FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Już minus 50 stopni. To, co się dzieje na północy, przechodzi ludzkie pojęcie

W północnej Europie temperatura spada już poniżej minus 30 stopni, ale to nic w porównaniu z tym, jak lodowato jest na Syberii, gdzie na termometrach można zobaczyć nawet 50 stopni na minusie.

Fala lodowatego powietrza zmierza na zachód. Fot. imweather.com
Fala lodowatego powietrza zmierza na zachód. Fot. imweather.com

Zima pokazuje swoje najbardziej złowieszcze oblicze, wcześniej niż zazwyczaj. W Skandynawii po fali śnieżyc przyszedł czas na pierwsze tej jesieni siarczyste mrozy. W Laponii termometry pokazują o porankach nawet minus 32 stopnie.

To jednak jeszcze nie wszystko, na co stać tamtejszą pogodę, ponieważ na początku przyszłego tygodnia w północnych regionach Skandynawii spodziewamy się spadków temperatury do minus 35 stopni. Jak na listopad mróz ociera się o historyczne rekordy.

W Europie będzie nawet 40 stopni mrozu

W drugiej połowie przyszłego tygodnia lodowate powietrze znad Syberii dotrze aż do wschodnich krańców kontynentu europejskiego. Temperatura obniży się wówczas do minus 40 stopni. Jeszcze dalej na wschód, w kierunku północnej i wschodniej Syberii mróz osiąga niewyobrażalną intensywność.

W Jakucji, która jest zaledwie o 1 stopień cieplejsza od Antarktydy, odnotowano w ostatnich dniach 50 stopni poniżej zera. Aż trudno sobie wyobrazić, jak można żyć w takich warunkach atmosferycznych, a przecież zdarza się, że w grudniu notuje się tam 60 stopni na minusie.

W najbliższych kilkunastu dniach Syberia stanie się najmroźniejszym miejscem na świecie, znacznie zimniejszym od Antarktydy, gdzie zbliża się krótkie polarne lato i systematycznie się ociepla. Mieszkańcy regionu mogą liczyć na łagodniejsze temperatury tylko podczas sporadycznych zawiei śnieżnych.

Jak można przetrwać przy tęgich mrozach?

Ludność ogrzewa domy tradycyjnymi piecami na drewno lub węgiel, zwanymi „pieczkami”, które palą się niemal całą dobę. Nowoczesne budynki w miastach mają centralne ogrzewanie z elektrociepłowni opalanych węglem, a w domach prywatnych coraz częściej pojawiają się kotły na pellet lub olej opałowy, choć drewno pozostaje najpopularniejsze ze względu na dostępność i niską cenę.

Temperatury prognozowane na 29 listopada. Fot. imweather.com

Każdy ubiera się „na cebulkę”. Pod spodnie i swetry zakłada się termobieliznę, na to futrzane lub puchowe kurtki z wilczym albo lisim kołnierzem, a na głowę obowiązkową szapkę-uszkankę z naturalnego futra i rękawice z owczej wełny lub skóry renifera. Twarz smaruje się tłustym kremem albo gęsim sadłem, by chronić skórę przed odmrożeniami, nosi się też specjalne okulary albo po prostu zasłania twarz szalikiem, zostawiając tylko wąską szczelinę na oczy.

Życie w tak ekstremalnym zimnie wymaga niezwykłej odporności psychicznej i fizycznej. Lekcje w szkołach odwołuje się dopiero poniżej minus 55 stopni, a dorośli pracują na zewnątrz po kilka godzin, robiąc częste przerwy na rozgrzanie się. Najtrudniejsze jest nie samo zimno, lecz jego długotrwałość. Pół roku ciemnej, mroźnej zimy hartuje charakter i uczy pokory wobec przyrody, a wspólne przetrwanie wzmacnia poczucie przynależności i wzajemnej pomocy.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news