Wybuchł wulkan Sakurajima, który góruje nad japońską Kagoshimą, zamieszkiwaną przez 600 tysięcy ludzi. Pióropusz popiołów wzbił się na wysokość kilku kilometrów, zaś w promieniu 1 kilometra rozrzucone zostały głazy wulkaniczne. Mieszkańcy zabudowań położonych najbliżej wulkanu są przygotowani do ewakuacji. Tymczasem zaledwie 50 kilometrów od wulkanicznego krateru znajduje się jedna z elektrowni atomowych.

W sobotę zapraszamy na wyjątkowe spotkanie na niebie. Wieczorem, krótko po zachodzie słońca, Księżyc zbliży się do Wenus, planety nazywanej Boginią Miłości. Jak i gdzie obserwować to malownicze zjawisko?

31 maja 2013 roku w rejonie Oklahoma City przetoczyło się najszersze tornado w historii. Poniżej możecie zobaczyć nagranie z wnętrza samochodu łowców Brandona Sullivana i Bretta Wrighta, którzy tylko cudem przeżyli uderzenie żywiołu. Gonili tornado, ale nieoczekiwanie role się odwróciły i to tornado zaczęło ścigać ich. Weźcie udział w jeżącej włosy na głowie, półgodzinnym starciu z tornadem. Usiądźcie wygodnie, załóżcie słuchawki lub podkręćcie głośniki:

Niesamowite chmury soczewkowate, nazywane też obłokami lentikularnymi, uwieczniono nad górami w Nowej Zelandii. Chmury tego typu na pierwszy rzut oka przypominają "latające spodki".

To nie pajęcza sieć, choć na nią wygląda. To drzewo zostało zajęte przez gąsienice, które otoczyły je kokonem, niczym w horrorze. Tysiące gąsienic składa w nich jaja, z których wylęgną się larwy, z czasem zmieniając się w motyle. Przerażające i piękne zarazem.

Szop pracz, który wdrapał się na 25-piętrowy wieżowiec UBS Tower, stał się bohaterem amerykańskich mediów do tego stopnia, że przyćmił spotkanie Trumpa i Kima. Zwierzak wykorzystał chropowatą ścianę budynku, aby dostać się do jaj składanych pod oknami przez gołębie. Gdy robotnicy chcieli go zwabić, szop wspinał się coraz wyżej i wyżej aż dotarł na dach, gdzie został złapany do klatki. Wcześniej wypoczywał i nabierał sił na parapetach ku uciesze pracowników wieżowca.

Jeśli do tej pory myśleliście, że naturalny satelita Ziemi, czyli Księżyc, jest własnością wszystkich Ziemian, to się grubo mylicie. Od dawna trwa wielki spór pomiędzy krajami o prawo do własności Srebrnego Globu.

Wystarczyła krótka ulewa na górzystym obszarze Libanu na Bliskim Wschodzie, aby deszczówka zeszła do Doliny Bekka w postaci rwącej rzeki, która przepłynęła przez zamieszkiwaną przez chrześcijan miejscowość Baalbek. Ludzie z przerażeniem obserwowali furię żywiołu z dachów. Każdy spośród 15 tysięcy mieszkańców ucierpiał na skutek powodzi. Wiele domów i samochodów zostało zalanych błotem. Zginęła 1 osoba. Szkody są przeogromne.

Opad deszczu to wydawałoby się powszechne zjawisko. Jednak rzadko kiedy możemy ujrzeć jego prawdziwą naturę z innej perspektywy, od góry. Zobaczcie, jak minuta po minucie metropolia pogrąża się w ulewie. Skąd bierze się to zjawisko?

Gwałtowna aura może nas dopaść wszędzie, nawet wtedy, gdy w słoneczny dzień wylegujemy się na zielonej trawce, spacerujemy, uprawiamy sporty, albo korzystamy w przenośnej toalety. To nie żart! Tak właśnie zdarzyło się w Kolorado.

Na większym obszarze kraju jest słonecznie. Chmury się głównie na zachodzie oraz miejscami na Warmii, w Tatrach i Bieszczadach. Nigdzie jednak nie pada. Wiatr wieje słabo ze wschodu. Temperatura wynosi od 16 stopni nad morzem do 21 stopni w centrum kraju.

Ciśnienie przez cały dzień będzie lekko podwyższone i ulegać nieznacznym wahaniom. W tej chwili na barometrach mamy od 1015 hPa na Podkarpaciu do 1019 hPa na środkowym Pomorzu. Warunki biometeorologiczne w czasie opadów będą się pogarszać.

Japończycy kochają swoje ogrody, podobnie jak miniaturowe dostawczaki, które mogą wjechać nawet w najbardziej wąskie uliczki. Z połączenia obu tych miłości zrodziło się coś niezwykłego, a mianowicie ogród na czterech kółkach. Zobaczcie przenośne ogródki, które można zabrać ze sobą, gdzie się tylko zapragnie.

O wielkim szczęściu mogą mówić reprezentanci Hiszpanii i Portugalii, którzy spotkali się na murawie stadionu w Soczi, najgorętszym mieście tego mundialu. Dosłownie kilkanaście kilometrów od stadionu przetaczają się kolejne chmury burzowe, które rodzą się nad Morzem Czarnym i zmierzają na północ, w głąb lądu. Przy temperaturze 25 stopni i aż 90-procentowej wilgotności powietrza gra się bardzo trudno, zwłaszcza, że na stadionie nie można liczyć nawet na delikatny wiaterek niosący orzeźwienie.

Nad stanem Nebraska zawisły niecodzienne chmury Asperitas, które dopiero w ubiegłym roku po raz pierwszy oficjalnie znalazły się na łamach Międzynarodowego Atlasu Chmur. Przypominają one pofalowane morze.

Takich krajobrazów w czerwcu mieszkańcy kanadyjskiego Półwyspu Labrador i Nowej Fundlandii się nie spodziewali. Nad wciąż zamarzniętym jeziorem Igloo zaspy śnieżne mają niemal 2 metry wysokości. Coś podobnego jest normalne w styczniu, a nie u początku lata. W ostatnich dniach w regionie sypał śnieg, a temperatura była ujemna.

Każdego roku w polskich lasach wybucha około tysiąca pożarów, które trawią średnio pół tysiąca hektarów. W tym sezonie może być ich więcej z powodu suszy i nadzwyczaj wysokich temperatur. Jak strażacy walczą z ogniem pochłaniającym nieużytki i lasy możecie zobaczyć na poniższym nagraniu z kamerki umieszczonej pod śmigłowcem gaśniczym. Woda zazwyczaj jest pobierana do olbrzymiego wiadra z pobliskich akwenów, a następnie zrzucana na ogniska.

Susza obejmuje wciąż to nowe obszary naszego kraju, a tam, gdzie utrzymuje się od wielu tygodni, zdecydowanie się pogłębia. Niedobór wody dotyczy kolejnych rodzajów upraw, a chmury nie przynoszą tyle deszczu, ile potrzeba.

Jak wiemy, pogoda ma olbrzymi wpływ na wynik rozgrywek piłkarskich. Wystarczy, że murawa będzie mokra od padającego deszczu, aby czarne konie mundialu przegrywały z najsłabszymi drużynami. Komu aura tym razem nie dopisze?

Prawdopodobnie tornado nawiedziło miejscowość Wilkes-Barre w północno-wschodniej Pensylwanii w USA. Pas zniszczeń jest bardzo duży. Żywioł przewracał samochody i wyrywał z korzeniami drzewa. Uszkodzony jest budynek centrum handlowego. Na szczęście ciemny lej pojawił się wieczorem, tuż przed zamknięciem, więc niewielu było wówczas klientów i nikt z nich nie ucierpiał. Sądząc po zniszczeniach, naprawdę niewiele brakowało do tragedii.