Gorąca aura definitywnie dobiegła końca. Chociaż w nadchodzących dniach spodziewamy się temperatur przekraczających 15 stopni, to jednak z powodu porywistego wiatru, a miejscami także przeważającego zachmurzenia i deszczu, odczuwalnie będzie znacznie zimniej.
Jednak to nie popołudnia, lecz noce i wczesne poranki dadzą się nam najbardziej we znaki. Za sprawą panującego wyżu atmosferycznego nad Polskę z północy, szerokim strumieniem, będzie płynąć coraz zimniejsze powietrze.
Noce i wczesne poranki z mrozem
Z każdą dobą będzie coraz zimniej, najpierw w północnych województwach, a następnie już na całym obszarze naszego kraju. Temperatura będzie spadać krótko po wschodzie słońca poniżej 5 stopni, a miejscami w okolice zera. Nie można wykluczyć lokalnych przymrozków, ale niewielkich.
Temperatury przy gruncie prognozowane na czwartkowy poranek. Fot. meteologix.comPrzy gruncie ujemne temperatury będą powszechne, zwłaszcza w dzielnicach północnych, wschodnich, centralnych oraz na terenach górzystych. Spodziewamy się nawet do minus 5 stopni, głównie na tzw. mrozowiskach.
Im niebo pogodniejsze, tym zimniej
Zasada będzie prosta, im dłużej będzie się utrzymywać bezchmurne niebo w ciągu nocy, tym niższej temperatury o świcie należy się spodziewać. Natomiast im większe będzie zachmurzenie i im dłużej będzie panować, tym temperatura będzie wyższa, ryzyko przymrozków mniejsze.
Przyczyną będzie intensywne promieniowanie ciepła, które nasilać się będzie przy wolnym od chmur niebie. Kołderka z chmur zawsze chroni nas przed uciekaniem ciepła, ale sama obecność rozległego wyżu będzie sprzyjać zanikaniu zachmurzenia i gwieździstym nocom.
Nieco cieplejszych nocy i poranków spodziewamy się dopiero podczas weekendu (27-28.09), kiedy napłynie łagodniejsza masa powietrza. Podobnie będzie też na początku przyszłego tygodnia, jednak z wyjątkiem wschodnich województw.
Źródło: TwojaPogoda.pl

