Z terenu zakładu PKN Orlen w Płocku wydobywa się czarny dym. Jak informują przedstawiciele koncernu naftowego, substancje spalane na pochodniach Zakładu Produkcyjnego nie zagrażają zdrowiu mieszkańców Płocka czy pracowników Orlenu. Mimo, że wiatr wieje z północnego zachodu, a więc w kierunku Płocka, na kilku stacjach pomiarowych rozsianych po mieście nie odnotowano żadnych przekroczeń dopuszczalnych norm jakości powietrza. Służby ochrony środowiska na bieżąco monitorują sytuację.

Kilkadziesiąt milionów ludzi zamieszkujących kilka krajów znajduje się na drodze Trami, jednego z najpotężniejszych tajfunów, jakie narodziły się nad światowymi oceanami od początku tego roku. W którą stronę skieruje się żywioł?

Dramatyczna powódź błyskawiczna nawiedziła meksykańską miejscowość Periban, gdzie na skutek gigantyczne ulewy z brzegów wystąpiła rzeka Cutio, zmieniając ulice w rwące strumienie, które porywały samochody wraz z ludźmi. Niestety, nie udało się uratować co najmniej 5 osób, które utonęły. Kolejnych 9 ludzi jest zaginionych. Taka lokalna ulewa o bardzo dużym natężeniu zdarza się w danej miejscowości raz na stulecie.

Zrobiło się nie tylko bardzo zimno, ale też miejscami krajobrazy zabieliły się. Jakby lato z dnia na dzień zmieniło się w zimę. Jednak spokojnie, to nie śnieg, lecz krupa śnieżna. Co to jest i czym się różni od śniegu lub gradu?

Jasne meteory w ostatnich miesiącach widywano w różnych regionach świata. Ostatnio pojawiły się one nad Teksasem i Alabamą. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z jednego z nich, który, według niektórych naocznych świadków, wydawał charakterystyczny grom dźwiękowy podczas wchodzenia w ziemską atmosferę i procesu spalania.

Na jednej z autostrad w amerykańskim stanie Karolina Północna walało się tysiące ryb. To skutek dużego przypływu sztormowego, jaki przyniósł huragan Florence. Słona morska woda zalała obszary oddalone o setki metrów od atlantyckich plaż. Gdy ocean się cofnął, ryby pozostały na drodze. Strażacy zmyli je na pobocze za pomocą wody z węża strażackiego.

Od niedzieli w Tatrach sypie śnieg. Dziś o poranku obserwator meteorologiczny na szczycie Kasprowego Wierchu zmierzył pokrywę śnieżną o grubości 10 cm. To największe ilości śniegu od początku maja. Biały puch jeszcze się nie roztapia, ponieważ temperatura wynosi minus 5 stopni. Jednak od jutra szykuje się poważniejsza odwilż do nawet plus 8 stopni, więc białe krajobrazy przejdą do historii. Cieszmy się zimową scenerią, jaka panuje na Polanie Głodówka w Zakopanem:

Wrzesień zapisuje się rekordowo w niektórych regionach świata. W Irlandii jest wyjątkowo wietrzny, zaś w kanadyjskiej prowincji Alberta nadzwyczaj śnieżny. W Edmonton przez 6 dni z rzędu sypał śnieg, który utworzył kołderkę o grubości 22 cm, czego nigdy w historii pomiarów jeszcze nie odnotowano. Poprzedni rekord z września 1965 roku był niemal o połowę niższy.

Niektórzy są zdania, że po gorącym lecie czeka nas sroga zima. Jej wstępem miałby być wyjątkowo wczesny opad śniegu już w październiku. Czy tak się zdarzy? Jaki wpływ ma pierwszy śnieg na ostrość całej zimy?

Oddychamy bardzo chłodnym powietrzem pochodzenia arktycznego, które dociera do nas znad Grenlandii. Masa ta charakteryzuje się bardzo dużą czystością i przejrzystością, dzięki czemu widoczność pozioma osiąga maksymalne wartości, nawet powyżej 50 kilometrów. W centralnych regionach grenlandzkiego lądolodu temperatura spada już do minus 45 stopni. Jest to obecnie najzimniejsze miejsce na północnej półkuli. Zanim jednak to powietrze do nas dociera ogrzewa się nad wodami Atlantyku oraz Skandynawią.

