Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
Zobaczcie wspaniały wschód Księżyca w pełni nad grecką wyspą Samos.
Mgła to nic innego, jak miniaturowe, niemal niewidoczne gołym okiem krople wody, które widzimy tylko dlatego, że się grupują w większą strukturę. Czym się różni chmura od mgły? Tylko tym, że nie sięga powierzchni ziemi. Zobaczcie, jak w przyspieszeniu mgła kotłuje się w górskich dolinach, przypominając parujący gar z wrzącą wodą.
Dzisiaj mija 150. rocznica sprzedaży przez cara Aleksandra II półwyspu Alaska. Za kwotę 7 milionów 200 tysięcy dolarów w złocie zakupili ją Amerykanie. Jednak Rosjanie złota nie otrzymali, bo statek go transportujący zatonął. Umowa minęła po 99 latach, a więc w 1966 roku. Według niektórych rosyjskich historyków, Alaska została wydzierżawiona, a nie sprzedana, wobec czego Rosjanie mogą sobie rościć do niej prawo zwrotu. Jednak zapewne zwrotu domagać się nie będą, chyba, że postąpią podobnie, jak z Krymem. Alaska ma powierzchnię nieco ponad 1,5 miliona kilometrów kwadratowych. Linia brzegowa ciągnie się na dystansie ponad 10 tysięcy kilometrów. To nie tylko największy, ale również najzimniejszy amerykański stan. Na tle historii pomiarów odnotowano tam nawet minus 62 stopnie. Oto Alaska w pełnej krasie na zdjęciu satelitarnym:
Fot. NASA.
Noc w północnej części kraju przyniesie przeważające zachmurzenie i przelotne opady deszczu. Dla odmiany na południu będzie pogodnie i bez opadów. Temperatura minimalna wyniesie od 4 stopni na wschodzie do 10 stopni na północnym zachodzie.
Pilot Airbusa A320 podczas przelotu nad Australią uwiecznił o zachodzie Słońca trzy wędrujące obok siebie chmury burzowe (Cumulonimbus Incus). Ich wierzchołki w kształcie kowadła sięgały wysokości kilkunastu kilometrów nad powierzchnię ziemi.
Fot. A320 Pilot.
Niecodziennego odkrycia dokonano w miejscowości Ayr w północno-wschodniej Australii. W rozlewisku popowodziowym znaleziono żarłacza tępogłowego, którego fala powodziowa, towarzysząca cyklonowi Debbie, przeniosła z Pacyfiku ponad 20 kilometrów w głąb lądu. Martwy rekin stał się dla miejscowych ratowników świetnym przykładem do ostrzegania mieszkańców przed niebezpieczeństwem ze strony przypływu sztormowego. Podczas uderzenia potężnego cyklonu zagrożone zalaniem są zabudowania w odległości nawet 30 kilometrów od wybrzeża, a w wodzie mogą się znajdować groźne rekiny. Mieszkańcy często to bagatelizują, co kończy się tragicznie.
Sonda Juno od kilku miesięcy krąży wokół największej planety Układu Słonecznego. Wykonuje jej zdjęcia, dokonuje pomiarów bardzo gęstej atmosfery i przesyła dane na Ziemię, aby naukowcy mogli zrozumieć dynamiczne zjawiska zachodzące na tym gazowym gigancie. Urządzenie wykonało już wiele świetnej jakości zdjęć, na które ludzkość czekała całe wieki. Astronomowie z NASA zajmujący się na co dzień misją sondy Juno postanowili przygotować animację ze zdjęć w formie filmu. Możecie na nim zobaczyć fascynującą i skrywającą wiele tajemnic gęstą atmosferę tego olbrzyma. Widoczne są w niej białe owalne plamy, które obiegają południowy biegun planety. Wiemy tylko tyle, że najprawdopodobniej wieją w nich bardzo silne wiatry.
Naukowcy nazywają je burzami, mimo iż nie jest pewne, czy w ogóle dochodzi tam do wyładowań elektrycznych. Nazwa taka wzięła się stąd, że wyglądają one jak ziemskie cyklony. Musimy uzbroić się w cierpliwość, gdyż pomimo faktu, że sonda zebrała już sporo danych, to jednak ich analiza i przygotowanie prac naukowych trochę zajmie. Niezwykła misja sondy Juno powinna dać nam odpowiedzieć na większość pytań dotyczących historii Jowisza i aktualnych zjawisk występujących w niezwykle dynamicznie zmieniającej się atmosferze tej planety.
