Po kilku wyjątkowo ciepłych i słonecznych dniach, rozpoczynają się diametralne zmiany w pogodzie. Do wtorku będzie pochmurno z opadami mżawki i słabego deszczu, a gęste mgły, utrzymujące się nawet przez całą dobę, będą paraliżować ruch drogowy i kolejowy.
Chociaż temperatura spadnie nieznacznie, to jednak musimy się liczyć ze znacznym ochłodzeniem, bo za sprawą chmur i wilgoci odczuwalnie będzie zimniej niż w ostatnich dniach. Na poprawę pogody poczekamy do połowy tygodnia, kiedy niebo wreszcie zacznie się rozpogadzać.
Druga połowa tygodnia na większym obszarze kraju będzie słoneczna, przestanie padać, a temperatura będzie rosnąć. Termometry w najcieplejszych regionach pokażą w cieniu nawet 16 stopni, a może i więcej.
Kiedy spadnie pierwszy śnieg?
Kolejne załamanie pogody nastąpi około 17-18 listopada, gdy znów zacznie się chmurzyć i padać, coraz częściej i obficiej, szczególnie począwszy od 20 listopada. Wtedy też temperatura nagle skoczy do 17 stopni, a w kolejnych dniach będzie szybko spadać.

Ostatnia dekada listopada zapowiada się z pierwszym powiewem zimy na nizinach, ponieważ możliwe są przelotne opady śniegu, które miejscami mogą zabielić krajobrazy. Temperatura będzie bardzo niska, w najzimniejszych regionach nawet w pełni dnia osiągnie najwyżej około zera.
Noce i poranki mijać będą z regularnym mrozem. Nic jednak nie wskazuje na to, aby miało to być trwałe nadejście zimy, raczej jej pierwsze, póki co nieśmiałe akcenty. Śnieg spadnie tylko w niektórych regionach i przeważnie w niewielkich ilościach.
Źródło: TwojaPogoda.pl

