Dotychczas mieliśmy kilka fal opadów śniegu na terenach górzystych. Podczas ostatniej, z końcówki minionego tygodnia, zabieliły się szczytowe partie Śnieżki i Babiej Góry oraz tatrzańskie doliny i granie. Miejscami spadło nawet 20 centymetrów białego puchu.
Naturalnym biegiem wydarzeń jest również pierwszy śnieg w naszych miejscowościach. Na tle wielolecia najczęściej zdarzał się on między połową a końcem października. Spadał on jednak tylko lokalnie i utrzymywał się bardzo krótko, w niewielkich ilościach.
Kiedy może spaść pierwszy śnieg?
Nie bądźmy więc zaskoczeni, gdy w tym roku też nadejdzie o czasie, zwłaszcza, że jeden z najmniej przyjemnych scenariuszy prognostycznych amerykańskiego modelu GFS, prezentuje się bardzo ciekawie, i wskazuje na taką możliwość.
Zgodnie z nim pierwszy w tym sezonie śnieg miałyby spaść na niziny już na przełomie drugiej i trzeciej dekady października. Wówczas znad Skandynawii w kierunku zachodniej Rosji ma wędrować układ niżowy, który zaciągnie znad Arktyki bardzo zimne powietrze.
Jako, że muśnie regiony północne i północno-wschodnie naszego kraju, deszcz może tam przejść w deszcz ze śniegiem i w sam śnieg. 21 października niewielkie ilości śniegu, najwyżej do 2-3 centymetrów, mogłyby spaść w pasie od Pomorza Gdańskiego przez Warmię i Mazury po Podlasie.
Powiew zimy czy jeszcze babie lato?
Jest to jednak końcówka prognozy długoterminowej, a to oznacza, że prawdopodobieństwo sprawdzenia się tego scenariusza jest niewielkie, zwłaszcza, że inne wiązki tego modelu, w kolejnych prognozach, nie wskazują na opady śniegu w tym terminie.
Według modelu GFS śnieg może spaść już 21 października. Fot. wxcharts.comZgodnie z nimi Polska miałaby się znajdować wówczas pod wpływem wyżu barycznego, przynoszącego pogodne, nawet bezchmurne niebo, a także spore wahania temperatury, od nocnych i porannych przygruntowych przymrozków aż po popołudniowe przeszło 15 stopni w cieniu.
Prognozy na ostatnią dekadę października są wyjątkowo zróżnicowane i diametralnie się zmieniają, wahając się między pierwszym śniegiem a prawdziwym babim latem podczas złotej jesieni. Oczywiście wolelibyśmy realizację tego drugiego scenariusza, ale pogoda i tak postąpi po swojemu.
Źródło: TwojaPogoda.pl

