FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Nie będzie prądu, paraliż na drogach i lotniskach. Spadnie pół metra śniegu

Od piątku spodziewamy się silnych opadów śniegu, które mogą spowodować paraliż w transporcie i przerwy w dostawach prądu w kilku regionach Polski. Miejscami może spaść pół metra śniegu.

Może spaść bardzo dużo śniegu. Fot. Pixabay.
Może spaść bardzo dużo śniegu. Fot. Pixabay.

Wiele ostatnich łagodnych zim odzwyczaiło nas od radzenia sobie z bardzo dużymi ilościami śniegu. Tymczasem w nadchodzących dniach spodziewamy się intensywnych opadów związanych z niżem z południa Europy, który często odpowiedzialny jest za paraliżujące śnieżyce.

Zimowe załamanie pogody rozpocznie się w piątek (21.11) we wczesnych godzinach porannych, najpierw w województwie śląskim, małopolskim i podkarpackim, a jeszcze przed południem także w woj. lubelskim i świętokrzyskim.

Zaspy mogą mieć pół metra wysokości

Opady będą miały charakter ciągły, a chwilami umiarkowane i duże natężenie. Do sobotniego (22.11) południa przyrost pokrywy śnieżnej wyniesie przeważnie od 1 do 10 cm, ale w woj. małopolskim i podkarpackim od 10 do 30 cm. Im bliżej Karpat, tym śniegu spadnie więcej.

Kolejna fala obfitych opadów śniegu przejdzie w niedzielę (23.11). Tym razem obejmie całą południową, wschodnią i centralną Polskę. Śniegu spadnie na nizinach od 1 do 5-10 cm. Na wyżynach i w górach pokrywa śnieżna przyrośnie wobec dotychczasowej o 10-15 cm. W Karpatach i na pogórzu może leżeć pół metra śniegu.

W strefie opadów będzie panować całodobowy mróz. Do końca tygodnia śniegu nie spodziewamy się w województwach zachodnich i północno-zachodnich, gdzie koniec tygodnia przeważnie będzie dość słoneczny i suchy, z lekko dodatnimi temperaturami.

Możliwe są aż trzy fale śnieżyc

Trzecia fala opadów spodziewana jest w okolicach wtorku i środy (25-26.11). Miałaby ona obejmować głównie regiony, które wcześniej zostaną zasypane, czyli południe, wschód i centrum kraju, gdzie spaść może kolejne od 5 do 15 cm świeżego puchu, choć niektóre modele wskazują na jeszcze więcej.

Prognozowana wysokość pokrywy śnieżnej. Fot. IMGW-PIB.

Najbardziej śnieżnie będzie na krańcach południowych i południowo-wschodnich. Jedynym regionem, gdzie prognozy nie wskazują na opady śniegu będzie północny zachód. Tam utrzyma się sprzyjająca pogoda.

Awarie prądu, paraliż drogowy i lotniczy

Jeśli prognozy się potwierdzą, w czasie najintensywniejszych opadów możemy spodziewać się poważnych utrudnień w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym. Mokry śnieg będzie znacznie cięższy niż puszysty, dlatego istnieje ryzyko łamania się gałęzi i uszkodzenia linii energetycznych.

W niektórych regionach możliwe są przerwy w dostawach prądu i ogrzewania. Duże nagromadzenie śniegu na dachach, zwłaszcza wielkopowierzchniowych hal, magazynów czy starszych budynków, będzie wymagało szybkiego odśnieżania, aby uniknąć przeciążenia konstrukcji.

Po wielu łagodnych zimach służby i mieszkańcy mogą być nieco mniej przygotowani niż kiedyś, zarówno pod względem sprzętu, jak i wypracowanych nawyków. Warto więc już teraz sprawdzić stan dachów, przygotować się na ewentualne przerwy w dostawach prądu i śledzić komunikaty służb drogowych oraz energetycznych. Rozsądne przygotowanie pozwoli spokojnie przetrwać ten trudny czas.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news