Nad Polskę spływa chłodne powietrze z północy, które nad Skandynawię dotarło znad Kanady, po pokonaniu Grenlandii i Islandii. Sprowadza nam je wyż atmosferyczny, który znajduje się nad południowym Bałtykiem i na polskim wybrzeżu podnosi ciśnienie do 1028 hPa.
Jeszcze wczoraj (19.05) o poranku lokalne przymrozki pojawiały się tylko na Pomorzu. W Lęborku temperatura spadła do 2 stopni, a przy gruncie do minus 3 stopni. Dzisiaj (20.05) ujemne temperatury pojawiły się już w wielu miejscach zachodniej Polski.
Jak wynika z danych IMGW, na stacjach meteo w Resku i Lęborku na Pomorzu na wysokości 2 metrów nad powierzchnią ziemi, czyli na standardowej wysokości klatki meteorologicznej, zmierzono zero stopni. Z kolei w Łebie, Szczecinku i Jeleniej Górze były 2 stopnie.
Jednak najzimniej było przy gruncie, gdzie w Lęborku temperatura spadła do minus 4 stopni, z kolei w Łebie, Pile i Resku do minus 1 stopnia, a w Koszalinie, Szczecinku, Chojnicach, Słubicach, Lesznie i Kłodzku do zera.
Miejsc, gdzie pojawił się nieduży przymrozek przygruntowych było bardzo wiele, praktycznie w całej zachodniej części naszego kraju. Można to było poznać po szronie osadzającym się na trawach i szybach samochodowych, zwłaszcza w obniżeniach terenu i na otwartych przestrzeniach zielonych.
Na pozostałym obszarze kraju było ciut cieplej, jednak lokalne przygruntowe przymrozki mogły wystąpić na Warmii, Mazurach, Podlasiu, wschodnim Mazowszu, północnej Lubelszczyźnie oraz oczywiście na terenach okołogórskich.
Chłody czekają nas jeszcze przez dwie kolejne noce i poranki, ale już lżejsze niż dotychczas. Na szczęście póki co przymrozki nie są duże i pojawiają się nie we wszystkich regionach kraju. Nie powinny być więc szkodliwe dla większości upraw.
Źródło: TwojaPogoda.pl / IMGW.