W ciągu ostatniej doby niemal w całym kraju spadł śnieg, jednak na zachodzie i południu za sprawą dodatniej temperatury i opadów deszczu zdążył się on w większości roztopić, choć wciąż jeszcze miejscami pada. Najwięcej śniegu mamy w północnych regionach. Najbardziej śnieżnym miastem wojewódzkim jest Toruń, gdzie śnieżna kołderka ma aż 13 cm grubości. Dla porównania w Zakopanem śniegu jest dużo mniej, niecałe 5 cm.

Przepiękna panorama Tatr. Najwyższe polskie góry z każdej perspektywy wyglądają równie uroczo.

32 lata po najsłynniejszej w XX wieku katastrofie jądrowej, która miała miejsce w Czarnobylu, tuż pod elektrownią jądrową i nowym sarkofagiem powstaje farma solarna. To pierwszy element przemiany tego budzącego skrajne emocje miejsca w przyjazny ludziom i ekologiczny skrawek naszej planety.

W ostatnim czasie nieustannie mamy do czynienia z załamaniami pogody, ale to nadchodzące będzie spośród nich najbardziej nieprzyjemne i jednocześnie niebezpieczne, bo nie dość, że będzie obficie padać, to jeszcze porywiście wiać.

Tylko miejscami na zachodzie i południu kraju poranek przynosi przejaśnienia. Na pozostałym obszarze jest pochmurno, a na północy, wschodzie i w centrum prószy śnieg. Wiatr wieje z południowego zachodu słabo i umiarkowanie, jedynie w górach jest porywisty. Temperatura wynosi od minus 6 stopni na północnym wschodzie do 1 stopnia w centrum i na zachodzie.

Tak wyglądają rzeki we wschodniej części USA, gdzie między kolejnymi falami arktycznych mrozów, dosłownie na chwilę, zjawiska się odwilż, która skończyła się dramatycznymi w skutkach powodziami roztopowymi.

Zabieramy Was w pełną wrażeń podróż przez leśną krainę śniegu i lodu.

Ciśnienie po gigantycznym spadku zaczęło już rosnąć i w ciągu następnej doby podniesie się nawet o 15 hPa. Nagłe wahania ciśnienia, niestety, nie wpływają dobrze na nasze samopoczucie. Barometry pokazują teraz od 985 hPa (bardzo niskie) na północy do 995 hPa (niskie) na południu kraju.

Powódź sztormowa nawiedziła hiszpańską miejscowość Cudillero. Wody Zatoki Biskajskiej wdarły się z impetem na ulice miasta, przy tym zatapiając samochody i zabudowania. Mieszkańcy uciekali w popłochu przed żywiołem.

Wspaniałe krajobrazy zimy na Mazurach malowane szadzią.

Rekordowa ulewa nawiedziła australijskie miasto Perth podczas przechodzenia rozpadającego się cyklonu tropikalne imieniem Joyce. W ciągu zaledwie 24 godzin na miasto spadło tyle deszczu, ile normalnie notuje się przez 4 miesiące. W styczniu, który jest jednym z najsuchszych miesięcy, spada zwykle 6-krotnie mniej deszczu. Skutek to liczne podtopienia. Szkody poczyniła też wichura, która łamała drzewa, zrywała dachy i uszkadzała linie energetyczne.

Od rana w wielu regionach kraju prószy śnieg, przy silnym podmuchach wiatru przybierając postać zawiei śnieżnych. Pokrywa śnieżna ma grubość kilku centymetrów. Najwięcej śniegu leży już na wschodzie i północy kraju, gdzie przez cały dzień panował mróz. Tak wyglądały po południu krajobrazy na Górnym Śląsku, w obiektywie @Damiana.

Na zachodzie, południu i w centrum kraju po opadach drogi i chodniki są mokre, a noc przyniesie nieduże przymrozki. To wystarczy, aby zalegająca wodę, po opadach deszczu lub roztopieniu się śniegu, zaczęła zamarzać tworząc warstwę lodu. Kierowców i pieszych prosimy o ostrożność.

Event Horizon Telescope (EHT), czyli teleskop wielkości całej naszej planety, w kwietniu ubiegłego roku prowadził obserwacje czarnych dziur, w tym przede wszystkim tej supermasywnej, która znajduje się najbliżej nas, czyli w centrum Drogi Mlecznej.

W tej chwili najmocniejsze opady śniegu występują w północnych regionach kraju. W ciągu doby może tam spaść nawet do 7 cm białego puchu. Im dalej na południe, tym prószy słabiej. Sytuacja na drogach może być trudna, zwłaszcza tam, gdzie jest na minusie, a śnieg się nie roztapia. Kierowców prosimy o ostrożność.

Już tylko nad Podlasiem niebo jest bezchmurne. Natomiast przejaśnia się i rozpogadza miejscami na zachodzie i południu kraju. Poranek i przedpołudnie błękit nieba przyniosły na wschodzie. "W Warszawie było słoneczne, pomimo minus 5 stopni przyjemnie się czekało na Rondzie Daszyńskiego na autobus. Słońce w wieżowcach fajnie się odbijało" - informuje @Wojciech i przesyła zdjęcie.

Zabieramy Was w podróż w czasie do zimy 2009 roku. Zobaczcie, jaka piękna była.

Już 15 tysięcy osób ewakuowano z miejscowości położonych u podnóży wulkanu Mayon na Filipinach. Wulkan wyrzuca z siebie coraz większe ilości lawy i popiołów, które mogą stanowić poważne zagrożenie. To pierwsza jego erupcja od 2014 roku. Według naukowców erupcja dopiero się rozpoczyna. Zobaczcie jej nocne nagranie.

Zobaczcie, jak prószy śnieg, z nieco innej perspektywy, bo w zwolnionym tempie. Piękny, prawda?

Znajdujemy się właśnie w najmroźniejszym okresie od początku tej zimy. Nie dość, że temperatura spada nawet do kilkunastu stopni poniżej zera, to jeszcze porywisty wiatr potęguje odczucie zimna.