Po chłodnym i deszczowym lipcu szykują się zmiany w pogodzie, tym razem na dobre. Jednak nie ma się z czego cieszyć, bo wpadniemy z przysłowiowego deszczu pod rynnę. Po chłodach i niekończących się deszczach nadchodzi susza wraz upałami.
Weekend skończy się wraz z upałem, który tylko miejscami przepędzony zostanie z naszego kraju przez deszcze i burze. Na przeważającym obszarze spodziewamy się jedynie silnego wiatru, po których nadejdzie ochłodzenie. Potrwa ono zaledwie kilka dni na samym początku przyszłego tygodnia.
Skwar i posucha przez ponad tydzień
Od środy upał wróci, tym razem nawet na ponad tydzień i obejmie też długi weekend od 15 do 17 sierpnia. Termometry pokazywać będą od 30 do 35 stopni głównie na południu, zachodzie i w centrum kraju.

Na pozostałym obszarze będzie chłodniej, od 25 do 30 stopni, jedynie nad morzem około 20-25 stopni. Przez cały ten czas będzie słonecznie, nawet bezchmurnie, i sucho. Jeśli popada, to tylko punktowo i wyłącznie przelotnie.
Noce i poranki będą rześkie
Dobra wiadomość jest taka, że noce i wczesne poranki będą dość chłodne z temperaturami od 10 do 15 stopni, a więc bez męczących tropikalnych nocy. Rześkie początki dnia i niska wilgotność powietrza popołudniami będzie sprawiać, że żar będzie łagodniejszy do zniesienia.
Na większe deszcze i burze poczekamy aż do końca męczącej fali upałów, czyli do początku ostatniej dekady sierpnia. Wtedy temperatura spadnie nawet do zaledwie 15-20 stopni. Chłody będą skutkiem ciągłych opadów i silnego wiatru.
Źródło: TwojaPogoda.pl