Na naszej mapie biegunów ciepła i zimna zaszły ostatnio zmiany. Rosja przestała być najzimniejszym krajem. Marzec okazuje się tam rekordowo ciepły, dlatego największe mrozy spłynęły nad Kanadę. W północnych regionach tego kraju temperatura rano spadła do minus 37 stopni. Z kolei na obszarach zamieszkanych tylko okresowo, a więc na Antarktydzie, gdzie rozpoczyna się noc polarna, temperatura leci na łeb i na szyję. W rejonie rosyjskiej stacji Wostok odnotowano dzisiaj 72 stopnie mrozu. Zmienił się również biegun ciepła. Nie jest już nim Kanada, lecz Senegal. W tym afrykańskich kraju termometry w cieniu pokazują 45 stopni.
Wczoraj miała miejsce 70. rocznica potężnej erupcji wulkanu Hekla na Islandii. Z tej okazji po raz pierwszy opublikowano w mediach zdjęcie tego przerażającego wydarzenia. Czarno-białą fotografię wykonał farmer Þorsteinn Oddsson, który zmarł 9 lat temu. Słup popiołów sięgał wysokości kilkunastu kilometrów, a fontanny lawy tryskały na 800 metrów w górę. Hekla wyemitowała wtedy gigantyczne ilości popiołów, które w ciągu mniej niż 2 dni dotarły aż nad Finlandię, czyli pokonały 2 tysiące kilometrów. Do Atlantyku spadło 30 ton popiołu na każdy kilometr kwadratowy.
Erupcja wulkanu Hekla na Islandii w dniu 29 marca 1947 roku. Fot. Þorsteinn Oddsson.
Wkrótce podobne zdjęcie, choć już kolorowe, mogą zrobić inni islandzcy farmerzy, ponieważ wulkan Hekla, który w literaturze średniowiecza nazywany był "wrotami piekieł", i znajduje się zaledwie 100 kilometrów od Rejkiawiku, w każdej chwili może grozić pierwszą erupcją od 17 lat. Przede wszystkim nasilają się wstrząsy ziemi w rejonie wulkanu. Dla geologów najważniejszym przejawem zbliżającego się wybuchu jest wybrzuszenie północnych podnóży wulkanu. To oznacza, że komora magmowa nieustannie powiększa się. Ostatnie badania wskazują, że materiału znajduje się w niej więcej niż w 2000 roku. To może niepokoić... Dowiedz się więcej
Manipulowanie pogodą spędza sen z powiek amatorom teorii spiskowych. Naukowcy po raz pierwszy chcą oficjalnie przeprowadzić eksperyment geoinżynieryjny, który sprawdzi, czy "ręczne sterowanie" pogodą jest możliwe. Ich pracę opłaci miliarder Bill Gates... Zobacz cały artykuł
W Ameryce Południowej, Republice Południowej Afryki i Australii, gdzie kończy się ciepła pora roku, coraz częściej przechodzą gwałtowne burze, a temperatura zaczyna spadać. Efekt to podtopienia, które okazują się być dramatyczne w skutkach. W argentyńskiej miejscowości Comodoro Rivadavia podczas burzy spadło tak dużo deszczu, że drogi zmieniły się w rwące potoki. Czy wiecie, że wystarczy iż woda sięga nam do połowy kolana, aby silny prąd był w stanie nas porwać? Mężczyzna z poniższego nagrania miał naprawdę sporo szczęścia.
Nad miastem Ayrau w Kazachstanie przeszła wichura. Porywy wiatru osiągały chwilami nawet 80 km/h. To wystarczyło, aby podmuch zerwał dach z 4-piętrowego budynku mieszkalnego.
Fragmenty zadaszenia spadły na chodnik, ulicę i garaże. Na szczęście nikomu nic się nie stało. W całym mieście wiatr połamał i powali dziesiątki drzew, część domostw była pozbawiona prądu.
Fot. inform.kz
Na południowo-zachodnią częścią Tatr Wysokich na Słowacji góruje Krywań, szczyt, który nazwę zawdzięcza swojemu zakrzywionemu wierzchołkowi. Krzysztof Baraniak uwiecznił jego piękno.
Niepokojące wieści mają dla nas naukowcy, którzy twierdzą, że jeszcze przed końcem tego stulecia Europa będzie nawiedzana wielokrotnie przez powodzie, które dzisiaj nazywamy "powodziami stulecia". Wtedy będą na porządku dziennym i mogą być katastrofalne... Zobacz cały artykuł
Fot. DailyMotion.
Jak wygląda zorza polarna wisząca dokładnie nad głową w zenicie? Możecie to zobaczyć na poniższym nagraniu, które powstało na wyspie Senja w Norwegii. To wyjątkowe miejsce, prawdziwa mekka amatorów tańczącej wstęgi. Filmik robi piorunujące wrażenie.
