Wyż na zachodzie, a na wschodzie niż. Takie rozmieszczenie układów barycznych oznacza, że nad Polskę z dalekiej północy zacznie szerokim strumieniem spływać arktyczne powietrze, które o tej porze roku zawsze związane jest z przymrozkami.
Już od nocy z niedzieli na poniedziałek (12/13.10) temperatura na coraz większym obszarze naszego kraju będzie spadać poniżej zera, nie tylko przy samym gruncie, ale też na wysokości klatki meteorologicznej, czyli na 2 metrach nad powierzchnią ziemi.
Gdzie przymrozki będą największe?
Ujemne temperatury panować będą nocami i wczesnymi porankami na przeważającym obszarze kraju, jednak z wyjątkami. Największych chłodów oczekujemy w tych regionach, gdzie niebo przez większość godzin nocnych będzie pogodne, a zwłaszcza pozbawione chmur.
Tam też będzie dochodzić do najsilniejszego wychłodzenia się powierzchni ziemi. Temperatura może spadać do -2 stopni, a przy gruncie do -5 stopni. Nie można też wykluczyć gęstych mgieł, które będą mieć charakter radiacyjny, czyli z wyparowania.
Z kolei w miejscach, gdzie nocne niebo pozostanie przeważnie zachmurzone, a zwłaszcza tam, gdzie będzie dodatkowo padać, spadki temperatur będą mocno ograniczone. Ryzyko przymrozków będzie najmniejsze. Nie będzie to jednak dotyczyć obszarów górskich, gdzie może spaść śnieg.
Skrobaczki do szyb i brak grzybów
Kierowcy powinni wyposażyć się w skrobaczki do samochodowych szyb, ponieważ w wielu regionach przed wyjazdem do pracy lub szkoły trzeba będzie usunąć warstwę szronu. Warto też pomyśleć o cieplejszym ubraniu. Najwyższa pora na czapkę i szalik, jeśli nie chcemy się przeziębić.
Nad Polskę spłynie zimne powietrze arktyczne. Fot. wxcharts.comNie mamy też dobrych wieści dla grzybiarzy, ponieważ z powodu przymrozków owoców leśnego runa będzie niewiele lub nie będzie ich wcale. Trafić będzie można tylko na stare okazy, o ile nie przemarzną. Grzyby lubią temperatury, które nie spadają poniżej 10 stopni.
Źródło: TwojaPogoda.pl

