FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

U naszego sąsiada prawdziwa zima. Masy śniegu i tęgi mróz

Pierwszy poważny atak zimy na Syberii. Mimo, że zaczęła się dopiero druga połowa września, to jednak już leży pół metra śniegu, a termometry wskazują minus 15 stopni. Czy to zapowiedź wcześniejszej zimy również w Polsce?

Na Syberii zaczyna się sroga zima. Fot. Pixabay.
Na Syberii zaczyna się sroga zima. Fot. Pixabay.

Media, nie tylko te rosyjskie, ekscytują się wrześniowym śniegiem na Syberii. Krajobrazy rzeczywiście wydają się być nietypowe, ale tylko według nas, bo przecież w Polsce śniegu o tej porze roku nie pamiętamy, choć dawno temu się zdarzał.

Dzienniki meteorologiczne, prowadzone w granicach dzisiejszej Polski jeszcze przez Niemców, wspominają o wyjątkowo wczesnej pokrywie śnieżnej na przełomie dziewiętnastego i dwudziestego wieku.

Pierwszy śnieg już we wrześniu

W 1906 roku śnieg miał sypać na ziemiach polskich już w ostatnich dniach września. Od tamtego czasu średnia temperatura tego miesiąca podniosła się na tyle, że powtórka nam nie grozi, przynajmniej do nadejścia chłodniejszego klimatu.

Dużo częściej niż śnieg, we wrześniu zdarzał się mróz, i to nie byle jaki. 27 września 1986 roku w Biebrzy w woj. podlaskim było rano minus 7 stopni. Przymrozki pojawiły się wówczas w większości regionów kraju. Na terenach podgórskich mróz był jeszcze większy. 24 września 2000 roku w Jakuszycach, najwyżej położonej dzielnicy Szklarskiej Poręby, zmierzono minus 9 stopni.

W większych miastach na tle powojennej historii meteorologii odnotowano minus 5 stopni w Rzeszowie i Białymstoku, minus 4 stopnie w Kielcach, Suwałkach, Olsztynie, Lublinie i Toruniu.

Początek prawdziwej zimy na Syberii

Wracając jednak na Syberię, przymroziło i pośnieżyło w ostatnich godzinach w Norylsku. Większość z nas zapamiętało to miasto jako te najbardziej przygnębiające i depresyjne na świecie. Położony jest 300 kilometrów na północ od koła polarnego, w północnej Rosji.

Zimą pogrążony w całkowitych ciemnościach nocy polarnej, ściśnięty 50-stopniowym mrozem i zasypany kilkumetrowymi zaspami, jest ostatnim przystankiem przed Arktyką, miejscem gdzie diabeł mówi dobranoc.

Norylsk jest największym miastem wysuniętym najdalej na północ naszej półkuli i tylko jednym z zaledwie trzech miast znajdujących się na obszarze panowania wiecznej zmarzliny. Miasto leży na szerokości geograficznej północnego krańca Skandynawii i środkowej Grenlandii.

Sroga zima spowodowana jest głównie lokalizacją Norylska, który znajduje się w środkowej Syberii w dorzeczu Jeniseju na zachodnich krańcach Wyżyny Środkowosyberyjskiej. Nad obszar ten bardzo wcześnie, bo już pod koniec września, napływa arktyczne powietrze, dzięki któremu mróz pojawia się nawet w pełni dnia.

Prognoza grubości pokrywy śnieżnej w ciągu następnych 10 dni. Fot. windy.com

Tym razem pierwszy powiew zimy zdarzył się mniej więcej 2 tygodnie wcześniej. Równie szybko krajobrazy zabielają się średnio raz na 7 lat. Jednak jeśli weźmiemy pod uwagę całą Syberię, to norylski śnieg wcale nie jest pierwszym w tym sezonie.

Październik przyniesie prawdziwą zimę

9 września pierwszy śnieg spadł na Półwyspie Tajmyr oraz w Jakucji, w największych ilościach oczywiście na terenach górzystych. W najbliższych dniach zima zdecydowanie się nasili, zwłaszcza na północy i wschodzie Rosji. Na wyżej położonych obszarach może spaść do metra śniegu.

Systematycznie nasila się też mróz. W ostatnich dniach m.in. w rejonie miasta Kislokan odnotowano niemal minus 15 stopni. Za tydzień termometry pokażą miejscami nawet 20 stopni poniżej zera.

Na początku października pod śniegiem będzie już prawie połowa terytorium Rosji, a temperatury będą spadać nawet do minus 30 stopni. W samym środku zimy w Jakucji spodziewamy się co najmniej minus 60 stopni.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news