Okres świąteczny zapowiada się nietypowo w porównaniu z wieloma poprzednimi latami. Nie będzie dodatnich temperatur, ale też nie można liczyć na śnieg. Zamiast tego będzie słonecznie i bardzo wietrznie, a przez to wyjątkowo mroźno.
Porywisty wiatr z kierunku wschodniego nie będzie sprawiać, że temperatura odczuwana przez nieosłonięte fragmenty twarzy oraz kończyn będzie nawet o 5-10 stopni niższa od wskazań termometrów. To stwarza poważne zagrożenie szybkim wychłodzeniem.
Pierwszy podmuch arktycznego powietrza poczujemy już w noc poprzedzającą Wigilię. Z wtorku na środę (23/24.12) przeważnie odczuwalnie będzie od -5 do -10 stopni, a we wschodnich regionach przeszło -10 stopni.
Również sama Wigilia (24.12) będzie mroźna. W najcieplejszym momencie dnia odczujemy od -5 do -10 stopni, a we wschodniej województwach nawet do -10/-13 stopni. Jedynym ratunkiem będzie bezchmurne niebo i promienie słoneczne, które nieco złagodzą wpływ mroźnego powietrza.
Najbardziej lodowato zapowiada się wigilijna noc ze środy na czwartek (24/25.12). Wtedy w całym kraju musimy się spodziewać odczuwalnie od -10 do -15 stopni, a na wschodzie, południu i w centrum, gdzie podmuchy wiatru będą najsilniejsze, nawet od -15 do -20 stopni.
W Boże Narodzenie wiatr zacznie słabnąć, a mróz trochę zelżeje, jednak nadal będzie bardzo zimno. W pierwszy dzień świąt będzie jeszcze nas ogrzewać słońce, bo niebo pozostanie bezchmurne, jednak drugi dzień świąt będzie pochmurny, a dokuczliwość mrozu wzrośnie.
Temperatura odczuwalna w wigilijny wieczór.Dobra wiadomość jest taka, że wiać będzie z północnego wschodu powietrzem polarno-kontynentalnym, które jest suche, a przez to dużo mniej dokuczliwe od powietrza wilgotnego polarno-morskiego, które często towarzyszy falom mrozów w naszym kraju.
Najwyższy czas wyjąć z szaf naprawdę ciepłe ubranie i przeprosić się z czapkami, szalikami i rękawiczkami. Zwracajmy uwagę na osoby bezdomne, spędzające noce pod gołym niebem, nie zapominajmy też o dokarmianiu ptaków.
Źródło: TwojaPogoda.pl

