Zdjęcia, filmy i informacje wysyłajcie na: redakcja@twojapogoda.pl
W stanie Georgia w USA można było zachwycać się chmurami Asperitas, ułożonymi w pasma przez fale grawitacyjne. W pełni to piękne zjawisko możecie podziwiać na przyspieszonym nagraniu. Asperitas są pierwszymi chmurami oficjalnie dodanymi do Międzynarodowego Atlasu Chmur od 66 lat. Ich nazwa z łacińskiego oznacza "potargane"... Dowiedz się więcej
Każdego dnia w sieci znaleźć możemy tysiące filmików. Niektóre z nich w bardzo przystępny sposób pokazują skomplikowane reakcje chemiczne. Jednym z najbardziej widowiskowych eksperymentów jest wrzucenie suchego lodu, czyli zestalonego dwutlenku węgla, do wody. Zobaczcie, co się stanie, gdy do wypełnionego wodą basenu wrzucimy go prawie pół tony. Okazuje się, że suchy lód zaczyna sublimować, czyli zmieniać swój stan skupienia ze stałego w gazowy, z pominięciem stanu ciekłego. Basen zmienia się w wielki parujący gejzer. Coś niesamowitego.
Noc przyniesie nam przelotne opady deszczu, ale również przejaśnienia i rozpogodzenia. Nie będzie padać na Suwalszczyźnie, gdzie temperatura będzie najniższa i może spaść miejscami poniżej zera. Na pozostałym obszarze będzie na plusie, przeważnie od 4 do 9 stopni.
Nad Polską przeszedł dzisiaj chłodny front atmosferyczny, który przyniósł nam przelotne opady deszczu. Najwięcej spadło go w Łebie, Siedlcach i Terespolu, do 4 mm. Nie padało tylko na południu kraju. Opadom towarzyszyły burze, które odnotowaliśmy miejscami w woj. kujawsko-pomorskim, łódzkim i mazowieckim. W całym kraju mocno wiało z kierunku zachodniego, na ogół w porywach do 50-60 km/h, a we Włodawie nawet do 72 km/h. Termometry pokazały od minus 1 stopnia o poranku w Gdańsku do 21 stopni po południu w Przemyślu.
Jeśli niebo się u Was przejaśnia lub rozpogadza, to koniecznie spójrzcie nad zachodni horyzont. Zobaczycie tam niecodzienne spotkanie Księżyca tuż po nowiu, w postaci bardzo cienkiego sierpa, z planetami Merkury i Mars. Szczególnie ciekawa będzie obserwacja Merkurego, planety najbliższej Słońcu, ponieważ można ją obserwować jedynie kilka razy do roku. Najbliższe dni będą ku temu wyśmienitą okazją. Dokładną lokalizację Księżyca i planet znajdziecie na poniższej grafice.
Wyjątkowo wcześnie rozpoczął się w tym roku sezon pożarowy w lasach, które w regionach zachodnich, południowych i centralnych są wyschnięte niemal na wiór. Instytut Badawczy Leśnictwa (IBL) wydał najwyższy, czerwony stopień zagrożenia pożarowego. Lepsza sytuacja ma miejsce w dzielnicach północnych i wschodnich, gdzie zagrożenie jest przeważnie średnie lub małe. Przechodzące dzisiaj nad Polską opady deszczu, chwilami obfite, z pewnością poprawią sytuację w lasach i nawodnią ściółkę, zmniejszając zagrożenie pożarami.
Niebawem rozpocznie się tegoroczny sezon burzowy, jednak zanim to się stanie, wybraliśmy dla Was najlepsze zdjęcia od naszych czytelników z ubiegłorocznego sezonu. Usiądźcie wygodnie i zachwycajcie się pięknem chmur burzowych i błyskawic... Zobacz zdjęcia
Chmura burzowa nad Dolnym Śląskiem. Fot. Nierob.