Jedne chmurki zanikają, a inne w tym czasie się tworzą, jedne są jasne, a inne ciemne. Zobaczcie, jak niesamowicie wyglądało niebo w ciągu ostatnich kilkudziesięciu minut nad Polską.
Weekend zapowiada się bardzo przyjemnie. Będzie słonecznie i bardzo ciepło. W sobotę deszcze pojawiają się tylko miejscami na północy kraju, zwłaszcza w godzinach popołudniowych, kiedy dołączą do nich burze. Wszędzie termometry pokażą około 20 stopni.
W niedzielę przelotnie popada i zagrzmi na północy, zachodzie i południu, ale głównie po południu. Wcześniej będzie słonecznie. Temperatura wzrośnie nawet do prawie 25 stopni. Aura sprzyjać będzie pierwszym w tym roku kąpielom słonecznym... Dowiedz się więcej
Na przeważającym obszarze kraju chmurzy się, ale pojawiają się też przejaśnienia. Na południu i południowym zachodzie miejscami słabo pada. Bezchmurne niebo mamy jedynie na krańcu północno-wschodnim. Wiatr wieje na ogół słabo z kierunków zachodnich. Temperatura waha się od 3 stopni na Suwalszczyźnie do 12 stopni na Ziemi Lubuskiej.
Zdjęcie satelitarne w dniu 30 marca 2017 o godzinie 10:10. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Nad pustyniami Arabii Saudyjskiej w ostatnich dniach przetoczyły się burze gradowe. Wydmy pokryte zostały grubą warstwą drobnych lodowych bryłek. Mieszkańcy nie mogli sobie odmówić pojeżdżenia po zimowej scenerii swoimi terenowymi samochodami.
W weekend termometry w większości regionów kraju pokażą w cieniu około 20 stopni, a to świetna okazja, aby spróbować pierwszy raz w tym roku opalić się. Jakie będą tego efekty i czy w ogóle warto? Poznajmy fakty na temat wiosennego łapania opalenizny... Zobacz cały artykuł
Cyklon tropikalny Debbie, który uderzył w północno-wschodnie wybrzeże Australii, spowodował duże zniszczenia. W ciągu 2 dni spadło 1000 mm deszczu, czyli tyle, ile zwykle spada na region przez 6 lub 12 miesięcy. Doszło do licznych podtopień i powodzi. Wiatr osiągał średnią prędkość 191 km/h, a w porywach nawet 263 km/h. Przypływ sztormowy osiągał ponad 5 metrów, wobec czego fale wdzierały się nawet kilkaset metrów w głąb lądu, dewastując hotele i infrastrukturę nadbrzeżną. Ciśnienie w oku cyklonu spadło do 943 hPa. Bez prądu pozostaje 63 tysiące odbiorców. Mimo ogromu szkód zginęła tylko 1 osoba. Japoński satelita Himawari-8 uwiecznił, jak cyklon zbliżał się do Australii. Możecie zobaczyć to potężne zjawisko na poniższej animacji.
Poranek przynosi nam bardzo zróżnicowaną pogodę. W jednych regionach chmurzy się i słabo pada deszcz, w innych mamy przejaśnienia, ale na rozpogodzenia liczyć mogą tylko mieszkańcy Suwalszczyzny. Tam też jest najzimniej, bo delikatnie poniżej zera. Najcieplej jest na południu, do 9-10 stopni. Wiatr wieje słabo z północnego zachodu.
Od kilku dni nad środkową Europę dociera pył pochodzący z Sahary. To właśnie on sprawia, że niebo nie jest w pełni błękitne, lecz mętne. Wczoraj część tego pyłu spadła na nasze miejscowości wraz z deszczem, brudząc jasne przedmioty. Jeśli na przedniej szybie lub karoserii samochodu dostrzeżenie jasnobrązowy piasek, to wiedzcie, że pochodzi on aż znad północnej Afryki. Wizyta w myjni będzie wskazana. Pustynny piasek dociera nad Polskę kilkukrotnie w ciągu roku, czasem jest go tak dużo, że mówi się o "brudnych deszczach", które potrafią mocno umorusać samochody, o wywieszonym praniu nawet nie wspominając. Oto pył, który wczoraj osadził się na samochodowej szybie w Lipsku we wschodnich Niemczech.
Fot. Facebook / Stephan Rolf Schilling.
Ciśnienie bardzo szybko rośnie, ale po południu zacznie powoli spadać. Jego wahania nie wpłyną na nas korzystnie. Obecnie ciśnienie jest wysokie i wynosi od 1022 hPa na wschodzie do 1025 hPa na zachodzie i południu kraju.
