Po raz pierwszy od czerwca aktywność słoneczna jest tak duża. Zza niewidocznej z Ziemi części słonecznej tarczy wyłania się znacznych rozmiarów obszar aktywny 4274. W ostatnich dniach doszło w nim do dwóch rozbłysków klasy X i kolejnych dwóch klasy M.
Część wiatru słonecznego, pełnego naładowanych cząstek, po koronalnym wyrzucie masy (CME), zaczęła zmierzać w stronę naszej planety. W wysokich warstwach ziemskiej atmosfery w każdej chwili może rozpocząć się burza geomagnetyczna klasy G3, która może zaowocować zorzą polarną nad Polską.
Plama 4274 jest bardzo aktywna i z każdym dniem, wraz z obrotem Słońca wokół własnej osi, będzie przesuwać się do centrum słonecznej tarczy. Za tydzień znajdzie się naprzeciw Ziemi, a to oznacza, że prawdopodobieństwo wystąpienia zorzy polarnej będzie rosnąć.
Póki co NOAA prognozuje podwyższoną aktywność zorzową do soboty (8.11). W tym czasie między wieczorami a wczesnymi porankami warto spoglądać nad północny horyzont, jednocześnie śledząc aktualne parametry wiatru słonecznego, wnikającego w ziemskie bieguny magnetyczne.

Złoty glob nad Polską. Takiego widowiska nie było od 6 lat
Pamiętajmy, że zorza polarna to bardzo kapryśne zjawisko, które potrafi pojawić się znienacka i równie szybko zniknąć. Jeśli chcemy ją zobaczyć w pełnej okazałości, najlepiej wybrać się poza obszar miejski, z dala od sztucznego oświetlenia.
Coraz dłuższe noce sprzyjać będą obserwacjom zjawisk astronomicznych. Do soboty (8.11) również pogoda będzie dopisywać. Niebo powinno być nad większym obszarem naszego kraju pogodne, nawet bezchmurne.
Źródło: TwojaPogoda.pl / NOAA / NASA.