Niemal w całym kraju chmurzy się, z przejaśnieniami, deszcz pada przelotnie, ale w centrum i na wschodzie chwilami intensywnie, a lokalnie w centrum także słabo grzmi. Wiatr wieje z zachodu w porywach do 50-60km/h. Temperatura wynosi od 5 stopni na środkowym i wschodnim Pomorzu do 18 stopni w Małopolsce i na Podkarpaciu.
Zdjęcie satelitarne w dniu 29 marca 2017 o godzinie 18:32. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Wisła to najdłuższa rzeka Polski, ale również najdłuższa rzeka uchodząca do Morza Bałtyckiego. Wisła łączy Beskid Śląski z Zatoką Gdańską. Łączy również Kraków, Tarnobrzeg, Sandomierz, Kazimierz, Puławy, Warszawę, Płock, Toruń, Grudziądz, Tczew i Gdańsk. Wisła to droga żeglugi śródlądowej, ale również miejsce rekreacji. Sejm RP ustanowił Rok Rzeki Wisły 2017 i z tej okazji prezentujemy Wam zdjęcie wyścigów motorówek, który odbył się w październiku 1931 roku, a którego zdjęcie trafiło do Narodowego Archiwum Cyfrowego.
13 lutego zasięg pokrywy lodowej na Oceanie Arktycznym i Oceanie Południowym spadł do zaledwie 16,21 miliona kilometrów kwadratowych i okazał się najmniejszym w całej historii pomiarów satelitarnych, które prowadzone są od 1979 roku. W Arktyce maksymalny na tle roku zasięg morskiej pokrywy lodowej odnotowano 7 marca, gdy wynosił on 14,42 miliona kilometrów kwadratowych i był najmniejszym w całej 38-letniej historii pomiarów satelitarnych. Lodu było o całe 97 kilometrów kwadratowych mniej niż podczas poprzedniego rekordu z 2015 roku. W Antarktyce, gdzie o tej porze roku panuje pora letnia i lodu morskiego ubywało, zasięg pokrywy osiągnął swoje doroczne minimum 3 marca. Zasięg wyniósł wówczas 2,11 miliona kilometrów kwadratowych i był najmniejszym w historii pomiarów. To całe 184 tysiące kilometrów kwadratowych mniej niż podczas poprzedniego rekordu z 1997 roku. Na animacji zobaczycie, jak zmniejszała się morska pokrywa lodowa w Antarktyce i zarazem zwiększała w Arktyce przez ostatnie pół roku... Dowiedz się więcej
Łowców burz w amerykańskiej Alei Tornad z sezonu na sezon przybywa. Niestety, nie wszyscy są ostrożni. Starcie z tornadem może się źle skończyć, ale równie groźny jest też sam pościg. Do tragedii doszło wczoraj w zachodniej części Teksasu, gdzie podczas ścigania tornada doszło do zderzenia się dwóch pojazdów prowadzonych przez ekipy łowców burz. W jednym z aut znajdowali się Kelley Williamson (57 lat) i Randal Yarnall (55 lat), pracujący dla kanału Weather Channel. W drugim samochodzie samotnie podróżował łowca Corbin Jaeger (25 lat).
Zniszczone samochody łowców burz tuż po wypadku. Fot. Fox 34 News.
Do zderzenia doszło na skrzyżowaniu dwupasmowej drogi ze ścieżką gruntową. Wszyscy trzej łowcy zginęli na miejscu. Cała społeczność łowców tornad jest poruszona i zasmucona tym zdarzeniem. Williamson i Yarnall swój pościg na żywo transmitowali w internecie aż do momentu tragedii. Znani byli z programu "Storm Wranglers"... Zobacz zapowiedź
Od lewej Corbin Jaeger, Randal Yarnall i Kelley Williamson. Fot. NYT.