Rośnie bilans wichur, które przez ostatnią przeszło dobę szalały nad Polską. Najbardziej dały się one we znaki na południu i wschodzie, gdzie 20 tysięcy strażaków wyjeżdżało na interwencję 3700 razy. Wiatr pozrywał dachy z 211 budynków, w tym 119 domów, a także połamał tysiące drzew i uszkodził linie energetyczne, z wyniku czego bez prądu pozostało 160 tysięcy odbiorców, a na kolei doszło do paraliżu. Niestety, 9 osób, w tym 5-letnie dziecko, zostało rannych.

W południowej i północno-wschodniej części kraju chmurzy się. Jednak opady deszczu pojawiają się tylko miejscami na Pomorzu, Warmii, Mazurach i północnym Mazowszu. Pada też w górach, ale tam zamiast deszczu występuje śnieg. Wiatr wieje chwilami porywiście z zachodu. Temperatura jest niska i oscyluje w okolicach 5 stopni, jedynie na wybrzeżu, za sprawą wpływu Bałtyku, jest cieplej, do 11 stopni.

Podczas przechodzenia niżu Ali nad Irlandią Północną poryw wiatru w miejscowości Killowen osiągnął aż 146 km/h, co okazało się rekordem dla września w tej części Zjednoczonego Królestwa na tle całej historii pomiarów, prowadzonych od końca dziewiętnastego wieku. Ali był pierwszym nazwanym głębokim niżem (sztormem) w tym sezonie. Na Wyspach jego ofiarą padły 2 osoby. Doszło do podtopień, uszkodzeń drzewostanu, zabudowań i sieci energetycznej.

Gwałtownie rosnące ciśnienie może przyprawiać meteopatów o ból głowy, łamanie w kościach, senność i rozkojarzenie. Niestety, niska temperatura, deszcz i silny wiatr będą niekorzystnie wpływać na nasze samopoczucie. Barometry pokazują od 1022 hPa na północnym wschodzie do 1032 hPa na zachodzie kraju. Do wieczora ciśnienie wzrośnie nawet o 15-20 hPa.

Chociaż ostrzeżenia przed niebezpiecznym wiatrem zostały już odwołane, ponieważ jego prędkość spadła poniżej granicy 70 km/h, to jednak jeszcze przez kilka następnych dni spodziewamy się niemal w całym kraju wietrznej i deszczowej pogody. Podmuchy wiatru mogą osiągać 40-50 km/h, a więc będą dość nieprzyjemne. Za ich sprawą temperatura odczuwalna będzie nawet o ponad 5 stopni niższa od wskazań termometrów. Pamiętajcie o tym przy doborze odzieży.

Bardzo silny wiatr, towarzyszący byłemu tropikalnego huraganowi ex-Helene, wiejący od stóp wzgórza ku jego szczytowi, spowodował odwrócenie się jednego z wodospadów w angielskiej Kumbrii, który zamiast tradycyjnie spływać, zaczął się unosić, a woda z niego rozwiewać po okolicy. Widok zaskakujący.

W Baku, stolicy Azerbejdżanu, położonym nad Morzem Kaspijskim wybuchł wulkan błotny. Tryskająca ropa i błoto oraz ulatniający się gaz ziemny doprowadziły do zapłonu, w wyniku czego płomienie sięgały wysokości ponad 100 metrów. Azerbejdżan to mekka błotnych wulkanów, bo znajduje się ich tam pół tysiąca, czyli połowa wszystkich na świecie.

Zabieramy Was w podróż do serca Tatr.

Chmury przybierają dzisiaj wspaniała kształty, które pobudzają wyobraźnię. @Piotr uwiecznił w Grybowie w Małopolsce okazałe chmury Mammatus, które przypominają bąble. Towarzyszyły one przejściu burzy.

W różnych regionach kraju oprócz deszczu pada również grad i krupa śnieżna. To skutek bardzo niskich temperatur panujących wewnątrz chmur burzowych Cumulonimbus, które towarzyszą przejściu frontu chłodnego. Miejscami krajobrazy zabielają się, przypominając zimowe, ale tylko na chwilę. Wiatr nadal wieje porywiście, miejscami do 60-80 km/h.