FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Klątwa Czarnego Stawu. Pod Rysami doszło do katastrofy

W 1806 roku Czarny Staw pod Rysami w Tatrach stał się bohaterem dramatycznego wydarzenia, które wstrząsnęło góralską społecznością. Gwałtowna burza i wezbranie wód zmieniły to spokojne jezioro w groźną siłę natury, pozostawiając po sobie zniszczenia i mroczne legendy. Poznaj historię, która do dziś otacza ten tatrzański klejnot aurą tajemnicy.

Czarny Staw pod Rysami. Fot. Pixabay.
Czarny Staw pod Rysami. Fot. Pixabay.

Czarny Staw pod Rysami, położony na wysokości około 1580 m n.p.m., to jedno z najbardziej malowniczych, a zarazem tajemniczych jezior w Tatrach. Uformowany w kotle polodowcowym przez lodowce w epoce plejstocenu, zawdzięcza swoją nazwę głębokiej, niemal czarnej toni, która w określonych warunkach świetlnych budzi niepokój.

Jego surowe otoczenie, zdominowane przez strome zbocza Rysów i Niżnich Rysów, sprawia, że jest to miejsce mniej uczęszczane niż pobliskie Morskie Oko, co tylko potęguje jego mistyczną aurę. W XIX wieku staw był nie tylko cudem natury, ale też obiektem góralskich opowieści o duchach i nadprzyrodzonych siłach zamieszkujących tatrzańskie szczyty.

Nieprzewidywalny Czarny Staw

Wiosną 1806 roku spokojny Czarny Staw stał się areną gwałtownego zjawiska naturalnego. Intensywne opady deszczu, połączone z roztopami, wywołały nagłe wezbranie wód w potokach spływających z rejonu stawu. Według przekazów, wody Czarnego Stawu miały „przebić” naturalną morenę, która działała jak tama, powodując gwałtowny spływ wód do doliny Rybiego Potoku.

Zniszczeniu uległy szałasy pasterskie, pola i ścieżki w okolicach Morskiego Oka, a miejscowa ludność była przerażona siłą żywiołu. Choć dokładna skala zniszczeń nie została precyzyjnie udokumentowana, wydarzenie to wryło się w pamięć górali, którzy przypisywali je działaniu „diabła” lub „duchów gór”, podobnie jak w przypadku innych karpackich kataklizmów.

Skutki tego wydarzenia miały nie tylko charakter materialny, ale i kulturowy. Czarny Staw zyskał reputację miejsca groźnego i nieprzewidywalnego, a historie o tajemniczych stworzeniach zamieszkujących jego głębiny zaczęły krążyć wśród mieszkańców Podhala.

Siły natury zaskoczyły górali

Geologicznie rzecz biorąc, takie gwałtowne spływy wód nie były w Tatrach niczym niezwykłym. Erozja i ruchy masowe kształtowały ten region od tysiącleci. Jednak incydent z 1806 roku wyróżniał się swoją gwałtownością i wpływem na lokalną społeczność, która w tamtych czasach była silnie zależna od pasterstwa i prostego życia w harmonii z naturą.

Współcześnie Czarny Staw pod Rysami przyciąga turystów swoją dzikością i pięknem, choć pozostaje w cieniu bardziej popularnego Morskiego Oka. Dla miłośników historii i przyrody jest to jednak miejsce wyjątkowe, które łączy w sobie geologiczne piękno z fascynującą przeszłością.

Wydarzenie z 1806 roku przypomina, jak potężna i nieprzewidywalna potrafi być natura, a opowieści o „klątwie” stawu dodają mu niepowtarzalnego charakteru. Spacer nad Czarny Staw to nie tylko spotkanie z tatrzańskim krajobrazem, ale i z historią, która wciąż żyje w góralskich legendach.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news