Codziennie analizujemy wiodące, amerykańskie i europejskie, modele pogodowe dla Polski, w których coraz częściej pojawiają się ujemne temperatury przez całą dobę i przyrastająca pokrywa śnieżna w drugiej połowie miesiąca.
Zarówno model GFS, jak i ECMWF, wskazują, że diametralne zmiany w pogodzie czekają nas dokładnie podczas okresu świątecznego. To właśnie wtedy ma według nich dojść do całkowitej przebudowy sytuacji barycznej nad kontynentem.
Obecnie nad wschodnią i południową Europą stacjonują wyże, a nad Atlantykiem niże, które pompują nad niemal cały ląd wyjątkowo ciepłe powietrze z południowego zachodu. To się jednak zmieni, ponieważ na północy rozbuduje się potężny wyż, a na południu kontynentu znajdzie się niż.
Prognoza pokrywy śnieżnej według modelu ECMWF w dniu 30 grudnia. Fot. wxcharts.comTo oznacza, że arktyczne powietrze zacznie spływać w naszym kierunku szerokim strumieniem. Początek odwrócenia się pogody wskazywany jest przez modele między 24 a 28 grudnia. To oznacza, że podczas świąt krajobrazy w niektórych regionach kraju, początkowo lokalnie, zaczną się zabielać.
Modele wskazują dokładny czas
Z biegiem dni temperatura będzie coraz niższa i na coraz większym obszarze kraju utrzymywać się będzie przez całą dobę poniżej zera. Według amerykańskiego modelu GFS śniegu u kresu świąt i krótko po nich spadnie od 1 do 5 cm, lokalnie do 10 cm, głównie na wschodzie i południu.
Z kolei europejski model ECMWF jest znacznie bardziej zimowy, ponieważ pod koniec świąt i zaraz po nich pod śniegiem miałaby się znaleźć niemal cała Polska. Biała kołderka miałaby osiągać od 2 do 5 cm, chociaż na południu nawet powyżej 10 cm.
Szczególnie śnieżne wiązki są związane z nadejściem w dniu 28 grudnia z południa kontynentu obfitującego w wodę układu niżowego. Jeśli takowy się zdarzy, to w południowych województwach mogłoby spaść bardzo dużo śniegu, który z pewnością utrzymałby się co najmniej do początku stycznia.
Po ustąpieniu śnieżyc niebo miałoby się rozpogodzić i ostatnie dni tego roku przyniosłyby siarczyste mrozy, nawet poniżej minus 10 stopni. Oba modele wskazują na 28 grudnia, jako dzień największych opadów śniegu. Czy to się potwierdzi? Nie jest to jeszcze takie pewne.
Źródło: TwojaPogoda.pl

