Po słonecznym i ciepłym czwartku (13.11), w piątek (14.11) nad północnymi regionami zacznie przechodzić front atmosferyczny, który przyniesie pełne zachmurzenie i opady deszczu. Na południu nadal będzie pogodnie, a temperatura może przekraczać 15 stopni w cieniu.
Weekend (15-16.11) pod znakiem dalszego pogarszania się pogody. W wielu miejscach będzie padać, ale nie zabraknie też przejaśnień, choć o rozpogodzeniach możemy zapomnieć. Napływać zacznie coraz chłodniejsze powietrze. Termometry pokażą od 3-5 stopni na północy do 8-10 stopni na południu.
Poniedziałek (17.11) przyniesie kolejny przełom, który przybliży nas do zimy. Będzie się chmurzyć i padać, miejscami obficie. Na południu kraju od popołudnia deszcz zacznie przechodzić w deszcz ze śniegiem, a w nocy w śnieg. Biało będzie nie tylko górach, ale też na pogórzu i w dolinach.
We wtorek i w środę (18-19.11) śnieg i śnieg z deszczem prószyć może nie tylko na południu, ale też w centrum i na północy. Niewykluczone, że miejscami na krótko krajobrazy się delikatnie zabielą. Czwartek i piątek (20-21.11) zdecydowanie bardziej zimowe.
Prognoza pokrywy śnieżnej (cm) na 22 listopada. Fot. imweather.comPrzejdzie kolejny front z ciągłymi, solidnymi opadami deszczu, które wraz ze spadkiem temperatury poniżej zera będą przechodzić w śnieg, najpierw w województwach południowych, następnie w centrum i na wschodzie.
Może tam spaść do 5 centymetrów śniegu na nizinach, do 10 centymetrów na wyżynach oraz powyżej 10 centymetrów na terenach górzystych i okołogórskich. Warunki drogowe mogą być bardzo trudne, ponieważ nawierzchnie będą zasypane śniegiem i oblodzone, a przez to śliskie.
O tyle, o ile w pierwszej połowie przyszłego tygodnia zima przyjdzie na obszary górzyste i na ich bezpośrednie okolice, to druga połowa tygodnia zimowa będzie także w miastach położonych na nizinach. Pora przygotować się na zupełną zmianę krajobrazów.
Źródło: TwojaPogoda.pl


