworzył u kresu dziewiętnastego wieku, może zostać wyjaśniona. Pojawiła się właśnie nowa, interesująca hipoteza... Zobacz cały artykuł
Reprodukcja obrazu "Krzyk" Edwarda Muncha. Fot. theartist.me
Podobnie jak zróżnicowana jest temperatura, tak też sumy opadów. W tym samym czasie, gdy w Opolu spadło 35 mm deszczu, to w Poznaniu i Zielonej Górze nie odnotowano ani jednej kropli wody. Najwięcej deszczu spadło na południe, południowy wschód i centrum kraju, za wyjątkiem Podkarpacia. Przyczyną kontrastu w ilości opadów jest deszczowy front atmosferyczny, który zalega nad jednym regionem Polski nieustannie od ponad doby i nie ruszy się przez kolejną dobę. W tym czasie na zachodzie i północy deszcze będą bardzo słabe lub w ogóle nie będą występować.
We włoskich Apeninach, gdzie zimą spadły największe ilości śniegu od wielu lat, wciąż spotkać można śnieżne tunele, w które zmieniły się górskie drogi. Zobaczcie, jak się nimi jeździ.
Zobaczcie kilka filmików i zdjęć od naszych czytelników z zimowego Górnego Śląska:
Lekko zabielona trawa na Górnym Śląsku. Fot. Tomasz Rybacki.
Mamy trzy strefy opadów nad Polską. Jedna, największa, obejmuje regiony południowe, wschodnie i centralne, gdzie opady mają charakter ciągły i umiarkowane oraz duże natężenie. Kolejne strefy opadów, tym razem przelotnych, przechodzą nad Pomorzem i Wielkopolską. Na pozostałym obszarze przejaśnia się. Wiatr wieje ze zmiennych kierunków. Temperatura wynosi od 2 stopni na Górnym Śląsku do 11 stopni na krańcach zachodnich i południowo-wschodnich.
Zdjęcie satelitarne w dniu 27 kwietnia 2017 o godzinie 12:20. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Pogarsza się sytuacja na rzekach południowej i centralnej Polski, gdzie od wczoraj występują ciągłe, intensywne opady deszczu. W ciągu zaledwie jednej doby spadło tam tyle deszczówki, ile normalnie powinno przez pół miesiąca. Dochodzi do podtopień... Zobacz cały artykuł
Na Wyżynie Śląskiej i Krakowsko-Częstochowskiej temperatura oscyluje w okolicach zera, a przez to prószy tam śnieg, który charakteryzuje się bardzo dużymi płatkami. Gleba jest na tyle ciepła, że przeważnie puch roztapia się natychmiast przy kontakcie z nią. Jedynie w miejscach dużo chłodniejszych, zacienionych, na trawnikach, w lasach i na polach śnieg częściowo utrzymuje się tworząc puszystą pokrywę. Tak krajobrazy wyglądają w Katowicach:
Rosyjscy żołnierze wspólnie z naukowcami Rosyjskiego Towarzystwa Geograficznego, jak co roku w kwietniu, rozbili obóz w rejonie bieguna północnego, do którego Rosja rości sobie prawo. Biała armia (lub jak kto woli "białe ludziki") testują nowe modele sprzętu i opracowują program treningu fizycznego dla wojska, który będzie im służył w warunkach wiecznej zmarzliny.
W nocy z 25 na 26 kwietnia 1986 roku w elektrowni jądrowej w Czarnobylu na Ukrainie doszło do awarii, w wyniku której nastąpiło zniszczenie czwartego reaktora i emisji promieniotwórczego pyłu. Była to wówczas największa katastrofa w historii energetyki jądrowej. Skażeniu promieniotwórczemu uległ obszar o powierzchni około 146 tysięcy kilometrów kwadratowych na pograniczu Białorusi, Ukrainy i Rosji, a wyemitowana z uszkodzonego reaktora chmura radioaktywna rozprzestrzeniła się po całej Europie. W efekcie skażenia ewakuowano i przesiedlono ponad 350 tysięcy osób. W Polsce informację o katastrofie podano dopiero kilka dni później, 30 kwietnia. Poniżej możecie zobaczyć unikatowy archiwalny materiał Dziennika Telewizyjnego wraz z informacjami od prowadzącego oraz odpowiedziami naukowców na pytania od widzów.
Nieczęsto zdarza się aż tak duży kontrast pogodowy w Polsce. Mieszkańcy jednych regionów cieszą się słoneczną i bardzo ciepła aurą, a w innych miejscach jest zimno i deszczowo. Różnica w temperaturze dochodzi do 20 stopni. Jak jest tego przyczyna?... Zobacz cały artykuł
Nie takiego końca kwietnia oczekiwali mieszkańcy niemieckiej Badenii-Wirtembergii, gdzie po opadach śniegu krajobrazy zaczęły przypominać zimę, a nie wiosnę. Biały puch okrył tulipany, kwitnące liście na drzewach i, co gorsza, uprawy na polach. Piękne, ale niszczycielskie zjawisko.
Na południu, wschodzie i w centrum kraju kolejny dzień z rzędu jest pochmurno i pada deszcz, a na Wyżynie Śląskiej i Krakowsko-Częstochowskiej również deszcz ze śniegiem i śnieg. Na przejaśnienia możemy liczyć na północy i północnym zachodzie, na wybrzeżu nawet na rozpogodzenia. Wiatr wieje ze zmiennych kierunków, na ogół słabo, jedynie w Karpatach jest porywisty. Temperatura wynosi od zera na Wyżynie Śląskiej do 6 stopni na środkowym wybrzeżu.
Chińczycy nie muszą jeździć na pogranicze USA i Kanady, aby zobaczyć Niagarę, jeden z najpiękniejszych wodospadów świata. Mają swój własny, w środkowej części kraju na Żółtej Rzece. Nazywa się Hukou i jest niezwykle urokliwie położony, bo masy wody przedzierają się przez kanion, dzięki czemu corocznie odwiedzają go miliony turystów. Wodospad ma średnicę 30-40 metrów, a w sezonie powodziowym nawet 50 metrów. Podziwiajcie jego piękno w obiektywie drona:
Ciśnienie powoli rośnie i tak będzie do końca dnia. W tej chwili barometry wskazują od 1010 hPa (lekko obniżone) na południowym wschodzie do 1014 hPa (w normie) na zachodzie kraju.