FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Dwa mocarstwa atomowe oskarżają się o wywołanie powodzi. Wojna wisi w powietrzu

Indie i Pakistan, dwa mocarstwa atomowe, oskarżają się o wywołanie katastrofalnej w skutkach powodzi, która kosztowała życie setek osób. Politycy mówią wprost o „wodnym terroryzmie”. Wojna wisi w powietrzu.

Powódź w Pakistanie. Fot. Pixabay.
Powódź w Pakistanie. Fot. Pixabay.

W ostatnich tygodniach Indie i sąsiedni Pakistan, są nawiedzane przez najgorsze od dekad powodzie spowodowane nadzwyczaj intensywnymi deszczami monsunowymi. Po długim okresie suszy wszyscy czekali na opady z utęsknieniem, a teraz je przeklinają.

W Pakistanie najbardziej ucierpiał Pendżab, a w Indiach Kaszmir, gdzie powódź zdewastowała m.in. miejsca pielgrzymkowe. Rwące nurty rzek zalewały całe miasta i porywały wszystko co stanęło im na drodze. Zginęło co najmniej 280 osób, ale wiele jest wciąż poszukiwanych.

Oskarżają się o „wodny terroryzm”

Pakistan negatywnie zareagował na decyzję Indii o spuszczeniu wody z tam na rzece Dźhelam w indyjskim Kaszmirze, co miało pogorszyć powodzie w pakistańskim Pendżabie. Ulewne deszcze monsunowe, które rozpoczęły się w czerwcu, spowodowały gwałtowny przybór rzek.

Spust wody z indyjskich tam, w tym m.in. w Madhopur na rzece Rawi, doprowadził do zalania obszarów w Pakistanie, w tym Lahauru, jednego z największych miast tego kraju. Pakistan w obawie o życie ewakuował ponad milion osób.

Pakistańskie media i politycy sugerowali, że Indie celowo wywołały powodzie, aby zaszkodzić Pakistanowi. Indie zaprzeczyły tym oskarżeniom, twierdząc, że zapory były uszkodzone z powodu ulewnych deszczy, a spust wody był konieczny i wcześniej zapowiadany.

Indie ostrzegły Pakistan trzykrotnie przed spuszczeniem wody z tam, ale z niewiadomych przyczyn informacja ta nie dotarła tam, gdzie powinna. Skutkiem są narastające w Pakistanie nastroje antyindyjskie.

Liderzy czołowych frakcji politycznych określili działania Indii jako „wodny terroryzm”. Niektórzy analitycy w Pakistanie widzą w tym szansę na skierowanie sprawy do międzynarodowych trybunałów, argumentując, że Indie naruszają prawo międzynarodowe, zakazujące wyrządzania znaczących szkód innemu krajowi.

W dodatku w mediach społecznościowych pojawiają się doniesienia o rzekomym celowym zrzucie wody przez Indie, np. z zapory na Dźhelamie, co miało powodować podtopienia i zmieniać bieg rzeki, jednak brak jest jednoznacznych dowodów na celowe działanie.

Starcie atomowych mocarstw wisi na włosku

Społeczność międzynarodowa, w tym USA, Chiny, ONZ i ZEA, wzywa do deeskalacji napięć między Indiami a Pakistanem, szczególnie po eskalacji militarnej, która miała miejsce w maju. Obawy dotyczą ryzyka pełnoskalowej wojny i konfliktu jądrowego.

Zawieszenie Traktatu o Wodach Indusu przez Indie jest jednak postrzegane jako groźba strategiczna, która może umożliwić Indiom kontrolę nad przepływem wody, co w przyszłości mogłoby być wykorzystane jako narzędzie nacisku politycznego.

Konflikt wodny jest powiązany z szerszym sporem o Kaszmir i terroryzm transgraniczny, co komplikuje deeskalację. Indie twierdzą, że ich działania są reakcją na wspieranie terroryzmu przez Pakistan, podczas gdy Pakistan postrzega je jako agresję.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news