FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Złapał na wędkę największą rybę na świecie. Ważyła ponad tonę

W ostatnich latach udało się złowić na wędkę rekordowe okazy karpia i suma o wadze ponad 100 kilogramów każdy. Jednak nie mogą się one równać z wyczynem Alfreda Deana, którego ryba mierzyła 6 metrów i ważyła ponad tonę.

Złapał na wędkę rybę, która ważyła ponad tonę. Fot. Pixabay.
Złapał na wędkę rybę, która ważyła ponad tonę. Fot. Pixabay.

W 1959 roku Alfred Dean ustanowił niepobity rekord świata w wędkarstwie, łowiąc żarłacza białego o wadze 1208,38 kilogramów u wybrzeży Ceduna w Australii. Ta gigantyczna ryba, mierząca prawie 6 metrów długości, została złowiona na wędkę i kołowrotek.

To kwalifikuje ją do kategorii All-Tackle według International Game Fish Association (IGFA). Rekord ten przetrwał ponad 65 lat, stając się legendą wśród wędkarzy i symbolem ludzkiej wytrwałości w starciu z naturą.

Alfred Dean pobił rekord świata łapiąc olbrzymiego żarłacza białego.

Do rekordu doszło podczas rutynowego wypadu wędkarskiego, gdy Dean zarzucił przynętę z kawałkiem tuńczyka, co przyciągnęło zainteresowanie ogromnego rekina. Walka trwała około 50 minut, w trakcie której ryba wielokrotnie nurkowała i szarpała żyłkę, testując wytrzymałość sprzętu i siły wędkarza.

Ostatecznie, z pomocą załogi łodzi, Dean wciągnął żarłacza na pokład, gdzie został zważony i zmierzony, potwierdzając jego rekordowe rozmiary.

Tak wygląda żarłacz biały z bliska. Fot. Pixabay.

Alfred Dean był australijskim wędkarzem z Nowej Południowej Walii, urodzonym w 1895 roku, który od młodości pasjonował się łowieniem dużych morskich drapieżników. Pracował jako rybak i przewodnik wędkarski, zdobywając reputację dzięki wcześniejszym trofeom, takim jak rekiny i tuńczyki.

Jego życie kręciło się wokół oceanu, a rekord z 1959 roku był kulminacją dekad doświadczeń, po których Dean kontynuował wędkowanie aż do późnych lat życia. Dziedzictwo Deana przetrwało w pamięci społeczności wędkarskiej, inspirując pokolenia do bezpiecznych i etycznych przygód na morzu.

Chociaż współczesne regulacje ograniczają łowienie rekinów, jego rekord podkreśla ewolucję sportu w kierunku zrównoważonego podejścia. Dziś Ceduna czci to wydarzenie jako lokalną atrakcję, przypominając o odwadze jednego człowieka wobec potęgi natury.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news