FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nowy prezydent Brazylii „chce zaorać dżunglę amazońską” i zrobić tam pola uprawne. Ekolodzy w szoku

Czy polityczny przewrót w Brazylii zniweczy próby zatrzymania zmian klimatycznych? Ekolodzy grzmią, że nowy prezydent miał stwierdzić, że dżunglę amazońską trzeba zaorać i posiać tam kukurydzę. Ile w tym prawdy?

Wycięte lasy Amazonii. Fot. Twitter.
Wycięte lasy Amazonii. Fot. Twitter.

Jair Bolsonaro, nowy prezydent Brazylii, okrzyknięty „tropikalnym Trumpem”, zamierza ostro walczyć z przestępczością, korupcją i ubóstwem społecznym. To olbrzymie wyzwanie, jednak, jak twierdzą ekolodzy, chce uzdrowić gospodarkę kosztem ograniczania przepisów chroniących środowisko naturalne.

Bolsonaro jest zdania, że ochrona środowiska zaszła tak daleko, że ogranicza ona rozwój, przyczyniając się do biedy wśród Brazylijczyków. Jego pomysłem ma być ponoć likwidacja Ministerstwa Środowiska, delegalizacja takich organizacji ekologicznych jak GreenPeace i WWF oraz zwiększenie skali karczowania lasów deszczowych na rzecz pól uprawnych.

Wycięte lasy Amazonii. Fot. luoman.

W planach jest też budowa autostrady, która miałaby połączyć najbardziej rozwinięte obszary Brazylii z tymi najbiedniejszymi, aby zwiększyć wymianę towarów. Problem w tym, że droga będzie przecinać Amazonię, zwaną „zielonymi płucami Ziemi”.

Las o powierzchni ponad 5 milionów kilometrów kwadratowych jest największym na naszej planecie producentem tlenu, ale również pochłaniaczem dwutlenku węgla, który, zgodnie z aktualną wiedzą naukową, powoduje globalne ocieplenie i związane z nimi zmiany klimatyczne.

Krytycznych słów kierowanych pod adresem nowego prezydenta jest tak wiele, że aż trudno uwierzyć w ich potwierdzenie. Bardzo podobnie wypowiadano się pod adresem Donalda Trumpa, a jak widzimy, słowa nijak mają się do rzeczywistości. Parki Narodowe, jak były tak są, porozumienie klimatyczne obowiązuje, a większość wskaźników ekonomicznych i gospodarczych wreszcie rośnie.

Podczas, gdy lewicowo-liberalne media nie pozostawiają na prezydencie-elekcie Brazylii suchej nitki, konserwatywna prasa i serwisy internetowe wytykają ekologom rozsiewanie nieprawdziwych informacji, mających go zdyskredytować. Większość publikacji pojawiła się tuż przed wyborami i miała na celu zniechęcić społeczeństwo do Bolsonaro.

To się jednak nie udało, ponieważ nowy prawicowy prezydent został wybrany w drugiej turze niewielką przewagą 55 procent głosów. Jego przeciwnik, lewicowy kandydat Fernando Haddad, otrzymał 45 procent głosów.

Na ile ostrzeżenia nieprzychylnych Bolsonaro mediów są trafne? Okazuje się, że problem z wycinką puszczy amazońskiej miał również poprzedni prezydent, lewicowy Ignacio Lula da Silva, który nie mógł liczyć na kolejną kadencję, ponieważ odbywa karę 12 lat więzienia za korupcję i pranie brudnych pieniędzy.

Jair Bolsonaro, nowy prezydent Brazylii. Fot. Antonio Cruz / Agência Brasil.

2017 rok pod rządami skompromitowanego da Silvy okazał się drugim po 2016, najgorszym rokiem w 17-letniej historii pomiarów satelitarnych. Aż 30 procent utraconych w ubiegłym roku lasów należało do Brazylii. Na nic nie zdały się akcje organizacji ekologicznych, promujące ratowanie Amazonii.

Coraz większym problemem Amazonii stają się też pożary, które z roku na rok wybuchają częściej. Jest to nie tylko skutek zmian klimatycznych i rosnącej liczby burz, wywołujących pożary, ale przede wszystkim wzrost przypadków umyślnego podpalania lasów, aby oczyszczać grunt pod uprawę.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news