Życie na naszej planecie mogło pojawić się za sprawą kosmicznego pyłu, który podróżuje po całym kosmosie, przenosząc cegiełki życia po przemierzających go obiektach. Międzyplanetarny pył każdego dnia przenika górne warstwy atmosfery.

Pogoda w górach zmienną jest, ale to, co działo się dzisiaj to prawdziwy kalejdoskop. Od pogodnego nieba aż po potężne ulewy. Polecamy Wam 3-minutowe nagranie od @Rafała, wykonane w przyspieszeniu z widokiem na Polanę Głodówka i panoramę Tatr. Koniecznie zobaczcie do samego końca, bo naprawdę warto.

Na posesji Białego Domu w Waszyngtonie powstało zapadlisko, które z każdym dniem powiększa się. Dziura znajduje się przed wejściem do sali konferencyjnej dla mediów. Geolodzy stale ją monitorują, aby nie doszło do tragedii. Zapadlisko jest efektem stopniowego rozpuszczania się słabo związanego podłoża skalnego, głównie wapiennego. Szacuje się, że na terenach zagrożonych lejami kresowymi mieszka 20 procent mieszkańców USA, zwłaszcza na Florydzie.

W najbliższych dniach nastąpi wzrost aktywności słonecznej, ponieważ na widocznej z Ziemi stronie słonecznej tarczy pojawi się jedna z największych grup plam od początku tego roku. Nastąpi również znaczny wzrost energii magnetycznej i elektrycznej w koronie słonecznej. To może oznaczać, że w kierunku Ziemi zmierzać będą naładowane cząstki i przyniosą, przynajmniej na wysokich szerokościach geograficznych, kolorowe zorze polarne. Tak wygląda teraz Słońce:

Nad stolicą Francji przetoczyła się gwałtowna burza gradowa. W kilkanaście minut drobnym gradem pokryte były wszystkie ulice, chodniki, trawniki i dachy zabudowań. Deszczówka spłynęła do piwnic, parkingów podziemnych i stacji metra, powodując ich zalanie. Służby miały ręce pełne roboty. Z innych regionów Francji nadeszły wieści o zniszczonych przez gradobicia sadach wiśniowych.

Lada dzień minie 5 lat od kiedy profesjonalny łowca burz Tim Samaras, jego syn Paul i ich przyjaciel Carl Young, należący do zespołu Twistex, zginęli w tornadzie, które przeszło nad okolicami miast Union City i El Reno, na przedmieściach Oklahoma City w USA. Nie było to jednak zwyczajne tornado, o czym świadczą nagrania wideo pochodzące od innych łowców, którzy również znaleźli się w pułapce.

Miejscami na południu kraju pojawiają się burze, które mają charakter stacjonarno-pulsacyjny, a to oznacza, że tworzą się na krótko, ale niemal nie ruszają się z miejsca. Takie burze bywają niebezpieczne, ponieważ mogą przynosić punktowo olbrzymie ilości deszczu i powodować przez to podtopienia. Zachowajcie ostrożność i śledźcie nasze mapy burzowe.

Niedawno informowaliśmy Was o subtropikalnym cyklonie, który narodził się najdalej na południe Pacyfiku w historii meteorologii, a już jesteśmy świadkami kolejnego historycznego wydarzenia. Cyklon pierwszy raz dotarł nad Erytreę.

Taki piękny, ale zarazem przerażający, widok ujrzeli kierowcy przemierzający jedną z dróg w rejonie włoskiej Ferrary. Ich oczom ukazał się okazały lej kondensacyjny. Nie wiemy czy sięgnął on wcześniej czy też później powierzchni ziemi, a jeśli tak, to była to trąba powietrzna.