Niezwykłego odkrycia dokonali w słynnym na całym świecie australijskim Parku Jurajskim paleontolodzy z Uniwersytetów Queensland i Jamesa Cooka. Już wcześniej na tym obszarze odkrywano wiele szczątków dinozaurów, ale teraz udało się wykopać... Zobacz cały artykuł
Cyklon tropikalny o imieniu Debbi, najsilniejszy w Australii od 6 lat, wreszcie osłabł i zanika. Tym samym kończy się koszmar dla tysięcy Australijczyków, zamieszkujących północno-wschodnie regiony kontynentu. Cyklon przynosił przez ostatnich kilkadziesiąt godzin ulewy, huraganowy wiatr dochodzący w porywach do 260 km/h oraz przypływ sztormowy o wysokości 7 metrów.
Największe zniszczenia są notowane na wyspach Whitsunday okalających północno-wschodnie wybrzeże Australii. Większość tamtejszych budynków, głównie hotele, straciło swoje dachy, powalonych i połamanych zostało tysiące drzew. Wiele dróg jest nieprzejezdnych. Ucierpiały też wielkie plantacje trzciny cukrowej i bananów. 30 tysięcy ludzi, którzy zostali ewakuowani ze swych domów, może już wrócić, aby oszacować zniszczenia. Bez prądu jest 50 tysięcy odbiorców. Ostatni bilans mówi o 1 ofierze śmiertelnej i co najmniej kilku rannych. Tak wyglądał cyklon Debbie z wysokości 400 kilometrów, z pokładu Międzynarodowej Stacji Kosmicznej:
Po nieudanej części misji ExoMars związanej z lądownikiem Schiaparelli, ESA i Roskosmos przygotowują się do wysłania na powierzchnię Marsa łazika. Według planów ma on rozpocząć swoje badania w 2020 roku. W trakcie misji, łazik pobierze próbki gruntu do głębokości aż 2 metrów, przy pomocy specjalnego wiertła. Naukowcy wybrali właśnie dwie najbardziej odpowiednie lokalizacje do lądowania urządzenia. Które?... Zobacz cały artykuł
W miniony weekend odbyło się uroczyste zamknięcie ostatniej elektrowni węglowej w Pekinie. Władze w ten sposób chwalą się kolejnymi radykalnymi krokami w walce o czyste powietrze w chińskiej stolicy. Jednak, jak wynika z badań, mimo zamykania elektrowni węglowych zanieczyszczenie powietrza stale się zwiększa. Kolejnym krokiem ma być utworzenie w Pekinie aż pięciu korytarzy powietrznych szerokich na pół kilometra, które mają wietrzyć miasto ze smogu. Następnie wokół miasta posadzonych zostanie 300 milionów drzew, które mają utworzyć barierę ochronną przed smogiem docierającym z przedmieść stolicy, gdzie ulokowane są fabryki. Czy takie działania odniosą skutek? Tego dowiemy się w najbliższych latach.
Poranek był słoneczny, ale przedpołudnie na zachodzie kraju przynosi nagły wzrost zachmurzenia, a na Pomorzu, Kujawach i w północnej Wielkopolsce również deszcze. Strefa zachmurzenia i opadów przesuwa się w kierunku wschodnim. Póki co jest tam pogodnie, ale wkrótce i tam się zachmurzy, zacznie padać, a miejscami również grzmieć. Jednocześnie nasili się wiatr, który w porywach może dochodzić do 75 km/h. Temperatura jest mocno zróżnicowana, od 8 stopni na Pomorzu i Mazurach do 19 stopni na Podkarpaciu.
Zdjęcie satelitarne w dniu 29 marca 2017 o godzinie 11:30. Dane: Sat24.com / Eumetsat.
Zdjęcia satelitarne ujawniają, jak gwałtownie rozwija się Szanghaj, jedno z największych miast w Chinach. Jeszcze w latach 60. ubiegłego wieku w miastach mieszkało 110 milionów Chińczyków, co stanowiło ledwie 16 procent populacji. Obecnie mieszka już 760 milionów, a więc aż 56 procent populacji. Metropolie przyciągają ludzi, którzy opuszczają wsie, pozostawiając odłogiem ziemie uprawne, które zamieniane są w obszary pod zabudowę, gdy wielkie miasta się rozrastają. W latach 80. minionego wieku w Szanghaju mieszkało 11 milionów ludzi. Wokół miasta dominowały zielone obszary uprawne, a dwa miasta satelickie, Wuxi i Suzhou, były jego przedmieściami.
