FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Zacznie się w sobotę. Zagrożenie nadejdzie z zachodu

W nadchodzący weekend pogoda zapowiada się wyjątkowo kapryśnie. Nie dość, że będzie obficie padać, to jeszcze bardzo mocno powieje. Kiedy najlepiej zaplanować wypoczynek na świeżym powietrzu i uniknąć groźnych zjawisk?

Front przejdzie z zachodu na wschód Polski. Fot. wxcharts.com
Front przejdzie z zachodu na wschód Polski. Fot. wxcharts.com

Wyjątkowo głęboki układ niżowy, który znad Atlantyku będzie zmierzać w kierunku Bałtyku, przyniesie nam w weekend (4-5.10) bardzo zmienną i niebezpieczną pogodę. Będzie padać, porywiście wiać, a ciśnienie gwałtownie spadnie.

W weekend deszcz i porywisty wiatr

W sobotę (4.10) w pierwszej połowie dnia spodziewamy się większych przejaśnień i rozpogodzeń. Na zachodzie i północy kraju zacznie się wzmagać wiatr z kierunku południowego, który będzie zapowiedzią nadchodzącego załamania pogody.

Dojdzie do niego wczesnym popołudniem, gdy aktywny front chłodny wkroczy nad zachodnie województwa i do końca dnia obejmie całą zachodnią połowę kraju. Przyniesie nam ciągłe, chwilami dość obfite, deszcze i porywy wiatru do 60-70 km/h, a na Pomorzu i nad morzem do 80-100 km/h.

Po południu i wieczorem wietrznie będzie już we wszystkich regionach. Podmuchy wiatru mogą osiągać przeważnie do 50-60 km/h, a lokalnie do 70 km/h. Znacznie mocniej powieje w górach i nad morzem. Porywy będą się wzmagać podczas najsilniejszych opadów, również lokalnych burz.

Połamane gałęzie i awarie prądu

Wichura może łamać gałęzie, uszkadzać dachy na budynkach oraz zrywać linie energetyczne. Możliwe są utrudnienia w ruchu drogowym, kolejowym i lotniczym, a także przerwy w dostawach prądu. Warto zachować szczególną ostrożność.

Temperatura wyniesie przeważnie od 11 do 13 stopni, na wschodzie od 9 do 11 stopni, a na zachodzie od 14 do 17 stopni. Lokalnie na południowym zachodzie, za sprawą fenu, termometry mogą pokazać nawet około 20 stopni. Wiatr jednak spotęguje uczucie chłodu.

W nocy z soboty na niedzielę (4/5.10) deszczowy front przejdzie znad zachodnich nad centralne i wschodnie województwa. Na zachodzie, po ustąpieniu opadów, niebo zacznie się przecierać. Jednak wiatr nadal będzie wiać w całym kraju w porywach do 50-60 km/h, lokalnie do 70 km/h.

W niedzielę (5.10) nadal będzie wietrznie, głównie w pierwszej połowie dnia. Po południu wiatr zacznie słabnąć, i chociaż przestanie stanowić zagrożenie, to jednak wciąż będzie nieprzyjemnie wietrznie.

O poranku wciąż jeszcze dość intensywnie padać będzie na wschodzie, jednak w dalszych godzinach ustaną. Z biegiem dnia deszcze wrócą do większości regionów, ale będą już miały charakter przelotny i będą raczej słabe. W wielu miejscach pojawią się też przejaśnienia.

Temperatura maksymalna wyniesie od 11 do 13 stopni, jedynie na zachodzie i południowym wschodzie sięgnie 14-15 stopni. Jednak z powodu silnego wiatru i opadów odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni niższa.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news