"To przechodzi ludzkie pojęcie". Przeprowadzili się do Skandynawii, a teraz tego żałują

Tegoroczne lato jest w Skandynawii najgorętszym w dziejach pomiarów. Za kołem polarnym od miesiąca temperatura dzień w dzień przekracza 30 stopni, co jeszcze nigdy się nie zdarzyło. Szczególnie gorąco jest w Laponii, gdzie o upale mówi się już przy temperaturze 25 stopni.

Jak więc nazwać nieustępującą od tygodni falę upałów, która przekracza wszelkie wyobrażenie nawet najstarszych mieszkańców? Ta niezwykła i niepokojąca zarazem anomalia ma swoje powiązanie z tym, co dzieje się obecnie w Polsce.

W Skandynawii cieplej niż w Polsce

Od jesieni ubiegłego roku nad Europą panowały częste blokady cyrkulacji powodowane przez rozległe i stabilne wyże baryczne. Dzięki nim było nadzwyczaj sucho i słonecznie, bo mokre układy niżowe były zatrzymane nad Arktyką.

Anomalie temperatury 4 sierpnia w Europie. Polska na niebiesko oznacza temperatury poniżej normy, a Finlandia na czerwono, czyli powyżej normy. Fot. wxcharts.com

Wiosną nastąpiła zmiana o 180 stopni, ponieważ wyże zostały zastąpione przez niże i to właśnie one rozpoczęły blokadę cyrkulacji, trwającą aż do tej pory. Z ich powodu maj, czerwiec i lipiec okazały się jak nie przeszywająco chłodne, to wyjątkowo deszczowe.

W tym samym czasie, gdy w sercu Europy panowały nietypowo niskie temperatury i padały obfite deszcze, to gorące powietrze znad Bliskiego Wschodu oraz zachodniej i środkowej Azji przemieszczało się wzdłuż wypieranych na wschód i północ kontynentu wyżów barycznych.

To właśnie dzięki temu korytarzowi upał dotarł aż nad Skandynawię, szerokim łukiem omijając Polskę od wschodu. Ta anomalia trwa od tygodni i szybko się nie skończy. Na dalekiej północy, za kołem polarnym, termometry pokazują od dłuższego czasu nawet do 34 stopni w cieniu.

Polacy w Laponii narzekają na upały

Polacy, którzy wyprowadzili się do Skandynawii, bo nie znosili coraz intensywniejszych fal upałów, zachęceni tamtejszą nieskażoną wciąż naturą, są zawiedzeni. Nasza czytelniczka Marzena, która od 11 lat mieszka w miejscowości Sodankylä w Finlandii skarży się na żar lejący się z nieba.

Nagle wszystko się zatrzyma. Wielka blokada w Polsce

- Tak gorących dni nie pamiętam, od kiedy się tu przeniosłam z Krakowa. Klimat na południu Polski zupełnie mi nie odpowiadał, bo było coraz goręcej i panowała latem okropna duchota. Tu na północy było za to przyjemnie, człowiek mógł normalnie funkcjonować - napisała nam czytelniczka Marzena.

Jednak, to co działo się w ostatnich tygodniach, zmieniło jej spojrzenie na kwestię przeprowadzki. - Nie spodziewałam się, że upał dopadnie mnie w Laponii. Okazuje się, że u nas jest cieplej niż w Polsce. To przechodzi ludzkie pojęcie. Sąsiedzi strasznie się męczą, nie wiedzą co ze sobą zrobić, gdy jest tak gorąco. Tutaj do tej pory była to zupełna rzadkość - tłumaczy Pani Marzena.

Dane pomiarowe świadczą jednoznacznie o tym, że Skandynawia, jak i Arktyka, to obecnie najszybciej ocieplające się regiony świata. Tak gorących sezonów letnich, ale też łagodnych zim, będzie coraz więcej.

Morze Arktyczne rekordowo wolne od lodu

Padło tak wiele rekordów wszech czasów, że nie sposób ich już zliczyć. Gorące powietrze pompowane jest jednak jeszcze dalej poza północne krańce Europy, nad wyspy Morza Arktycznego, a z drugiej strony także nad Grenlandię.

Ma to wpływ zarówno na lądolody, jak i na morską pokrywę lodową. Zasięg lodu na Morzu Arktycznym jest jednym z najmniejszych w całej historii pomiarów satelitarnych prowadzonych od 1979 roku. W ostatnich dniach spadł poniżej 6,2 miliona kilometrów kwadratowych.

W piorunującym tempie roztapiają się także wieczne lodowce Grenlandii. Dochodzi do częstych powodzi glacjalnych, które sprawiają, że podtapiane są domostwa lokalnej ludności. To tylko jeden z wielu skutków tej niezwykłej fali upałów.

Źródło: TwojaPogoda.pl