FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Pędzi nad Polskę znad Morza Północnego. Nazywają go bestią

Głęboki cyklon, który zmierza w naszym kierunku z zachodniej Europy, przyniesie nam w najbliższych dniach intensywne deszcze, w górach śnieżyce, porywisty wiatr i duże ochłodzenie.

Nad Morzem Północnym znajduje się centrum niżu. Fot. imweather.com
Nad Morzem Północnym znajduje się centrum niżu. Fot. imweather.com

W czwartek (23.10) za sprawą wiatru fenowego zrobiło się nietypowo ciepło i słonecznie. Na przeważającym obszarze naszego kraju notowano od 15 do 20 stopni. Według danych IMGW, w Krakowie termometry wskazały 21 stopni, a w Igołomii nawet 22 stopnie w cieniu.

Jednak wędrujący nad Polską chłodny front atmosferyczny, związany z głębokim niżem znad Morza Północnego, zupełnie zmieni nam pogodę, przenosząc nas z przyjemnego babiego lata do paskudnej jesiennej szarugi.

Cyklon zmierza w kierunku Polski

Cyklon na zachodzie Europy przynosi niszczycielskie wichury połączone z ulewami powodującymi podtopienia na Wyspach Brytyjskich, w krajach alpejskich i w Beneluksie. Media okrzyknęły go mianem bestii. Niestety, jest już pierwsza ofiara, ponieważ w wezbranej rzece we Francji utonął turysta.

W piątek (24.10) na wschodzie, południu i w centrum padać będzie nieustannie przez cały dzień, w dodatku chwilami deszcze będą intensywne. Wysoko w górach w tym czasie sypać będzie śnieg, który przy porywistym wietrze przybierze postać zawiei śnieżnej.

Sumy opadów będą znaczące, ponieważ spadnie przeważnie od 10 do 30 mm deszczu, a na terenach górskich nawet powyżej 50 mm wody, zarówno w stanie ciekłym, jak i stałym. Górskie szlaki początkowo będą zabłocone, a później pokryją się warstwą śniegu o grubości od 1 do 15 cm.

Prognoza pogody na piątek.

Utrzyma się silny wiatr, ale nie będzie już tak gwałtowny, jak jeszcze ostatniej doby, zwłaszcza w południowych regionach kraju. Temperatura spadnie do zaledwie około 10 stopni. To oznacza, że z dnia na dzień ochłodzi się nawet o kilkanaście stopni.

W weekend deszcz, silny wiatr i ochłodzenie

W weekend (25-26.10) pogoda w żadnym razie się nie ustabilizuje. Wędrujące z zachodu na wschód fronty przynosić nam będą przelotne deszcze, na przemian z przejaśnieniami, a nawet rozpogodzeniami. Warto więc mieć przy sobie parasol lub płaszcz przeciwdeszczowy.

Wiatr ponownie zacznie się nasilać, ponieważ znad Morza Północnego w kierunku Morza Bałtyckiego będzie się zbliżać centrum głębokiego niżu. Szczególnie mocno powieje w niedzielę (26.10) w zachodnich województwach, a także na obszarach górzystych.

Prognoza pogody na weekend.

Temperatura będzie umiarkowana na poziomie około 10 stopni, jednak przy pełnym zachmurzeniu, opadach i silnym wietrze trzeba się liczyć z tym, że odczuwalnie może być nawet o kilka stopni zimniej. Nie trudno będzie się wychłodzić.

Taka nieprzyjemna i zarazem niespokojna pogoda utrzyma się również w pierwszej połowie przyszłego tygodnia. Będzie przelotnie padać, jednak pojawią się też przejaśnienia. Nadal będzie porywiście wiać, a temperatura ani drgnie.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news