Dzisiaj burzowo będzie w południowej połowie kraju. W strefie żółtej w ciągu jednej godziny może spaść do 30 mm deszczu, przez co możliwe są lokalne podtopienia dróg i zabudowań. Grad może mieć średnicę do 3 cm i uszkadzać dachy zabudowań, karoserie samochodowe i uprawy. Porywisty wiatr, osiągający do 90 km/h, może dodatkowo zrywać linie energetyczne i łamać gałęzie. Koniecznie śledźcie nasze ostrzeżenia pogodowe.

Sądzimy, że śnieg jest zjawiskiem zarezerwowanym jedynie dla zimy. Jednak w rzeczywistości może spaść o każdej porze roku. 90 lat temu biały puch przykrył Polskę w pierwszych dniach czerwca. Lato rozpoczęło się nie na zielono, lecz na biało.

Po istnym oberwaniu chmury ulice Gdańska przypominały bajora. Jednak nawet w taką pogodę niektórzy muszą pracować. Mowa o dostawcy pizzy, który jakby nigdy nic przejechał na skuterze przez rozlewisko, nie obawiając się zalania swojego środka lokomocji i utonięcia wraz z pizzą. Pracownik miesiąca, który żadnej pracy się nie boi, dotarł do klienta na czas i dostarczył mu ciepłą, a przede wszystkim, suchą pizzę. Nagrodą był napiwek.

Na południu kraju chmurzy się i miejscami przelotnie pada deszcz. W następnych godzinach tylko tam spodziewamy się burz i intensywnych opadów. Na pozostałym obszarze jest słonecznie i tak już pozostanie. Wiatr wieje słabo z północnego wschodu. Temperatura wynosi od 10 stopni nad morzem do 20 stopni miejscami w centrum i na południowym wschodzie.

Mieszkańcy Nowego Orleanu przypomnieli sobie to, co spotkało ich latem 2005 roku, gdy miasto nawiedziła Katrina, jeden z najpotężniejszych cyklonów tropikalnych w historii meteorologii. Wówczas na skutek przypływu sztormowego i ulew doszło do przerwania wałów przeciwpowodziowych, co skończyło się zalaniem miasta na wysokość nawet 10 metrów. Tym razem po potężnej ulewie tak dużej powodzi nie było, ale wspomnienia mimo to odżyły.

W naszym kierunku zmierza kolejny wyż atmosferyczny, a to oznacza, że ciśnienie rośnie i będzie tak przez cały dzień. Na szczęście jest to wzrost powolny. W tej chwili barometry wskazują od 1018 hPa na południu do 1021 hPa na północnym zachodzie kraju.

@Małgorzata sfilmowała dzisiaj nad Stuttgartem w Niemczech burzę. To już trzeci burzowy dzień z rzędu, a więc mieszkańcy zdążyli się już przyzwyczaić do codziennego piorunującego spektaklu.

Dzisiejsze burze we wschodniej Polsce przyniosły miejscami opady gradu. Lodowe bryłki spadły m.in. na Radom na Mazowszu. Jak informuje nasz czytelnik @Krzysztof, podczas najwięcej ulewy z gradem nie było widać niczego w promieniu powyżej 50 metrów. Tak wyglądały krajobrazy po gradobiciu.

Po przejściu burzy przez ciemne chmury zaczęły się przebijać promienie zmierzchowe.

Na skutek potężnej ulewy w tureckim Erzurum doszło do podtopień i osuwisk ziemi. Jak możecie zobaczyć na poniższym nagraniu, w jednej z dróg pojawiła się olbrzymia wyrwa, do której spadł samochód. Nie wiemy czy kierowcy udało się ujść z życiem. Pod wodą znalazło się wiele zabudowań. Służby do tej pory osuszają zalane piwnice.

W pasie od Warmii i Mazur przez Mazowsze po Lubelszczyznę rozciąga się strefa burz. Towarzyszą im miejscami ulewne deszcze, grad i porywisty wiatr. Tak wyglądała jedna z chmur burzowych z okazałą smugą opadową, która przeszła w ostatnim czasie nad południową i wschodnią Warszawą: