Nad Polskę docierają obfitujące w wilgoć układy niżowe z południa Europy. Pierwszy z nich w piątek (21.11) zasypał południowe i południowo-wschodnie regiony naszego kraju. Spadło przeważnie od 1 do 15 cm śniegu, ale w górach i na pogórzu nawet do 50 cm.
Pod ciężarem mokrego śniegu łamią się gałęzie, a upadając na linie energetyczne, powodują ich zrywanie. To właśnie dlatego strażacy interweniowali dotychczas ponad tysiąc razy, a blisko 80 tysięcy odbiorców zostało pozbawionych prądu i ogrzewania.
Połowa kraju będzie pod śniegiem
W niedzielę (23.11) nad Polską przechodzi druga fala opadów śniegu. Tym razem intensywnie sypać będzie na południu i w całej wschodniej połowie kraju. Z biegiem dnia opady będą słabnąć i zanikać na południu, a najdłużej, bo do wieczora, utrzymają się na północnym wschodzie.
Tyle śniegu może leżeć w czwartek według modelu europejskiego ECMWF. Fot. wxcharts.comSpadnie przeważnie od 1 do 5 cm śniegu, a w górach i na pogórzu do 10-15 cm. Uprzedzamy, że w trakcie najbardziej obfitych opadów możliwe są poważne utrudnienia w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Jeśli nie ma takiej potrzeby, to warto odłożyć dłuższą podróż.
W poniedziałek i wtorek (24-25.11) opady śniegu będą już tylko przelotne, słabe i występować będą miejscami. Niewielkie zabielenie krajobrazów może nastąpić w zachodnich województwach, jednak na krótko. Wraz z ociepleniem śnieg w całym kraju zacznie się roztapiać.
Kiedy przejdzie największa śnieżyca?
Jednak to będzie tylko chwilowa poprawa pogody, ponieważ w nocy z wtorku na środę (25/26.11) oraz w środę (26.11) nadciągnie kolejny wir niżowy, a wraz z nim fala śnieżyc, która tym razem da się we znaki nie tylko na południu, ale też w centrum i na wschodzie.
Zasięg śnieżyc oraz przyrost pokrywy śnieżnej będzie zróżnicowany. Według amerykańskiego modelu GFS najwięcej śniegu spadnie na południu, w centrum i na zachodzie, od 5 do 20 cm. Europejski model ECMWF prognozuje znacznie więcej śniegu, od 10 do 30 cm na południu, w centrum i na północnym wschodzie.
To będą z pewnością jedne z największych opadów śnieżnych na tle ostatnich lat. Jako, że w krótkim czasie spadną tak duże ilości bardzo wilgotnego puchu, może dojść do poważnych kłopotów w transporcie, ale też masowych awarii prądu.
Źródło: TwojaPogoda.pl

