W niedzielę (26.10) z zachodu na wschód naszego kraju wędrowały linie zbieżności wiatru, wzdłuż których występowały chwilami intensywne deszcze połączone z porywistym wiatrem, gradem i burzami. Zwykle tego typu zjawiska widujemy latem, tym razem jednak pojawiły się jesienią.
Satelita wykrył gwałtowne burze
Błyskawice i donośne grzmoty zaskoczyły mieszkańców wschodnich, centralnych i południowych województw. Najliczniejsze wyładowania odnotowano w szerokim pasie od Konina w Wielkopolsce po Ciechanów na Mazowszu, a także w rejonie Garwolina na Mazowszu.
Pioruny można było obserwować z wyższych pięter budynków m.in. w Warszawie. Na zdjęciach satelitarnych prezentowały się malowniczo. W sumie systemy detekcji zarejestrowały ponad 3 tysiące wyładowań elektrycznych, z czego dość sporą część stanowiły pioruny doziemne.
Błyskawice sięgające powierzchni ziemi są szczególnie niebezpieczne, ponieważ mogą uderzać w drzewa, wysokie maszty, słupy i linie energetyczne oraz we wszelkie przedmioty znajdujące się na ziemi, w tym również w ludzi.

Konieczne więc było wydanie przez nas pilnego ostrzeżenia przed burzami. Również IMGW-PIB wystosował komunikat o burzach, który przygotowano na podstawie danych z systemów teledetekcji atmosfery oraz sieci pomiarowo-obserwacyjnych.
Burze w październiku coraz częstsze
Październikowe burze, które dotychczas występowały bardzo rzadko, w ostatnich latach zdarzają się coraz częściej, co potwierdza statystyka meteorologiczna. Najbardziej spektakularny przykład jesiennych burz mieliśmy w 2020 roku.
5 października odnotowano 4 tysiące piorunów w ciągu jednej minuty, co daje przeszło 60 błyskawic na każdą sekundę. Według Polskich Łowców Burz, w ciągu całej burzy piorunów było więcej niż we wszystkich październikach z ostatnich niemal 20 lat.
Na zdjęciu satelitarnym widoczna jest chmura burzowa nad północnym Mazowszem. Fot. windy.comTamten październik zapisał się niezwykle również w Warszawie, ponieważ w stolicy wystąpiły wtedy dwa burzowe dni, po raz pierwszy w tym miesiącu od 14 lat. Pod wodą znalazła się m.in. część Wisłostrady.
Porywisty wiatr sprawiał, że drzewa uginały się, a niektóre łamały. Od uderzenia pioruna spłonął dom na Wilanowie. Strażacy interweniowali ponad 20 razy, a na całym Mazowszu 10-krotnie więcej, co świadczy o wyjątkowej sile jesiennej burzy.
Źródło: TwojaPogoda.pl

