Rodzina Skiljów wczorajszy poranek zapamięta do końca życia. Potężne trzęsienie ziemi zastało ich w domu w Anchorage, gdy przygotowywali się do wyjścia do pracy. Jak możecie zobaczyć na nagraniu z kamery, gdy dom zaczyna drżeń, mężczyzna natychmiast chwyta dziecko i wybiega przed dom. Po chwili dołącza do niego jego żona.

@Paweł prowadzi pomiary meteorologiczne w Neplach k. Terespola, w pobliżu granicy z Białorusią. Temperatura dzisiaj rano spadła tam do minus 14,7 stopnia, a przy gruncie do minus 17,8 stopnia. "Co prawda nocą wiatr ucichł, ale za to pojawiło się zachmurzenie, które również zakłóciło spadek temperatury. Nie mniej jednak wynik jak na niesprzyjające warunki całkiem dobry" - napisał nam @Paweł.

Na zachodzie kraju zachmurzyło się i pada deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg. Przy ujemnej temperaturze opady mogą marznąć i powodować oblodzenie dróg i chodników. Prosimy o ostrożność. Na pozostałym obszarze kraju dominuje bezchmurne niebo. Jedynie na krańcach wschodnich i miejscami na południu chmurzy się, ale nie pada. Wiatr wieje z południowego wschodu. Jest mroźno, na wschodzie bardziej, a na zachodzie mniej.

Za nami najzimniejsza noc w tym sezonie. Miejscami w górskich kotlinach temperatura spadła poniżej minus 20 stopni. Jednak zimniej już nie będzie, ponieważ znad Niemiec wkracza odwilż z niebezpiecznymi opadami powodującymi oblodzenie.

Wczoraj wieczorem Anchorage, największe miasto Alaski, nawiedziło największe trzęsienie ziemi od 54 lat, czyli od czasu drugiego najpotężniejszego wstrząsu, jaki odnotowano na świecie w historii sejsmologii. 27 marca 1964 roku ziemia zatrzęsła się w Anchorage z siłą M9.2. Wstrząs zrównał z ziemią historyczną zabudowę w centrum, w gruzach której zginęło ponad 130 osób. Zdjęcie sprzed lat jeży włosy na głowie.

Na drodze w okolicach Peczory w europejskiej części Rosji doszło do nietypowego spotkania. Kierowcy zatrzymali się, aby obserwować poczynania ciekawskiego niedźwiedzia, który postanowił zrobić wizytację samochodów. Było śmiesznie, ale też niebezpiecznie.

Dzisiaj ciśnienie w dalszym ciągu będzie spadać, jednak już dużo powolniej niż jeszcze wczoraj. W tej chwili wynosi ono od 1014 hPa (w normie) na zachodnim Pomorzu do 1024 hPa (wysokie) na Podlasiu.

Turyści, którzy zdobyli wulkan Acatenango w Gwatemali w Ameryce Środkowej, ujrzeli spektakularną erupcję sąsiedniego wulkanu Fuego (Wulkan Ognia), który w czerwcu spowodował śmierć ponad 450 mieszkańców położonych u jego podnóży wiosek. Widok zapierał dech w piersi. Z jednej strony nieba pióropusz popiołów, a z drugiej ognisty zachód Słońca.

Na wschodzie i krańcach południowych noc i poranek zapowiadają się lodowato. Termometry pokażą tam poniżej minus 10 stopni. Najzimniej będzie w Bieszczadach i na Podhalu, gdzie mróz będzie przeszło 20-stopniowy. Temperaturę odczuwalną nadal obniżać będzie porywisty wiatr wiejący z południowego wschodu.

Anchorage, największe miasto Alaski, nawiedził potężny wstrząs. Z pierwszych informacji wynika, że zawaliło się wiele budynków, są też zniszczone drogi i mosty. Część miasta nie ma prądu. Śledź naszą relację.

W nocy miejscami na zachodzie kraju może przelotnie padać deszcz, deszcz ze śniegiem i śnieg. W przypadku opadów marznących na drogach i chodnikach może się pojawiać oblodzenie. Kierowców i pieszych prosimy o ostrożność.

Te pióropusze to kłęby dymu unoszące się nad pożarami buszu w północno-wschodniej Australii. Najwięcej ognisk pojawiło się w stanie Queensland, na odcinku między miastami Mackay a Bundaberg. Jak informuje NASA, średnia temperatura powietrza w drugiej połowie listopada była tam nawet o 5 stopni wyższa od normy z lat 2000-2012. Nadzwyczaj wysoka temperatura, brak opadów i susza sprzyjają rozprzestrzenianiu się ognia, często zaprószanego nieumyślnie przez mieszkańców.

Co sprawia, że śnieg nie jest zupełnie biały, lecz szary? To wina sadzy, której w powietrzu mamy coraz więcej i która okazuje się być drugim po dwutlenku węgla czynnikiem pogłębiającym zmiany klimatyczne. Dlaczego sadza jest tak groźna?

Tureckie miasto Bodrum położone nad Morzem Egejskim nawiedziła potężna ulewa, po której ulice zmieniły się w rwące strumienie, które porywały samochody. Zalane są sklepy, domy i zakłady pracy. Na szczęście nie ucierpiał żaden mieszkaniec, ale straty materialne są poważne.

Unia Europejska, tuż przed rozpoczynającym się szczytem klimatycznym w Katowicach, ogłosiła nową strategię na rzecz powstrzymania globalnego ocieplenia. Co to oznacza dla polskiego węgla i zapowiadanych podwyżek cen prądu?

Jeśli nie zdążyliście się nacieszyć tegoroczną jesienią, to mamy dla Was pokaz slajdów z różnych zakątków Polski.

Korzystamy z bezchmurnej pogody i podglądamy za pośrednictwem satelity meteorologicznego, gdzie jeszcze leży śnieg. Okazuje się, że na krańcu południowo-wschodnim (czerwona elipsa). To śnieżna strefa, która sięga w kierunku Podkarpacia od strony Ukrainy, gdzie nie tylko jej zasięg jest dużo większy, ale i białego puchu jest dużo więcej.

Pierwsze kroki zostały podjęte dawno temu, kiedy wiele krajów zadeklarowało próby zmniejszenia swojego wpływu na klimat, ale najważniejszy cel jeszcze przed nami.

Potężny sztorm szalał u wybrzeży Wysp Brytyjskich podczas wędrówki głębokiego niżu Diana. Porywy wiatru w Szkocji przekraczały 140 km/h, piętrząc fale do wysokości nawet kilkunastu metrów. Potęgę sztormu możecie podziwiać dzięki filmikowi od Matthewa Horwooda, który wybrał się na wybrzeże w walijskiej miejscowości Porthcawl.

W kościołach wschodnich wspominany jest dzisiaj Grzegorz Cudotwórca, z którym związana jest przepowiednia o pogodzie zimą. To, jaka aura panuje 30 listopada o poranku i przed południem, odpowiada pierwszej połowie zimy, zaś po południu i wieczorem, zapowiada to, co czeka nas w drugiej jej połowie. To oznacza, że na zachodzie zima będzie dość łagodna, ale z opadami, a na pozostałym obszarze mroźna, lecz słoneczna.