FacebookTwitterYouTubeIstagramRSS

W sobotę runie na Polskę jak lawina. To będzie ostateczny koniec

Zaczęła się fala upałów, która chociaż potrwa krótko, to jednak miejscami będzie intensywna. Od soboty chłodny front zacznie przynosić deszcze, burze i wyczekiwany ostateczny koniec męczącego żaru. Warto sprawdzić szczegółową prognozę.

Chłodny front przyniesie deszcze, burze i kres upału. Fot. imweather.com
Chłodny front przyniesie deszcze, burze i kres upału. Fot. imweather.com

Do załamania pogody dojdzie akurat podczas długiego weekendu, dlatego zarówno upał jak i kończące go burze i ulewy mogą w niektórych miejscach Polski stanowić zagrożenie dla wypoczywających na wolnym powietrzu.

Największy żar w piątek po południu

W piątek (15.08) upał osiągnie swoje maksimum, rozlewając się niemal po całym obszarze kraju. Nie sięgnie jedynie Podlasia i Suwalszczyzny, gdzie spodziewamy się 28-29 stopni. W pozostałych regionach trzeba się liczyć przeważnie z temperaturą od 32 do 34 stopni.

Prognoza pogody na piątek.

Zdecydowanie największy żar lać się będzie z nieba miejscami na zachodzie i południowym zachodzie, gdzie między godziną 15:00 a 17:00 spodziewamy się w głębokim cieniu od 35 do 37 stopni. Z powodu bezchmurnego nieba w pełnym słońcu upał będzie skrajnie niebezpieczny.

Warto się odpowiednio nawadniać, unikać pełnego słońca, przebywać w cieniu, nosić przewiewną odzież i nie przemęczać się. Długotrwała ekspozycja na intensywne promieniowanie słoneczne może się skończyć odwodnieniem i przegrzaniem organizmu, a przez to groźnym udarem cieplnym.

Prognoza pogody na sobotę.

Na orzeźwiające deszcze można będzie liczyć po południu, wieczorem i w nocy z piątku na sobotę (15/16.08) tylko miejscami na północy, zachodzie i w centrum kraju. Na pozostałym obszarze nadal będzie pogodnie, na ogół bezchmurnie.

Od soboty deszcz, burze i ochłodzenie

Dopiero sobota (16.08) przyniesie większe zmiany w pogodzie. Upał utrzyma się jedynie miejscami na południu, południowym wschodzie i w centrum, ale tylko do czasu nadejścia burz z deszczem, gradem i silnym wiatrem. Na pozostałym obszarze ochłodzi się do 25-28 stopni, a na północy do 20-25 stopni.

Prognoza pogody na niedzielę.

Niedziela (17.08) będzie już zdecydowanie przyjemniejsza. Będzie mnóstwo słońca, przelotnie popada jedynie miejscami na północy, północnym wschodzie i południu. Termometry pokażą maksymalnie od 22 do 25 stopni, a na krańcach północnych do 15 do 20 stopni.

Optymalne temperatury w okolicach 20-25 stopni, pogodne niebo i tylko miejscowe opady, potrwają przez całą pierwszą połowę przyszłego tygodnia. Później znów zacznie się robić gorąco. Czy to oznacza kolejną falę upałów? To prognozy wskażą w nadchodzących dniach.

Źródło: TwojaPogoda.pl

prognoza polsat news