FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

Koniec ze zmianą czasu. Wreszcie wyznaczono ostateczną datę

Wszystko wskazuje na to, że ciągłe zmiany czasu zbliżają się do końca. Wreszcie ustalono konkretną datę, kiedy po raz ostatni przestawimy zegarki i na zawsze pozostaniemy w jednym czasie.

Koniec ze zmianą czasu. Wreszcie wyznaczono ostateczną datę

W nocy z 25 na 26 października czeka nas kolejna zmiana czasu, tym razem z letniego na zimowy. Chyba wszyscy mamy już dość dwukrotnego w ciągu roku przestawiania wskazówek zegarków o godzinę wprzód i w tył.

Dotychczas zaprzestanie tego męczącego obowiązku blokował Parlament Europejski, ponieważ poszczególne państwa członkowskie nie mogły się porozumieć, w którym czasie zamierzają pozostać na stałe.

Projekt znoszący zmianę czasu

Ostatecznie zdecydowano, że każdy kraj musi zgłosić pozostanie w czasie letnim lub zimowym najpóźniej do 2026 roku. Następnie wprowadzony zostanie okres przejściowy, aby państwa mogły przygotować się na zmiany pod względem technologicznym.

W Polsce od kwietnia procedowany jest projekt złożony przez PSL-TD. Przeszedł konsultacje z Biurem Legislacyjnym, Biurem Ekspertyz Sejmowych oraz innymi instytucjami, takimi jak Sąd Najwyższy czy Krajowa Izba Gospodarcza.

Obecnie oczekuje na dalsze opinie, w tym Komisji Ustawodawczej. Ostateczna decyzja może zostać podjęta jeszcze jesienią, co pozwoli na przygotowanie systemów i przepisów do nowej rzeczywistości.

Kiedy ostatni raz zmienimy czas?

Projekt zakłada, że od 1 marca 2026 roku zaprzestaniemy zmiany czasu, pozostając na stałe z czasie letnim. Jako, że wówczas znajdować się będziemy jeszcze w czasie zimowym, to konieczne będzie przeprowadzenie ostatniej zmiany na czas letni w nocy z 28 na 29 marca 2026 roku.

Jeśli ustawa wejdzie w życie, to kolejnego przestawiania zegarków, w nocy z 24 na 25 października 2026 roku, już nie będzie. Nawet jeśli potrzeba będzie wydłużenia czasu dostosowania się do zmian w skali całej Europy, to ostatnia zmiana czasu nastąpi nie później niż pod koniec marca 2027 roku.

Czas letni przez cały rok. Co to oznacza?

W czasie letnim zimą otrzymalibyśmy dodatkową godzinę dnia po południu. Na północnym wschodzie kraju, gdzie dzień kończy się wtedy najszybciej, bo już o godzinie 15:05, zmrok zapadałby godzinę później, po 16:00. Na południowym zachodzie, gdzie z kolei Słońce zachodzi zimą najpóźniej, jasno byłoby jeszcze nawet krótko po godzinie 17:00.

Zyskalibyśmy dodatkową godzinę na zrobienie zakupów, odebranie dzieci ze szkoły czy też załatwienie spraw jeszcze w świetle dziennym, bez przymusu chodzenia po nocy. To właśnie rozwiązanie najczęściej wskazywali Polacy, decydując się na pozostanie w czasie letnim.

Problem może się pojawić jedynie o poranku, ponieważ Słońce wstawałoby godzinę później niż obecnie w okresie zimowym. Na południowym wschodzie jasno robiłoby się dopiero około 8:00, zaś na północnym zachodzie około 8:45.

Niektórzy twierdzą, że dzieci musiałyby zmierzać do szkoły jeszcze w ciemnościach, ale przecież obecnie często wracają do domu, gdy jest już po zmroku, o zajęciach pozalekcyjnych nie wspominając. Argument ten okazał się niewystarczający i dotyczący jedynie niewielkiej rzeszy uczniów.

Wolimy zmierzać do pracy w ciemnościach aniżeli z niej wracać do domu. Godzina dnia po południu większości z nas wynagradza przedłużające się ciemności o poranku, gdy tak naprawdę światła słonecznego nie potrzebujemy.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news