Do połowy nadchodzącego tygodnia pogoda będzie jeszcze bardzo kapryśna, ponieważ spodziewamy się prawie codziennych opadów i burz, które mogą być gwałtowne. Temperatura będzie popadać w skrajności, od 15 do niemal 30 stopni.
W drugiej połowie tygodnia nadejdzie wyż, a wraz z nim większe rozpogodzenia. Zapanuje długo wyczekiwana słoneczna aura, której towarzyszyć będzie powrót upałów, na szczęście niewielkich, bo termometry nie powinny pokazać więcej niż 32 stopnie.

Po niedużym ochłodzeniu, deszczach i burzach, na początku drugiej dekady sierpnia, upał wróci, tym razem silniejszy i na dłużej. Do połowy miesiąca trzeba się liczyć nawet z 35 stopniami w cieniu. Jednak jeszcze w trakcie długiego weekendu nadejdzie ochłodzenie poprzedzone burzami.
Na szczęście upał nie będzie intensywny
Chociaż Polska na mapach anomalii temperatury mienić się będzie w kolorze czarnym, oznaczającym napływ powietrza o nawet 10 stopni cieplejszego wobec normy, to jednak tym razem obejdzie się bez trupich czaszek, bo na przeważającym obszarze nie odnotujemy więcej niż 30-32 stopnie.
Temperatura osiągnie 35 stopni na niewielkim obszarze, jedynie lokalnie, głównie miejscami w regionach południowych i centralnych. Warto śledzić na bieżąco prognozy długoterminowe dla poszczególnych miejscowości.
Źródło: TwojaPogoda.pl

