Jeszcze oddychamy gorącym i suchym powietrzem zwrotnikowym, które napływa nad Polskę aż znad Afryki. Dzięki temu temperatura w sobotnie (20.09) popołudnie sięgnęła na Dolnym Śląsku aż 33 stopni w cieniu, podobny upał spodziewany jest też w niedzielę (21.09).
Jednak od poniedziałku (22.09) czeka nas olbrzymie ochłodzenie. Najpierw nad województwa zachodnie i północne zacznie spływać za frontem chłodne i wilgotne powietrze polarno-morskie znad okolic Islandii i Grenlandii.
Temperatura spadnie nawet o 15 stopni
We wtorek (23.09) rześki podmuch dotrze do pozostałych regionów, a więc na południe i wschód kraju. Spadek temperatury z dnia na dzień będzie bardzo duży i może sięgać nawet 10-15 stopni. Zrobi się przenikliwie chłodno, a wilgoć będzie potęgować to nieprzyjemne uczucie.
W strugach deszczu termometry pokażą nawet w najcieplejszym momencie dnia nie więcej niż 12-14 stopni. Jednak przy całkowitym zachmurzeniu i porywistym wietrze odczuwalnie będzie nawet o kilka stopni mniej. Pamiętajmy o cieplejszym ubraniu, bo nie trudno będzie o złapanie przeziębienia.
Już od nocy z poniedziałku na wtorek (22/23.09) będzie się mocno ochładzać. Każda kolejna noc i wczesny poranek przynosić będą coraz niższe temperatury, początkowo poniżej 10 stopni, ale od nocy ze środy na czwartek (24/25.09) już poniżej 5 stopni w większości regionów kraju.
Kiedy przymrozki będą najsilniejsze?
Najzimniej będzie z czwartku na piątek (25/26.09) i z piątku na sobotę (26/27.09), kiedy trzeba się spodziewać nie tylko przygruntowych przymrozków na większym obszarze, ale również w wielu regionach, zwłaszcza na wschodzie i południu, na wysokości 2 metrów.

Takiej pogody nikt się nie spodziewa. Początek października zaskoczy
Będzie to pierwsza tak znacząca fala przymrozków w tym sezonie. Szczególnie dotkliwa będzie, ponieważ nadejdzie krótko po obecnej fali gorąca, osłabiając nasz organizm i pogarszając samopoczucie. Aura wynagrodzi nam to jednak w postaci ciepłych popołudni i pogodnego nieba.
Źródło: TwojaPogoda.pl

