Od miesięcy mamy bardzo nietypową sytuację atmosferyczną nad Europą. Albo w ogóle nie pada deszcz, albo też spadają go olbrzymie ilości w bardzo krótkim czasie, co kończy się podtopieniami dróg, zabudowań, posesji i pól uprawnych.
Jeśli prognozy amerykańskiego modelu GFS się potwierdzą, to w przyszłym tygodniu ponownie będziemy mieć wyjątkowo deszczowy okres, który może stwarzać zagrożenie nagłymi wezbraniami rzek, pomimo iż ich stan jest skrajnie niski.
Ryzyko ulewnych deszczy i podtopień
Przyczyną będzie układ niżowy, który utworzy się nad Zatoką Genueńską. Jak już nieraz się przekonaliśmy, tego typu cyklony nie są groźne tylko wówczas, gdy nie są blokowane na dłuższy czas nad Polską przez rozległe wyże baryczne.
Sumy opadów (mm) prognozowane do 2 października według modelu GFS. Fot. wxcharts.comW przeciwnym razie w kilka dni potrafią przynieść tyle deszczu, ile normalnie powinno spaść przez miesiąc, a nawet dwa. Zgodnie z prognozami taki układ niżowy miałby do nas dotrzeć około wtorku (23.09) i przynosić ciągłe, obfite deszcze przez 2-3 dni.
Prognoza sum opadów dla południowych województw robi wrażenie, ponieważ miałoby spaść nawet powyżej 100 mm deszczu, a lokalnie na terenach górzystych przeszło 150 mm. Są to już na tyle duże ilości, aby zwiększać ryzyko podtopień, zarówno na lokalną, jak i regionalną skalę.
Włoski niż zablokowany nad Polską
Niże docierające do nas znad Włoch są jednak trudne w prognozowaniu ze względu na swoją specyfikę, dlatego nie sposób jest dokładnie określić ile deszczu przyniosą, a także który dokładnie region nawiedzą. Będzie to możliwe dopiero na 2-3 dni przed rozpoczęciem się opadów.
Prognozy wskazują, że nie tylko u nas może bardzo intensywnie padać. Zagrożenie podtopieniami, a nawet powodziami błyskawicznymi, obejmować będzie też kraje alpejskie. W nadchodzących dniach prognozy modeli się wyklarują i będziemy mogli powiedzieć coś więcej na temat tego zjawiska.
Panująca susza ulec może złagodzeniu tylko w przypadku częstych, ale słabych, najwyżej umiarkowanych, opadów. Im większe ulewy w krótkim czasie, tym więcej deszczówki spłynie do rzek, zamiast nawilżyć gleby i uzupełnić wody podziemne, a to jest teraz najważniejsze.
Źródło: TwojaPogoda.pl