Czy mamy szansę na prawdziwe babie lato? Wszystko wskazuje na to, że po kolejnej fali przenikliwych chłodów i deszczy, znów będzie słonecznie i przyjemnie ciepło, tym razem nawet przez ponad tydzień.
Po upale zrobi się chłodno i mokro
Po ostatnim w tym roku tak gorącym i słonecznym weekendzie, czeka nas potężne ochłodzenie. W poniedziałek (22.09) termometry pokażą od 10 stopni na zachodzie do 30 stopni na wschodzie. Po deszczach i burzach temperatura spadnie już w całym kraju.
Przyszły tydzień minie pod znakiem zmiennej aury. Większe rozpogodzenia będą się przeplatać z deszczami, które w południowych regionach będą nie tylko ciągłe, ale też intensywne. Im dalej na północ, tym opadów mniej, a słońca więcej.
Temperatury będą niskie, od niecałych 10 stopni do najwyżej 16 stopni. Dopiero w przyszły weekend (27-28.09) opady zaczną ustępować, a temperatura wzrośnie do 15-20 stopni w cieniu.
Będzie prawdziwe babie lato
Wtedy też rozpocznie się okres większych zmian w pogodzie, za sprawą panowania rozległego wyżu barycznego. Przez cały pierwszy tydzień października będzie on zapewniać pogodne, na ogół bezchmurne niebo, nie spadnie ani jedna kropla deszczu.
Temperatury będą się mocno wahać, ponieważ przy spływie masy polarnej i arktycznej nocami i o porankach będzie poniżej 5 stopni, z licznymi przymrozkami, nie tylko przy gruncie, ale też na wysokości 2 metrów. Popołudnia zapowiadają się za to przyjemnie ciepło, od 15 do ponad 20 stopni.
Możemy zatem spodziewać się przepięknego początku kolorowej jesieni. Wszyscy też liczymy, że bardzo podobny będzie cały październik, a znienawidzona słota nadejdzie jak najpóźniej, najlepiej dopiero w listopadzie.
Źródło: TwojaPogoda.pl