Większość z nas zapomniała już jak wyglądają prawdziwie zimowe święta. Szczególnie zawiedzeni są najmłodsi, bo przeważnie śniegu w wigilijny wieczór jeszcze w swoim życiu nie widzieli. Jest jednak spora szansa, że w tym roku się to zmieni.
Nadzieję daje najnowsza prognoza amerykańskiego modelu CFS. Wynika z niej, że od ostatniej dekady listopada do połowy grudnia opady śniegu będą występować jedynie przelotnie, a pokrywa śnieżna formować się będzie na krótko i nie będzie zbyt duża, jedynie poza obszarami górzystymi.
Z biegiem tygodni powroty śniegu będą zdarzać się coraz częściej i będzie go spadać w coraz większych ilościach. Przełom nastąpi w okolicach połowy grudnia, kiedy nad Polskę ma spłynąć szeroki strumień arktycznego powietrza, który zapewni nam dłuższe utrzymywanie się mrozu.
Prawdziwie zimowa końcówka roku?
Model CFS wskazuje jednoznacznie, że prawdziwie zimowa aura utrzymywać się będzie przez całą ostatnią dekadę grudnia i na początku stycznia. To oznacza, że Wigilia, Boże Narodzenie oraz Sylwester i Nowy Rok, mogą minąć pod znakiem śniegu i mrozu.
Z tej prognozy wynika, że w święta i na przełomie roku, można będzie liczyć na pokrywę śnieżną o grubości od 2 do 10 centymetrów, a miejscami nawet do 15-20 centymetrów. Jeszcze bardziej śnieżnie będzie w górach, a więc warunki narciarskie powinny być wyśmienite.
Tyle śniegu może leżeć w Wigilię. Fot. weatheronline.co.ukChociaż w międzyczasie temperatury będą się wahać między minusami a plusami, to jednak spadnie na tyle dużo śniegu, aby nie zdołał się on całkowicie roztopić, w dodatku nadal będzie go przybywać. W najzimniejsze noce będzie nawet kilkanaście stopni mrozu.
Nie wszyscy jednak będą się cieszyć z takiej pogody, ponieważ kierowcy odzwyczajeni od śniegu będą mieć spore problemy, zarówno z poruszaniem się po zasypanych, zabłoconych i śliskich drogach, ale też będą narzekać przy częstym odśnieżaniu swoich pojazdów.
Przed nami więcej mroźnych i śnieżnych zim?
Pamiętajmy jednak, że prognozy sezonowe CFS, podobnie jak każde przewidywania długoterminowe, są obarczone ryzykiem błędu. Nie należy ich odczytywać dosłownie, lecz jedynie jako pewien trend, który spodziewany jest w pogodzie w perspektywie tygodni i miesięcy.
Prognoza wskazuje na zdecydowanie bardziej zimowe warunki atmosferyczne w Polsce w okresie świątecznym, w porównaniu z tymi z poprzednich lat, jednak nie daje żadnej gwarancji, że w wymienionych wyżej dniach pogoda będzie taka, jak wynika to z przewidywań modelu CFS.
Ostatnie prawdziwie zimowe okresy mieliśmy w naszym kraju w latach 2009-2013 roku. Od kilkunastu lat zimy są łagodne, padły też historyczne rekordy średnich sezonowych temperatur powietrza. W najbliższych latach ta tendencja może się nieznacznie zmienić, a bardziej śnieżnych i mroźnych zim będzie nieco więcej.
Źródło: TwojaPogoda.pl