Zdjęcie satelitarne Szanghaju i okolic z lat 1984-1988. Fot. NASA.
Zdjęcie satelitarne z ostatnich kilku lat obrazuje, jak bardzo Szanghaj się rozrósł. Miasta satelickie zaczęły stanowić z Szanghajem jedność, tworząc olbrzymią metropolię zamieszkiwaną przez 34 miliony ludzi. Tereny rolnicze zostały zabudowane, a krajobrazy zmieniły się nie do poznania.
Zdjęcie satelitarne Szanghaju i okolic z lat 2013-2017. Fot. NASA.
Donald Trump podpisał dekret, który wycofuje Stany Zjednoczone z większości działań, które za rządów Obamy miały chronić środowisko naturalne. Tym samym nad odnawialnymi źródłami energii i globalnym porozumieniem klimatycznym zebrały się czarne chmury... Zobacz cały artykuł
Po południu wraz z przelotnymi, ale chwilami intensywnymi opadami deszczu, a także porywistym wiatrem, mogą się pojawiać lokalne i słabe burze. Największe prawdopodobieństwo ich wystąpienia obejmuje regiony zachodnie, centralne i wschodnie naszego kraju.
Silne trzęsienie ziemi nawiedziło o godzinie 6:09 wschodnie wybrzeże Kamczatki w Rosji. Epicentrum wstrząsu M6.6 znajdowało się na lądzie, co oznacza, że najprawdopodobniej nie doszło do wyzwolenia tsunami. Ognisko trzęsienia położone było zaledwie 10 kilometrów pod powierzchnią ziemi, dlatego też wstrząs był dotkliwie odczuwany w niedalekim Ust-Kamczacku. Niewykluczone, że trzęsienie ma związek z aktywnością pobliskich wulkanów, w tym Szywiełucza, który położony jest zaledwie 85 kilometrów od epicentrum. Tymczasem rosyjscy naukowcy ostrzegają, że istnieje konieczność zabezpieczenia nadbrzeżnych miast Kamczatki i Wysp Kurylskich przed nawet 15-metrowym tsunami, które powstaje raz na stulecie, na skutek gigantycznego podmorskiego trzęsienia ziemi. Nie wiadomo kiedy może się ono narodzić, ale badacze sugerują wprowadzenie zakazu budowy elektrowni jądrowych, zakładów przemysłowych, terminali naftowych i gazowych oraz domów i szkół bezpośrednio nad Pacyfikiem, bez ich ochrony wysokimi obwałowaniami. W związku z zagrożeniem wkrótce na Kamczatce mają się odbyć ćwiczenia "Pacific Wave 2017", aby sprawdzić opracowane plany i mechanizmy wczesnego ostrzegania przed żywiołem.
Epicentrum trzęsienia ziemi na Kamczatce w Rosji. Fot. USGS.
Poranek na przeważającym obszarze kraju jest pogodny, ale nie bezchmurny. Dominują głównie wysokie chmury pierzaste i pierzasto-warstwowe, w znacznej mierze smugi kondensacyjne. Nieco większe zachmurzenie mamy miejscami na północy i północnym wschodzie, z kolei na zachodzie wzrost zachmurzenia ma związek z nadciągającym od strony Niemiec frontem atmosferycznym, co jest zapowiedzią załamania pogody. Póki co cieszmy się jeszcze pogodną aurą. Wiatr wieje słabo z południowego zachodu. Temperatura jest mocno zróżnicowana i wynosi od 1 stopnia na północy do 10 stopni na południowym zachodzie.
Słońce wschodzi, a mieszkańcy Poznania gnają do pracy i szkół.
Ciśnienie wynosi teraz od 1016 hPa (w normie) na północy do 1022 hPa (wysokie) na południu kraju i będzie się dzisiaj nieznacznie wahać. Biomet będzie się powoli pogarszać.
